Canada Blues

Kanada kojarzy się z wodospadem Niagara, ośnieżonymi szczytami gór odbijającymi się w tafli jezior i syropem klonowym. Uczestnikom spotkania „Canada Blues”, zorganizowanego 24 kwietna w Przemyskiej Bibliotece Publicznej, w pamięci pozostaną jeszcze inne obrazki.
Mieczysław Szabaga – poeta, aktor i reżyser od lat zaangażowany w organizowanie amatorskiej działalności kulturalnej. Jest jednym ze współzałożycieli RSTK w Przemyślu, a od lat dziewięćdziesiątych pełni funkcję prezesa. Za swoją działalność został nagrodzony odznakami: Zasłużony Działacz Kultury, Zasłużony dla Kultury Polskiej, medalami: im. Jakuba Wojciechowskiego za Zasługi dla Kultury Robotniczej, Lider Sukcesu, Zasłużony Kulturze Gloria Artis. W dorobku ma trzy tomiki poezji: „Pętla bytu”, „Kwantyfikacja”, „Na delfijskim etacie”. W bieżącym roku został przyjęty do rzeszowskiego oddziału Związku Literatów Polskich.
Spotkanie z rodzinąRobotnicze Stowarzyszenie Twórców Kultury w Przemyślu jest organizatorem wielu spotkań autorskich, zarówno „klubowiczów”, jak i zaprzyjaźnionych literatów, ale twórczość prezesa Mieczysława Szabagi pokazywana jest niezwykle rzadko, a promocja książki pisanej prozą poetycką w języku polskim i angielskim odbyła się po raz pierwszy. „Terminal nr 1 opasły brzuch boeinga wypluł pasażerów…” – tak rozpoczyna się „Kanadyjski notatnik”, który powstał jako pokłosie pobytu autora w Kraju Klonowego Liścia w 2014 roku. To opowieść o podtrzymywaniu więzi rodzinnych i poszukiwaniu polskich akcentów wśród wielokulturowej społeczności.
Jest także okazją do prześledzenia losów rodziny Kowalewski, którą zawierucha wojenna rzuciła tysiące kilometrów od ojczyzny – najpierw do Argentyny, gdzie uczyli się żyć w nowej rzeczywistości, pozdawali tamtejszą kulturę i dzielili się swoimi zwyczajami. Na kartach „Kanadyjskiego notatnika” odnajdujemy potomków tamtych ludzi w Toronto, jako spadkobierców prężnie działającej firmy – Roots (Korzenie), której siedziba znajduje się na jednej z głównych ulic miasta, a marka znana jest w całym kraju.
„Ciocia jest kanadyjskim bastionem polskości” – to dzięki niej pokolenie urodzone w Kanadzie łamaną, ale jednak polszczyzną, potrafi rozmawiać z gośćmi. Jej pełen pamiątek dom emanuje ciepłem, a opowieści można słuchać bez końca.
Kanadyjski pejzaż„Robię zdjęcie za zdjęciem, a woda z wodospadu rozpryskuje się na maleńkie kropelki i moczy dotkliwie od stóp do głów”. Niagara, wieża CN Tower, miasteczko King City, Polski Cmentarz Wojskowy, restauracja Chopin to tylko niektóre z miejsc, jakie odwiedził i uwiecznił na fotografiach autor. Swoje wrażenia zawarł w notatkach, które na język angielski przetłumaczyła Agnieszka Andrzejewska.
Pokaz slajdów z podróży wyświetlanych w trakcie spotkania przygotował, zaprezentował i oprawił klimatycznym bluesem Zdzisław Czernecki.
„Notatnik kanadyjski” to dokument z podróży, a także łącznik pomiędzy oddalonymi o tysiące kilometrów od siebie ludźmi związanymi pokrewieństwem. Ci żyjący w Ameryce Północnej siłą rzeczy zapominają o kraju swoich rodziców, ale może, chociaż raz na jakiś czas, komuś z nich wpadnie w ręce dwujęzyczna książeczka krewnego z Polski i przypomni, że gdzieś tam za wielką wodą jest kraj, w którym są roots ich kanadyjskiej rodziny.
Joanna Lorenowicz
Aktualizacja: 11/05/2025 09:40
Zycie Warszawy