Palmeiras wraca do Brazylii z osłabionym składem i czeka go męcząca i decydująca seria

NOWY JORK - Palmeiras wrócili do Brazylii słabsi niż wtedy, gdy pojechali do Stanów Zjednoczonych na Klubowe Mistrzostwa Świata . Druga połowa sezonu jest trudna, a skład jest mniejszy i ma mniej zasobów, teraz gdy Estêvão odszedł, aby rozpocząć swoją podróż w Chelsea, a Paulinho potwierdził, że wróci na boisko dopiero w przyszłym roku.
Jak wiadomo od czerwca ubiegłego roku, Estêvão, który został przeniesiony do Chelsea, pożegnał się z Palmeiras, gdy tylko drużyna pożegnała się z Pucharem Świata. Drużyna traci kreatywność bez 18-letniego napastnika i będzie musiała udać się na rynek, aby zastąpić go po odejściu, jak publicznie oświadczył Abel Ferreira. Jedynym celem na razie jest Paragwajczyk Ramón Sosa, 25 lat, zawodnik z Nottingham Forest.
Paulinho to kolejna pewna strata dla drużyny, choć tymczasowa. Nowa operacja, która ma na celu pozbycie się silnego bólu w prawej nodze, będzie konieczna i wykluczy go z gry do końca sezonu, zgodnie z przewidywaniami samego numeru 10.
„Czas zadbać o siebie. Po długim czasie gry z poświęceniem i życia z wielkim bólem, nadszedł moment, o którym wiedziałem, że nadejdzie: będę musiał przejść operację, która wykluczy mnie z gry do końca sezonu” – Paulinho podzielił się na swoich mediach społecznościowych.
Wstępny szacunek powrotu do zdrowia po nowej operacji to trzy do czterech miesięcy, co teoretycznie pozwoliłoby numerowi 10 powrócić na ostatnie mecze roku. Jednak ponieważ jego przypadek jest nietypowy i poważny, plan zakłada ostrożność i nieśpieszny powrót.
W zeszłym roku, grając dla Atlético Mineiro, doznał złamania kości w prawej piszczeli i kontynuował grę przez miesiące, zanim przeszedł operację w grudniu. Spędził cztery miesiące na rekonwalescencji, zanim zadebiutował w Palmeiras w kwietniu tego roku.
Kadra może stracić innych ważnych graczy. Najbardziej pożądanym graczem w tej chwili jest kolumbijski pomocnik Richard Ríos , zawodnik, którego Palmeiras stara się zatrzymać jak najdłużej. Jego kontrakt obowiązuje do końca 2028 roku, a klub posiada 70% jego praw ekonomicznych. Na razie nie ma żadnych ofert, zapewnił zawodnik, który raczej nie opuści Palmeiras za mniej niż 30 milionów euro - 191 milionów R$.
„Wiem to samo, co ty wiesz. To tylko spekulacja. Myślę, że nic jeszcze nie dotarło do klubu, a jeśli nie, to nic nie zostało mi zgłoszone” – powiedział Kolumbijczyk po odpadnięciu z Pucharu Świata.
Brasileirão, przed nami fazy pucharowe Copa do Brasil i LibertadoresMistrzostwa Świata wymagały wiele od zawodników, a reszta roku będzie trudniejsza, co jeszcze bardziej wyczerpie harmonogram. Zespół rozegrał już 40 meczów w tym roku i będzie potrzebował pełnego składu, aby móc walczyć o tytuły Brasileirão, Copa do Brasil i Libertadores.
Zespół ma zobowiązanie w 1/8 finału Copa do Brasil i Libertadores w tym miesiącu. Przeciwnikiem w fazie pucharowej rozgrywek, który najbardziej opłaca się swoim uczestnikom, jest odwieczny rywal Corinthians , w derbach, które zostaną rozegrane między końcem lipca a początkiem sierpnia.
W sierpniu Palmeiras rozstrzygnie również swój los w Libertadores. W 1/8 finału jego rywalem będzie Universitario z Peru.
Przedtem rozegrają swój pierwszy mecz po Mistrzostwach Świata. Będzie to klasyk w Vila Belmiro przeciwko Santosowi, w 13. rundzie Brasileirão, w którym prowadzili i spadli na czwarte miejsce przed wyjazdem do Stanów Zjednoczonych.
Mecz nie ma jeszcze ustalonej daty, ale wiadomo, że odbędzie się w przyszły weekend, 12 i 13 czerwca. Drużyna dostała kilka dni wolnego i wznowi treningi w tym tygodniu.
terra