Pacers pokonali Knicks, wygrali Konferencję Wschodnią i zagrają w finale NBA przeciwko Oklahoma City

Pod wodzą Pascala Siakama, który zdobył 31 punktów, drużyna Indiana Pacers pokonała w sobotę New York Knicks 125-108 (31) i zapewniła sobie miejsce w pierwszych od ćwierćwiecza finałach NBA.
Pacers, którzy rozstrzygnęli serię zwycięstwem 4-2 nad Knicks w finale Konferencji Wschodniej, teraz zmierzą się z faworyzowanym Oklahoma City Thunder w walce o swój pierwszy pierścień.
Dotychczas drużyna Indiana Pacers dotarła do finału tylko w sezonie 1999-2000, kiedy to przegrała z drużyną Lakers kierowaną przez Shaquille'a O'Neala i Kobego Bryanta.
Pacers zyskali drugą szansę na wymarzony wyścig po play-offy, zajmując czwarte miejsce na Wschodzie.
Kameruńczyk Pascal Siakam, który zdobył już tytuł NBA w 2019 roku z drużyną Toronto Raptors, poprowadził swoją drużynę w tym ostatnim pojedynku.
Ten silny skrzydłowy został najskuteczniejszym zawodnikiem wieczoru, zdobywając 31 punktów i został wybrany Najbardziej Wartościowym Zawodnikiem (MVP) finałów Konferencji Wschodniej.
Innym wyróżniającym się zawodnikiem Indiana Pacers był rozgrywający Tyrese Haliburton, który również zaliczył 21 punktów i 13 asyst.
Knicks wymusili szósty mecz czwartkowym zwycięstwem w Nowym Jorku i liczyli na przedłużenie serii do siódmego, decydującego meczu przed własną publicznością w Madison Square Garden.
Jednak Pacers, dopingowani przez 18 000 fanów w Gainbridge Fieldhouse, nie poszli na żadne ustępstwa, kończąc tym samym serię, która na nowo rozpaliła rywalizację między dwiema drużynami, która rozpoczęła się w latach 90. ubiegłego wieku.
Pacers pokonali już New York Knicks podczas swojego ostatniego występu w finale Konferencji Wschodniej, również w 2000 roku.
W tę sobotę Knicksom przeszkadzała niedokładność rzutów za trzy punkty, których skuteczność wyniosła 9 z 32 (28,1%), oraz problemy fizyczne Karla-Anthony'ego Townsa.
Środkowy pochodzenia dominikańsko-amerykańskiego zakończył mecz z dorobkiem 22 punktów i 14 zbiórek, a rozgrywający Jalen Brunson miał 19 punktów.
Po wyeliminowaniu faworyta Konferencji Wschodniej, Cleveland Cavaliers, w tych play-offach, Pacers będą teraz musieli sprawić największą niespodziankę ze wszystkich, pokonując Oklahoma City Thunder prowadzone przez Shai Gilgeousa-Alexandra, drużynę, która w tym sezonie wyraźnie dominowała.
gbv/ramię/aam
IstoÉ