Wiosna w pełni, a klientów na targu tak jakby mniej. Sprzedawcy mówią o swoich obawach

Na targu w Trzebnicy stoiska są pełne warzyw i owoców, ale klientów tak jakby nie było zbyt dużo. Czy tak trafiliśmy, czy kupujący wolą markety? Rozmawiamy ze sprzedawcami, którzy mówili o swoich obawach dotyczących przyszłości. Dobrze jednak, że jeszcze można kupić tutaj rzodkiewkę, ogórki i truskawki, które wyrosły na okolicznych polach, a nie na drugim końcu świata.
[middle1]Wiosna w pełni i handel na trzebnickim targu powinien kwitnąć. O tej porze roku stoiska z warzywami, owocami i sadzonkami wyglądają bardzo kolorowo i, oczywiście bardzo smacznie. Kolejki po rzodkiewkę, ogórki czy pomidory powinny stać ogromne. Tymczasem - klientów jest jakby mniej?
O to, jak idzie handel tej wiosny, zapytaliśmy kilku sprzedawców, którzy w swojej ofercie mają produkty własne i naszych lokalnych producentów. Raczej nie sprzedają warzyw i owoców sprowadzanych z zagranicy. Rozmawiali chętnie, wszyscy oni mówią, że lubią swoją pracę, ale obawiają się przyszłości, bo kupujących jest coraz mniej. ...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 84% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
nowagazeta