Legenda siatkówki nie kończy kariery. Marzy o kolejnym złocie olimpijskim

Gwiazda francuskiej reprezentacji w siatkówce Earvin Ngapeth chce wziąć udział w igrzyskach olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku. Będzie miał wtedy 37 lat, ale liczy, że sięgnie po trzeci medal. "Byłoby super" - powiedział w wywiadzie dla "L'Equipe".
Pochodzący z Saint-Raphael zawodnik marzy o kolejnym podium na igrzyskach. W dorobku ma dwa złote medale olimpijskie, wywalczone w Tokio i Paryżu. Występ w Kalifornii byłby dla niego czwartym olimpijskim z rzędu.
- Jestem zmotywowany. Wiem jednak, że nie zależy to tylko ode mnie. Zależy to również od mojej kondycji fizycznej. Mam 34 lata. Ale jeśli moje ciało wytrzyma, chcę spróbować. Marzę o czterech występach w igrzyskach i trzecim medalu. Nie podpalam się, nie powiedziałem, że będzie to trzecie złoto. Ale sam trzeci krążek byłby już super - tłumaczył.
Zobacz także: Problemy tylko w trzecim secie. Zwycięski początek Polek na MŚ do lat 21
Zanim Ngapeth na poważnie pomyśli o igrzyskach w Los Angeles wraz z kolegami z reprezentacji ma inny cel - mistrzostwa świata na Filipinach (12-28 września). W czterech dotychczasowych edycjach tej imprezy nigdy nie udało mu się stanąć na podium. W oczekiwaniu na turniej przyjmujący Fenerbahce Stambuł kontynuuje rehabilitację kolana w Capbreton, położonym tuż przy granicy z Hiszpanią.
- Dzisiaj wiem, że na 90 procent będę gotowy do gry w mistrzostwach świata – przyznał.
Podczas jego nieobecności "Les Bleus" stracili tytuł mistrza Ligi Narodów, przegrywając pod koniec lipca w ćwierćfinale ze Słowenią. Tegoroczną edycję LN wygrała Polska.
Przejdź na Polsatsport.pl
polsatnews