Nawet 240 zł miesięcznie za czteroosobową rodzinę. Kontrole nieruchomości

- Mieszkańcy, którzy niefrasobliwie podchodzą do segregacji muszą się liczyć z podwyższeniem miesięcznej opłaty za wywóz śmieci.
- Obowiązek segregacji jest lekceważony przez część mieszkańców zabudowy wielolokalowej.
- Samorząd przekonuje, że narzędzi, które ułatwiają segregację, wciąż przybywa.
Minęło ponad 5 lat od wprowadzenia w całym kraju selektywnej zbiórki odpadów. - Z informacji płynących od operatora odbierającego śmieci w naszym mieście wynika, że zdecydowanie bardziej zdyscyplinowani są mieszkańcy zabudowy jednorodzinnej. Problemy z segregacją, a właściwie jej brakiem, pojawiają się w większości w zabudowie wielorodzinnej - taką informację przekazuje mieszkańcom bytomski urząd miasta.
Do odpadów zmieszanych (czarnego pojemnika) trafia dosłownie wszystko - od mebli po ubrania, szklane butelki, metalowe puszki i gruz. Trudno tu mówić o przypadkach czy drobnych uchybieniach. To kompletna ignorancja albo brak chęci
- mówi Zuzanna Kurczek, naczelniczka Wydziału Gospodarowania Odpadami Komunalnymi.
Magistrat przestrzega, że mieszkańcy, którzy niefrasobliwie podchodzą do segregacji muszą się liczyć z podwyższeniem miesięcznej opłaty za wywóz śmieci. Podstawowa stawka opłaty za odbiór śmieci od osoby w Bytomiu wynosi 30 zł miesięcznie. Jeśli jednak kontrola wykaże, że odpady nie są segregowane - mieszkaniec zapłaci 60 zł miesięcznie za jedną osobę.
Dla czteroosobowej rodziny, która dotychczas płaciła 120 zł, będzie to wydatek rzędu 240 zł miesięcznie. Czy na pewno warto płacić więcej? Pamiętajmy, że kontrole są ciągłe i mogą wielokrotnie dotyczyć naszej nieruchomości. Wówczas wyższa opłata będzie za każdym razem - podkreśla urząd.
Samorząd przekonuje, że narzędzi, które ułatwiają segregację, wciąż przybywa. Plakaty z zasadami segregacji wiszą praktycznie w każdej klatce schodowej i placyku gospodarczym. Dostępna za darmo aplikacja EcoHarmonogram posiada m.in. wyszukiwarkę odpadów, która w kilka sekund podpowie, do jakiego pojemnika wrzucić dany odpad.
Albo zaczniemy traktować segregację odpadów jak obowiązek, albo będziemy płacić za brak odpowiedzialnościW różnych częściach miasta organizowane są mobilne zbiórki odpadów problematycznych (mPSZOK), zbiórki elektroodpadów. Powstała nawet Rzeczodzielnia, czyli miejsce, gdzie mieszkańcy mogą oddać niepotrzebne przedmioty innym - zgodnie z zasadą „reuse”.
Robimy wszystko, by ułatwić mieszkańcom prawidłową segregację odpadów, ale wciąż zbyt wielu ignoruje ten obowiązek. Albo zaczniemy traktować segregację odpadów jak obowiązek, a nie kaprys, albo będziemy płacić za brak odpowiedzialności
- mówi Zuzanna Kurczek.
Bytomski magistrat przypomina, że w 2025 r. gminy powinny osiągnąć poziom 55 proc. recyklingu odpadów. Inaczej będą musiały płacić wysokie kary, a te przełożą się na podwyżki dla mieszkańców.
portalsamorzadowy