Czarnogóra bagatelizuje niekorzystny wyrok sądu przeciwko plakatom Chega

Premier Luís Czarnogóra przemawia podczas oficjalnego otwarcia „Maia, portugalskiej stolicy wolontariatu 2025”, które odbyło się w ratuszu Maia, 20 stycznia 2025 r. RUI MANUEL FARINHA / LUSA
Prezes PSD zbagatelizował dziś niekorzystną decyzję sądu w sprawie środka ostrożności, jaki wniósł przeciwko plakatom Chegi, które łączył go z José Sócratesem, twierdząc, że upływ czasu sprawił, że środek ten stracił swoją skuteczność.
W swojej decyzji sąd oddalił wniosek socjaldemokratów o usunięcie plakatów Chega, powołując się na nadrzędną zasadę prawa do wolności słowa.
W rozmowie z dziennikarzami w Porto de Mós lider koalicji AD – PSD/CDS podtrzymał tezę, że z jego punktu widzenia działania Chegi, w tym rozpowszechnianie plakatów kojarzących go z byłym socjalistycznym premierem, „były działaniem politycznym wykraczającym poza wolność słowa i zdrową różnorodność opinii”.
„Sąd nie zrozumiał tego w ten sposób – i należy to uszanować” – oświadczył.
Luís Montenegro odniósł się następnie do konsekwencji, jakie może nieść za sobą decyzja sądu.
„Prawdą jest również, że czas, jaki upłynął między złożeniem wniosku o zastosowanie środka zapobiegawczego a wydaniem decyzji, był na tyle długi, że nie miała ona już większego znaczenia” – podkreślił.
W pozwie złożonym 14 marca w Sądzie Cywilnym w Lizbonie PSD zażądało od Chegi usunięcia plakatów, twierdząc, że ich treść jest „haniebna” i „zniesławiająca” ze względu na umieszczenie jej obok byłego urzędnika rządowego uwikłanego w postępowanie prawne o korupcję.
Sąd rejonowy w Lizbonie odrzucił jednak wniosek Luísa Montenegro o usunięcie plakatów Chegi.
W decyzji, do której miał dostęp Lusa, Sąd Rejonowy w Lizbonie odrzucił środek zapobiegawczy przedstawiony przez premiera, ponieważ zagrożony był „prawo do wolności słowa”.
„W tym kontekście sporu politycznego i debaty publicznej”, w którym stawką jest „wybór decydentów politycznych”, a Luís Montenegro jest kandydatem i liderem partii politycznej, a Chega jest konkurencyjną partią polityczną, należy stwierdzić, że „ponieważ stawką jest wykonywanie prawa do wolności słowa, nie ma miejsca nielegalność, a prawa, na które powołuje się Luís Montenegro, nie mają pierwszeństwa”, stwierdzono w orzeczeniu.
Sąd uważa również, że plakaty nie wiążą bezpośrednio Luísa Montenegro, który jest również kandydatem AD (PSD/CDS) w wyborach parlamentarnych, z „praktyką jakiegokolwiek czynu mogącego stanowić przestępstwo korupcji”, „ani nie stwierdzają, że jest on skorumpowany”, pomimo wizerunku „byłego premiera, który, pomimo bycia oskarżonym w postępowaniu karnym, korzysta z domniemania niewinności”.
„Fragment plakatów – 50 lat korupcji” – po którym następują słowa „czas powiedzieć dość” i „Głosujmy dość” również nie upoważnia do wyciągnięcia wniosku, że pozwany bezpośrednio przypisuje powodowi praktykowanie jakiegokolwiek czynu niezgodnego z prawem, biorąc pod uwagę, że oczywiście żadna z przedstawionych osób, ze względu na długi okres sprawowania funkcji politycznej, nie może być odpowiedzialna za skojarzenie korupcji z latami demokracji” – czytamy w orzeczeniu.
Sąd uznał również, że na plakatach Chega utożsamia Luísa Montenegro, jako lidera partii, z „korupcją”, ale to skojarzenie, choć nieprzyjemne dla premiera, „nie zawiera żadnego przypisywania mu czynów przestępczych, lecz raczej osąd wartościujący dotyczący odpowiedzialności politycznej tych, którzy przewodzili rządowi w demokracji”.
W rozmowie z dziennikarzami na początku protestu w Viana do Castelo André Ventura podkreślił, że decyzja sądu stanowi „zwycięstwo Chegi” i wolności słowa, a „porażkę” premiera.
jornaleconomico