Superpuchar: António Simões uważa, że Sporting jest lepiej przygotowany, ale Benfica świeższa

„Benfica ma mniej czasu na treningi. Sporting ma więcej czasu i więcej meczów przygotowawczych. To może być zaletą, ale równie dobrze może nią nie być. Innymi słowy, Benfica ma mniej czasu na treningi. To oznacza, że są bardziej wypoczęci” – argumentował António Simões.
81-letni były piłkarz wspominał, że Benfica rozpoczęła przygotowania do sezonu 2025/26 później, ze względu na udział w Klubowych Mistrzostwach Świata, turnieju rozgrywanym w Stanach Zjednoczonych w nowym formacie rozgrywek, w którym The Reds zostali wyeliminowani w 1/8 finału przez Chelsea, która zdobyła tytuł mistrzowski.
„Benfica zagra z determinacją, przeciwko drużynie, która trenowała dłużej, ma więcej treningów i wydaje się silniejsza. Ale piłka nożna psuje zabawę. Wszystko, co wydaje się logiczne, przestaje mieć sens. Wygląda na to, że Sporting ma przewagę dzięki tej sytuacji, ale Benfica jest bardziej świeża, ponieważ nie rozegra żadnego meczu poza Pucharem Eusébio” – dodał.
Dla António Simõesa największym atutem Benfiki będzie nieobecność szwedzkiego napastnika Viktora Gyökeresa, ofensywnego filaru Sportingu i strzelca 54 bramek w poprzednim sezonie, w 52 meczach. Gyökeres przeniósł się do Arsenalu po intensywnym starciu z zarządem Lwów .
„Nieobecność Gyökeresa oznacza, że Sporting, nawet przy tym samym stylu gry, nie potrafi tak rozciągnąć gry, jak to robili z Gyökeresem. (...) Nie mają takiej jakości, jaką mieli, gdy mieli kłopoty, gdy rozciągali grę, bo mieli Gyökeresa. Tego zawodnika tam nie ma” – zauważył.
Benfica straciła także kilku wpływowych zawodników, takich jak obrońca Carreras (Real Madryt), pomocnik Kökçü (Besiktas) i napastnik Di María (Rosario Central), ale pozyskała także kilka wzmocnień, z których António Simões podkreśla kolumbijskiego międzynarodowego pomocnika Richarda Ríosa.
„Jestem bardzo ciekaw. Widziałem grę tego zawodnika i przyznaję, że jestem pod ogromnym wrażeniem jego umiejętności. (...) Jeśli tak jest, Benfica znalazła świetnego zawodnika do gry na obu połowach boiska i w obu połowach meczu: z piłką i bez niej, w obronie i w organizacji ataku” – utrzymywał.
António Simões nie spodziewa się żadnych reperkusji po porażce poniesionej przez Benficę w maju w finale Pucharu Portugalii (3-1 po dogrywce), po tym jak straciła ona również tytuł mistrza kraju na rzecz rywali. Ostrzegł jednak, że mecze barażowe o Superpuchar i Ligę Mistrzów mogą mieć konsekwencje dla trenera Bruno Lage i prezesa Rui Costy.
„Te mecze nie definiują przyszłości Benfiki. Definiują przyszłość tego, kto poprowadzi drużynę i klub” – zauważył były piłkarz Benfiki, zaznaczając, że wybory do władz klubu zaplanowano na 25 października.
Sporting , mistrz kraju w sezonie 2024/25, i Benfica , wicemistrzowie Pucharu Portugalii, obydwie drużyny z dziewięcioma zdobytymi trofeami, zmierzą się w czwartek w finale Superpucharu Portugalii na Estádio do Algarve. Mecz rozpocznie się o godzinie 20:45.
Jak podaje Barlavento , mecz poprowadzi sędzia Fábio Veríssimo.
Barlavento