Centrum kontroli zatruć: 35% przypadków dotyczy dzieci

Jak wynika z danych udostępnionych w ten piątek firmie Lusa, ponad jedna trzecia z prawie 25 000 połączeń odebranych w 2024 r. w Centrum Informacji Toksykologicznej INEM dotyczyła przypadków zatruć wśród dzieci, w większości poniżej 5 roku życia.
Spośród 25 940 otrzymanych połączeń, 24 688 (95,18%) było związanych z narażeniem na działanie substancji toksycznych, a pozostałe (4,82%) dotyczyły próśb o udzielenie informacji z zakresu toksykologii. Według danych Narodowego Instytutu Ratownictwa Medycznego, w 8637 sytuacjach narażenia na działanie substancji toksycznych (35%) uczestniczyły dzieci, z czego 62,27% było w wieku poniżej 5 lat.
Głównymi przyczynami narażenia dzieci na działanie substancji toksycznych były sytuacje przypadkowe (59,14%), błąd terapeutyczny (22,06%) i celowe narażenie (17,39%).
W rozmowie z Lusą koordynatorka CIAV, Fátima Rato, podkreśliła, że sytuacje z udziałem dzieci, szczególnie tych w wieku od 1 do 4 lat, są rzeczywistością od wielu lat.
„Dzieci są bardzo ciekawe, nie mają pojęcia o niebezpieczeństwach i dlatego bardzo łatwo jest im dostać w ręce wszystko, czy to lekarstwa, detergenty czy środki czyszczące, dlatego nigdy nie można być zbyt ostrożnym ” – podkreślił.
Fátima Rato powiedziała, że należy zwrócić „ bardzo szczególną uwagę ” na kapsułki z detergentem do pralek i zmywarek.
„Dzieci bardzo lubią te kapsułki, ponieważ są bardzo atrakcyjne, mają bardzo jaskrawe, bardzo intensywne kolory” i bardzo łatwo jest im je chwycić, „włożyć je do buzi, ugryźć, a w wielu przypadkach dostają się też do oczu” – podkreślił.
Często zdarza się również, że do zatrucia lekami dochodzi na skutek pomyłek w podaniu leku, np. ojciec podał dziecku lek i zapomniał powiedzieć o tym matce, która podała go ponownie, lub dawka podana przez lekarza była przeznaczona dla starszego dziecka.
Ale jest też wiele przypadków, w których dzieci same dostają się do leków i wkładają je do ust, jak to jest w przypadku syropów, które „ są zawsze słodkie i mają dobry smak ”.
Fátima Rato zaapelowała do rodziców, aby trzymali lekarstwa poza zasięgiem dzieci i szczelnie zamykali butelki, ostrzegając jednocześnie matki, aby zostawiały swoje torebki w miejscu niedostępnym dla dzieci.
„Dzieci są bardzo ciekawe i często chwytają torebkę mamy, otwierają ją i zawsze znajduje się w niej jakieś lekarstwo, a nawet szminka, jakiś kosmetyk, który bardzo łatwo wkładają sobie do ust” – ostrzegł.
Dane wskazują, że 15 709 konsultacji przeprowadzonych w CIAV dotyczyło osób dorosłych , z czego większość (63,7%) stanowiły kobiety. W 49,76% przypadków odnotowano ekspozycję celową, w 24% przypadków ekspozycję przypadkową, a w 20,49% przypadków wystąpił błąd terapeutyczny.
Głównymi toksynami, jeśli chodzi o leki, były leki przeciwlękowe (4223), przeciwdepresyjne (3238) i przeciwpsychotyczne (2145).
Wśród innych produktów na pierwszym miejscu znalazły się substancje odurzające (1552), w tym zatrucie alkoholowe, a następnie wybielacz (1442) oraz detergenty do mycia naczyń i sprzątania gospodarstwa domowego (1365).
Lekarz ubolewał, że ludzie wciąż wymieniają swoje produkty z oryginalnych opakowań na „słynne plastikowe butelki na wodę, które są bardzo praktyczne”, ale potem zapominają, jaki produkt do nich wlali lub zabierają butelkę do domu członka rodziny, do domu przyjaciela lub do pracy, a ktoś w końcu ją wypije.
W chwili zgłoszenia się do ośrodka objawy występowały u 11 112 (45,64%) pacjentów. W 46,8% przypadków udało się utrzymać ludzi na miejscu dzięki poradom lekarzy posiadających specjalistyczne przeszkolenie toksykologiczne w CIAV (800 250 250).
W innych przypadkach konieczna była wizyta w szpitalu, czasami ze względu na niebezpieczną naturę produktu, innym razem, w przypadku leków, ze względu na przyjęte dawki.
observador