Aktor Globo czeka na przeszczep nerki i odmawia przyjęcia darowizn od swoich córek.

Z dala od telewizji, by skupić się na swoim zdrowiu, aktor Claudio Cinti od roku zmaga się z trudnym oczekiwaniem na przeszczep nerki. Po ciężkim zapaleniu płuc i posocznicy, które przeszedł w 2024 roku, nadal jest zaangażowany w leczenie i ma nadzieję na powrót do pełni życia. Obecnie artysta poddaje się hemodializie trzy razy w tygodniu, oczekując na listę oczekujących na przeszczep.
W wywiadzie dla magazynu Quem Cinti powiedział, że stara się utrzymać aktywny tryb życia. „Czuję się dobrze, wróciłem do ćwiczeń, ale nadal trzy razy w tygodniu przechodzę hemodializę. Jestem już na liście oczekujących na przeszczep i wierzę, że wkrótce to przeżyję. Żyję, więc jestem już na dobrej drodze” – oświadczył aktor, demonstrując optymizm w obliczu trudności.
Podczas wywiadu artysta ujawnił wzruszający gest ze strony swoich córek, 39-letniej Amandy i 27-letniej Beatriz . Obie zaoferowały oddanie nerki, ale artysta odmówił, nie poddając się nawet testowi zgodności. „Nawet nie sprawdziłem, czy będą do siebie pasować, bo nie chcę okaleczyć córki, która ma przed sobą całe życie” – wyjaśnił.
Dziś Claudio Cinti dorabia jako taksówkarz i nauczyciel teatru. Nawet bez stałego kontraktu telewizyjnego, wciąż pielęgnuje swoją pasję do sztuki i wierzy, że jego największą siłą jest wiara i miłość rodziny, która wspiera go w tej walce.
terra




