Mateusz Klich ostro o tym, co robi Leo Messi w Miami. Oto prawda

• Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet

Mateusz Klich po 14 latach spędzonych za granicą wrócił do Cracovii. Ostatnie dwa lata pomocnik spędził w Stanach Zjednoczonych, gdzie reprezentował barwy D.C. United oraz Atlanty United. W Foot Trucku nie ukrywał, że nie wszystkie amerykańskie drużyny stoją na wysokim poziomie organizacyjnym. Szczególne słowa padły jednak pod adresem Interu Miami:

— Miami odradzam dopóki Messi tam jest, bo to jest klub dramat. W tym momencie uciekają ludzie stamtąd. Jest słaby pod względem organizacyjnym. Jego tata tam rządzi i sam Messi. W klubie wszyscy mówią po hiszpańsku i nie da się nic zrobić bez ich zgody. Trenerzy też stamtąd uciekają — powiedział pomocnik Cracovii. Dodał również, że choć samo miejsce jest atrakcyjne, to realia pracy w klubie odstraszają: — Jest w świetnym miejscu, jest pięknie, ale nie polecam.

Nie zabrakło też pozytywnych przykładów. Zdaniem Klicha zawodnicy powinni zwrócić uwagę na inne kluby MLS, które lepiej funkcjonują od strony organizacyjnej: — Nashville bym polecał, jak masz opcję do Nashville SC. Piękne miejsce, stolica country. Portland i Seattle mają atmosferę, ale to koniec świata jest — stwierdził reprezentant Polski. Wysoko ocenił także zaplecze New York City FC oraz Columbus Crew.

Klich rozpoczął profesjonalną karierę w Cracovii, z której w 2011 roku trafił do Wolfsburga. Później występował m.in. w Holandii i Anglii, gdzie w Leeds United wypracował sobie mocną pozycję. Ostatnie sezony spędził za oceanem, by w sierpniu 2025 r. ponownie założyć koszulkę Pasów.