Jassy. Szymon Kielan i Filip Pieczonka odprawili kolejnych faworytów
Kielan i Pieczonka słabo weszli w dzisiejsze spotkanie, ponieważ ani razu nie utrzymali podania. Wprawdzie Hindusi zostali przełamani dwukrotnie, lecz pierwsza partia pewnie powędrowała na konto rywali 6:2. Kadhe i Prashanth zmierzali do finału, kiedy objęli prowadzenie 4:1 w drugim secie. Wtedy rozpoczął się powrót polskiej pary. Mimo trzech okazji rozstawionych z "trójką" Hindusów na 5:2, Kielan i Pieczonka wrócili do gry. O losach meczu zadecydował tie-break, gdzie byli dwa punkty od porażki, lecz za drugim podejściem doprowadzili do super tie-breaka.
Polscy tenisiści rozpoczęli super tie-breaka w najlepszy możliwy sposób – dwoma mini breakami i prowadzeniem 5:0. Zaliczka wystarczyła do kolejnego niespodziewanego zwycięstwa. To ich największy finał w deblu, od kiedy grają razem. Jutro zagrają z najwyżej rozstawioną parą Cleeve Harper/Ryan Seggerman.
przegladsportowy