Popłoch w Chinach. Tego nie było od prawie 2 lat

- W kwietniu 2025 roku chińska gospodarka zanotowała osłabienie w sektorze produkcyjnym.
- Wskaźnik PMI dla przemysłu obniżył się do poziomu 49, co oznacza najgorszy rezultat od grudnia 2023 roku.
- Głównym powodem spadku są nowe taryfy celne wprowadzone przez Stany Zjednoczone.
Oficjalny wskaźnik PMI dla chińskiego przemysłu w kwietniu wyniósł 49,0 wobec 50,5 w marcu, co oznacza najniższy odczyt od 16 miesięcy. Wynik był poniżej prognoz rynkowych, które zakładały poziom 49,7. Przypomnijmy, że wartość wskaźnika PMI powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze, a poniżej 50 pkt. kurczenie się sektora.
Choć dane wskazują na wyraźne spowolnienie, to nie można mówić o szoku porównywalnym z okresem pandemii COVID-19, kiedy to PMI spadło nawet do 35,7 podczas lockdownów - czytamy w analizie ING.
Największe spadki odnotowano w nowych zamówieniach eksportowych, które obniżyły się z 49,0 do 44,7, co wyraźnie pokazuje, że skutki ceł zaczynają być odczuwalne.
Dane PMI sugerują także możliwość nasilenia się presji deflacyjnej. Analitycy ING wskazują m.in. że:
- subindeks cen wyrobów gotowych spadł do najniższego poziomu od siedmiu miesięcy (44,8),
- a ceny surowców – do poziomu 47,0, co oznacza najniższy wynik od 22 miesięcy;
- z kolei subindeks importu osiągnął poziom 43,4 – najniższy od stycznia 2023 r.;
- jeśli popyt ze strony USA faktycznie wyraźnie osłabnie w wyniku ceł, może to prowadzić do zaostrzenia konkurencji cenowej.
Eksperci zwracają uwagę, że pewnym pozytywnym zaskoczeniem okazał się odczyt wskaźnika Caixin PMI, który utrzymał się powyżej granicy ekspansji i wyniósł 50,4 - wbrew oczekiwaniom rynków. Wskaźnik ten, obejmujący głównie prywatne firmy i eksporterów, zazwyczaj jest bardziej podatny na negatywne impulsy zewnętrzne.
Zaznaczają jednocześnie, że najnowsze dane PMI stanowią pierwsze oficjalne potwierdzenie wpływu amerykańskich ceł na chińską gospodarkę. "Naszym zdaniem mamy do czynienia z wyraźnym negatywnym impulsem – choć jego skala może być mniejsza, niż obawiali się najwięksi pesymiści na rynku" - podano.
wnp.pl