Feirense przegrywa z Marítimo

Feirense poniosło dziś pierwszą porażkę w drugiej lidze, przegrywając u siebie z Marítimo, które zapewniło sobie drugie z rzędu zwycięstwo w lidze, w meczu trzeciej rundy, który rozstrzygnął się bramką w pierwszej minucie. Na stadionie Marítimo w Funchal Romain Correia rozstrzygnął mecz na korzyść gospodarzy, strzelając gola w 11. minucie po rzucie rożnym, pokonując Francisco Meixedo. Od samego początku drużyna wyspy prowadziła w tabeli wyników i w pierwszej połowie miała więcej piłki. Jednak to goście mieli najlepszą okazję do wyrównania: Kirill Klimov znalazł się w uprzywilejowanej pozycji, odizolowany przed Samu, ale w 37. minucie chybił celu o kilka centymetrów, dzięki czemu „zielono-czerwoni” schodzili na przerwę z minimalną przewagą. W drugiej połowie zespół Ricardo Costy ponownie postawił na szybkie akcje, dwukrotnie będąc bliskim zdobycia gola. W 48. minucie Tiago Ribeiro oddał strzał z dystansu, który obronił Samu, który sześć minut później ponownie zabłysnął, broniąc strzał Kirilla Klimowa, który ponownie okazał się niecelny.
Pomimo nieznacznego wzrostu formy zespołu Santa Maria da Feira, podopieczni Vítora Matosa zdołali sprostać wyzwaniom bez większych porażek, zdobywając trzy ważne punkty w walce o awans. Po tej porażce „fogaceiros” zajmują siódme miejsce z czterema punktami, z jednym zwycięstwem, jednym remisem i jedną porażką.
Feirense poniosło dziś pierwszą porażkę w drugiej lidze, przegrywając u siebie z Marítimo, które zapewniło sobie drugie z rzędu zwycięstwo w lidze, w meczu trzeciej rundy, który rozstrzygnął się bramką w pierwszej minucie. Na stadionie Marítimo w Funchal Romain Correia rozstrzygnął mecz na korzyść gospodarzy, strzelając gola w 11. minucie po rzucie rożnym, pokonując Francisco Meixedo. Od samego początku drużyna wyspy prowadziła w tabeli wyników i w pierwszej połowie miała więcej piłki. Jednak to goście mieli najlepszą okazję do wyrównania: Kirill Klimov znalazł się w uprzywilejowanej pozycji, odizolowany przed Samu, ale w 37. minucie chybił celu o kilka centymetrów, dzięki czemu „zielono-czerwoni” schodzili na przerwę z minimalną przewagą. W drugiej połowie zespół Ricardo Costy ponownie postawił na szybkie akcje, dwukrotnie będąc bliskim zdobycia gola. W 48. minucie Tiago Ribeiro oddał strzał z dystansu, który obronił Samu, który sześć minut później ponownie zabłysnął, broniąc strzał Kirilla Klimowa, który ponownie okazał się niecelny.
Pomimo nieznacznego wzrostu formy zespołu Santa Maria da Feira, podopieczni Vítora Matosa zdołali sprostać wyzwaniom bez większych porażek, zdobywając trzy ważne punkty w walce o awans. Po tej porażce „fogaceiros” zajmują siódme miejsce z czterema punktami, z jednym zwycięstwem, jednym remisem i jedną porażką.
Feirense poniosło dziś pierwszą porażkę w drugiej lidze, przegrywając u siebie z Marítimo, które zapewniło sobie drugie z rzędu zwycięstwo w lidze, w meczu trzeciej rundy, który rozstrzygnął się bramką w pierwszej minucie. Na stadionie Marítimo w Funchal Romain Correia rozstrzygnął mecz na korzyść gospodarzy, strzelając gola w 11. minucie po rzucie rożnym, pokonując Francisco Meixedo. Od samego początku drużyna wyspy prowadziła w tabeli wyników i w pierwszej połowie miała więcej piłki. Jednak to goście mieli najlepszą okazję do wyrównania: Kirill Klimov znalazł się w uprzywilejowanej pozycji, odizolowany przed Samu, ale w 37. minucie chybił celu o kilka centymetrów, dzięki czemu „zielono-czerwoni” schodzili na przerwę z minimalną przewagą. W drugiej połowie zespół Ricardo Costy ponownie postawił na szybkie akcje, dwukrotnie będąc bliskim zdobycia gola. W 48. minucie Tiago Ribeiro oddał strzał z dystansu, który obronił Samu, który sześć minut później ponownie zabłysnął, broniąc strzał Kirilla Klimowa, który ponownie okazał się niecelny.
Pomimo nieznacznego wzrostu formy zespołu Santa Maria da Feira, podopieczni Vítora Matosa zdołali sprostać wyzwaniom bez większych porażek, zdobywając trzy ważne punkty w walce o awans. Po tej porażce „fogaceiros” zajmują siódme miejsce z czterema punktami, z jednym zwycięstwem, jednym remisem i jedną porażką.
Diario de Aveiro