Dwa wypadki na M-11 doprowadziły do spotkania z lekarzami kobiety-kierowcy i nastolatki

Wczoraj rano doszło do dwóch wypadków na autostradzie płatnej M-11 „Neva”. W pierwszym wypadku kierowca zagranicznego samochodu doznał różnych obrażeń. Kobieta uderzyła w metalowy płot.
Do wypadku doszło o godzinie 6:50 na 553. kilometrze autostrady M-11 w obwodzie nowogrodzkim. Powiatowy wydział ruchu drogowego policji wyjaśnił, że kobieta, urodzona w 1980 r., która prowadziła Nissana Tiidę, była trzeźwa. Jadąc lewym pasem, w pewnym momencie straciła kontrolę nad pojazdem. W wyniku tego pojazd uderzył w lewe metalowe ogrodzenie w kierunku jazdy, a następnie samochód został rzucony na ogrodzenie z prawej strony.
Poinformowano, że ofiarę z obrażeniami przewieziono karetką pogotowia do szpitala regionalnego.
Chwilę później, o 10:40, już na 430 kilometrze autostrady, w rejonie Okulovsky, doszło do wypadku Jeepa, którym kierował mężczyzna urodzony w 1987 roku.
„Jadąc prawym pasem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w metalową barierę po prawej stronie drogi” – poinformowało biuro prasowe Nowgorodzkiego Państwowego Inspektoratu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Określono, że na miejsce wypadku przybyli ratownicy medyczni. Zbadali młodą pasażerkę Jeepa Grand Cherokee Lare, dziewczynkę urodzoną w 2011 roku. Na szczęście hospitalizacja nie była konieczna.
Zdjęcie z Nowogrodzkiego Państwowego Inspektoratu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego
Novgorod