Recenzja Panasonic S1R II: Wydajny, niedrogi, hybrydowy aparat bezlusterkowy

S1RII jest wyposażony w najnowszy autofokus z detekcją fazy firmy Panasonic, który ma znacznie lepsze algorytmy rozpoznawania i śledzenia obiektów. S1RII potrafi rozpoznawać ludzi, zwierzęta (psa, kota, ptaka), samochody, motocykle i rowery, pociągi i samoloty. W moich testach system śledzenia obiektów firmy Panasonic jest niemal tak dobry, jak ten, który znajdziesz w aparatach Nikon, Canon, Sony i Fujifilm. Niekoniecznie był najlepszy pod każdym względem — na przykład Nikon wyróżnia się lepszym śledzeniem ptaków — ale jest to wszechstronny, solidny system autofokusa, który nie pomija wiele.
Zdjęcie: Scott Gilbertson
Nie podobało mi się to, co robi, ale to, czego nie potrafi — mianowicie, przestać śledzić obiekt, gdy jest w trybie śledzenia obiektu. Na przykład, jeśli śledzę mojego psa bawiącego się na plaży wczesnym rankiem i chcę zatrzymać się na sekundę i sfotografować wschód słońca, w moim Sony i Fujifilm mogę dotknąć ekranu i przełączyć ostrość na horyzont, skomponować, zrobić zdjęcie i wrócić do śledzenia psa. Aby to zrobić w przypadku S1RII, musiałem najpierw wyłączyć śledzenie obiektu. Nie jest to wielki problem, ani nie jest to coś, co mogłoby złamać umowę, ale trochę mnie to zastanawia.
Przez resztę czasu odkryłem, że S1RII dobrze radzi sobie ze śledzeniem wszystkiego, o co go poprosiłem. Dziwne jednak, że ma największe problemy z ludźmi. Czasami w tłumie ludzi gubi obiekt, co zwykle nie zdarza się podczas testowania aparatów Nikon, Canon i Sony. Chociaż system autofokusa Panasonica jest zdecydowanie szybszy i dokładniejszy niż poprzednie wersje, nie jest bezbłędny. Nie uważam tego za coś, co mogłoby zniechęcić (wciąż fotografuję wieloma obiektywami z manualnym ustawianiem ostrości), ale warto przetestować go z wypożyczonym sprzętem, jeśli dużo fotografujesz sport lub dziką przyrodę.
Jakość obrazuZawsze podobała mi się neutralność odwzorowania kolorów Panasonica. Nie jest ciepłe, nie jest chłodne, jest po prostu idealnie pośrodku. Jedynym miejscem, w którym zauważyłem pewne różnice w przypadku S1RII, są odcienie skóry moich dzieci, które w niektórych warunkach oświetleniowych wyglądały na lekko różowe, ale poza tym nie znalazłem żadnych dziwactw w odwzorowaniu kolorów. Zakres dynamiki jest bardzo dobry. Udało mi się podnieść cienie w plikach RAW o 2-3 stopnie, nawet nie musząc radzić sobie z szumem.
Zdjęcie: Scott Gilbertson
Panasonic-SR1II-Sample-Imag_Street-Art_Photo-SOURCE-Scott-Gilbertson.jpg
wired