Miguel Oliveira zajął 13. miejsce w sprincie w Czechach

Portugalski zawodnik Miguel Oliveira (Yamaha) zakończył dzisiejszy sprint podczas Grand Prix Czech MotoGP, 12. rundy sezonu, na 13. miejscu.
Urodzony w Almadzie zawodnik, który startował z 17. miejsca, dojechał na metę 7,081 sekundy za zwycięzcą, Hiszpanem Marcem Márquezem (Ducati), który pokonał swojego rodaka Pedro Acostę (KTM) o 0,798 sekundy. Na trzecim miejscu, ze stratą 1,324 sekundy, znalazł się Włoch Enea Bastianini (KTM).
Piąte z rzędu zwycięstwo Marca Márqueza w sprincie w tym sezonie przez kilka minut pozostawało niepewne z powodu dochodzenia w sprawie ciśnienia w oponach jego Ducati, ale ostatecznie wartości te potwierdzono i zwycięstwo uznano za ważne.
Lider mistrzostw startował z drugiej pozycji na starcie, za Włochem Francesco Bagnaią (Ducati), ale szybko wysunął się na prowadzenie.
Jego brat Alex Márquez (Ducati) stracił równowagę na motocyklu i wjechał w grupę, spadając na 19. miejsce.
Tylko oni zdobyli punkty we wszystkich rozegranych dotychczas wyścigach sprinterskich, ale Alex dojechał na 17. miejscu, pozostawiając swojego brata w tym zestawieniu o włos.
Miguel Oliveira rozpoczął dobrze, awansując na 13. miejsce, ale ostatecznie został wyprzedzony przez Australijczyka Jacka Millera (Yamaha).
W weekend, w którym prasa międzynarodowa dała pewność, że Portugalczyk opuści zespół Prima Pramac pod koniec tego sezonu, potencjalnie pozostając w roli kierowcy testowego w przyszłym roku, Oliveira ostatecznie awansował o jedną pozycję na rzecz Włocha Fábio DiGiannantonio (Ducati), kończąc wyścig na 13. miejscu.
Marc Márquez, który jechał na czele, wypracował sobie bezpieczną przewagę ponad trzech sekund, ale zespół ostrzegł go, że ciśnienie w oponach jest za niskie.
„Próbowałem podnieść temperaturę opon, mocniej hamując, ale uznałem to za zbyt ryzykowne. Postanowiłem więc poczekać na Pedra Acostę i trzymać się blisko niego” – wyjaśnił Márquez na koniec.
Na ostatnich okrążeniach, gdy ciśnienie mieściło się już w dopuszczalnych granicach, zaatakował ponownie, przekraczając linię mety na pierwszym miejscu i powiększając jeszcze bardziej swoją przewagę w klasyfikacji kierowców Mistrzostw Świata.
Kataloński kierowca przyjechał do Brna z 83-punktową przewagą nad bratem, ale kończy wyścig sprinterski z 356 punktami, o 95 więcej niż Alex, który jest drugi w klasyfikacji generalnej.
Miguel Oliveira jest 22. z sześcioma punktami.
Główny wyścig odbędzie się w niedzielę.
asbeiras