Nawet po ostrzeżeniu INSS stosował pobłażliwą kontrolę i nie zapobiegał oszustwom wobec emerytów

W nowym raporcie Generalnego Kontrolera Związku (CGU) po raz kolejny podkreślono, że nawet po ostrzeżeniach organów kontrolnych INSS nie zdołał zapobiec nieautoryzowanym zniżkom udzielanym emerytom i rencistom przez stowarzyszenia przedstawicielskie. Schemat został ujawniony przez Operation No Discount .
Agencja nie zastosowała się w pełni do wytycznych Federalnego Trybunału Obrachunkowego (TCU) z czerwca 2024 r., nakazujących wdrożenie skutecznych rozwiązań w zakresie weryfikacji zniżek za pomocą biometrii twarzy i zaawansowanego podpisu elektronicznego.
Jeszcze przed wytycznymi TCU, w marcu 2024 r. INSS opublikował instrukcję normatywną (IN 162), wymagającą zaawansowanych środków kontroli w celu autoryzacji zniżek.
Jednak INSS był w stanie wdrożyć rozwiązanie – i to tylko częściowe – dopiero w lipcu, po złożeniu oświadczenia wyjaśniającego do TCU, w którym kwestionował postanowienia orzeczenia nr 1115/2024, przewidującego większą sztywność weryfikacji.
Jednocześnie instytut rozpoczął, za pośrednictwem Dataprev – publicznej spółki technologicznej odpowiedzialnej za przetwarzanie danych z ubezpieczeń społecznych – badania i testy uwierzytelniania biometrycznego za pośrednictwem aplikacji Meu INSS i integracji z systemem gov.br, który już dysponuje takimi zasobami.
W nocie organ zaklasyfikował środek jako „Tymczasową autoryzację biometryczną podmiotów wyrażających zgodę”. System ten jednak został zakwestionowany przez niektóre podmioty. Na przykład Krajowy Związek Emerytów, Rencistów i Osób Starszych (Sindinapi) twierdził, że podobne protokoły walidacyjne stosował już zanim stały się one obowiązkowe.
Według CGU środek przyjęty przez INSS stanowił „niepewne rozwiązanie, wykorzystujące inne niż zalecane potwierdzenie żywotności”, obarczone dużym ryzykiem. Kontroler Generalny Związku zalecił zablokowanie lub zawieszenie rabatów do czasu znalezienia ostatecznego rozwiązania.
„Jeśli alternatywa [zapobiegawcze i natychmiastowe zablokowanie] nie jest wykonalna, [zaleca się] nie wprowadzać nowych rabatów do czasu dostępności rozwiązania przewidzianego w IN nr 162/2024, opracowywanego przez Dataprev, ponieważ niepewne rozwiązanie, wykorzystujące potwierdzenie żywotności inne niż zalecane przez Dataprev, biorąc pod uwagę wyniki wywiadów przeprowadzonych przez CGU, wiązałoby się z założeniem wysokiego ryzyka przeprowadzenia rabatów nieautoryzowanych przez beneficjentów, na ich niekorzyść” – wskazał CGU w zaleceniach dla INSS.
INSS nie zastosował jednak ani blokady zapobiegawczej, ani zawieszenia nowych zniżek. Co nastąpiło dopiero po operacji policyjnej.
Podobnie jak pierwszy dokument ujawniony w dniu operacji, nowy raport CGU wskazuje na szereg słabości w kontroli INSS.
„Brak skutecznych działań INSS mających na celu wykluczenie tych [nienależnych] ulg i wdrożenie innych środków przewidzianych w ustawie [umowach o współpracy technicznej z podmiotami], nawet po nieprzedstawieniu dokumentacji, która powinna je poprzeć, stanowi przykład niewykonania obowiązków ciążących na Agencji, ze szkodą dla beneficjentów INSS” – czytamy w tekście.
INSS nie dotrzymało terminu wprowadzenia danych biometrycznychPrognozy zakładały, że narzędzie biometryczne Dataprev zostanie wdrożone do września 2024 r., co również się nie wydarzyło. W tym dniu system był tylko częściowo zintegrowany z aplikacją Meu INSS, umożliwiając wgląd w warunki członkostwa, jednak nadal bez operacyjnej biometrii twarzy.
W tym momencie CGU zakończyło raport, wskazując, że agencja nie zatwierdziła zalecanego rozwiązania. Niezgodność INSS opóźniła wdrożenie wymogów bezpieczeństwa, które zostały wdrożone przez Dataprev dopiero w lutym 2025 r.
Dopiero w kwietniu, po ujawnieniu oszustw polegających na udzielaniu nieautoryzowanych zniżek na świadczenia przez wspólną operację CGU i Federalnej Policji (PF), ostatecznie zablokowano przekazy pieniężne od emerytów i rencistów do stowarzyszeń. Śledztwo wykazało, że w procederze uczestniczyło 11 podmiotów formalnie zaangażowanych w proceder. Podejrzewa się, że w procederze brało udział ponad 20 podobnych organizacji.
Nieprawidłowości były już znane INSSJeszcze przed rozpoczęciem operacji No Discount wewnętrzny audyt INSS wykazał, że w około 91% wniosków o wyłączenie beneficjenci oświadczyli, że nie wyrazili zgody na ulgi członkowskie.
Wpłynęło około 1,9 mln wniosków o usunięcie, co spowodowało przeciążenie służb INSS i przyczyniło się do wydłużenia kolejki wniosków o zasiłki, która w 2024 r. osiągnęła ponad 2 mln.
Z audytu CGU, który wspierał operację policji i w ramach którego przesłuchano 1273 beneficjentów INSS, którym przyznano zniżki, wynika, że 97,6% z nich stwierdziło, że nie autoryzowało odliczenia, a 95,9% stwierdziło, że nie uczestniczyło w stowarzyszeniu, które twierdziło, że ma ich wśród członków.
Co więcej, 72,4% ankietowanych nie było świadomych istnienia zniżki na przysługujące im świadczenia. Aby dowiedzieć się o zniżce, zwykle potrzebny jest dostęp do wyciągu, którego fizyczna wysyłka zakończyła się w 2020 r.
CGU podkreśla również trudności, jakie napotykają beneficjenci w dostępie do aplikacji Meu INSS, głównego narzędzia umożliwiającego sprawdzanie wyciągów i wnioskowanie o anulowanie lub blokadę. 42,4% nie wie o istnieniu tej aplikacji, a 25,1% wie o niej, ale nigdy z niej nie korzystało.
gazetadopovo