AI jest dla wszystkich. Ma pomóc w napisaniu CV, a nie tylko w budowie kodu

- Z raportu IDC przygotowanego na zlecenie Microsoftu wynika, że rynek pracy dynamicznie zmienia się pod wpływem sztucznej inteligencji. 77 proc. organizacji w Polsce korzysta lub planuje korzystać z AI w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
- Microsoft chce wesprzeć Polaków w zdobywaniu tych kompetencji. Pod koniec ubiegłego roku ogłosił inicjatywę szkoleniową, w ramach której chce do końca 2025 roku przeszkolić milion osób z zakresu kompetencji związanych z AI.
- - Pamiętajmy, że AI jest dla wszystkich. Ma pomóc w tworzeniu dokumentów, w odpisywaniu na maile, a nie tylko w stworzeniu kodu - uważa dyrektor ds. inicjatywy AI Skills w Microsofcie Łukasz Foks.
W jednym z wywiadów powiedział pan tak: "moją misją jest zastąpić w CV Polaków umiejętność obsługi pakietu Office na biegłość w AI". To jest aż tak cenna umiejętność, że każdy z Polaków powinien ją mieć?
Dyrektor ds. inicjatywy AI Skills w Microsofcie Łukasz Foks: - Jest to umiejętność uniwersalna. Myślę, że jest podgrupą tych wielkich umiejętności cyfrowych, więc dlatego uważam, że jest tą, którą faktycznie powinniśmy umieścić w swoim CV, jeśli te supermoce związane ze sztuczną inteligencją zdobędziemy.
Co ciekawe, wiele osób reaguje na ten cytat ,pytając "co tam dla mnie, skoro nie jestem programistką, nie jestem programistą?". Pamiętajmy, że AI jest dla wszystkich. Ma pomóc w tworzeniu dokumentów, w odpisywaniu na maile, a nie tylko w stworzeniu kodu.
Czy to oznacza, że niedługo nie znajdziemy pracy, nie mając takich kompetencji?
- Opublikowaliśmy nowe badanie Work Trend Index, w którym poprosiliśmy polskich liderów i liderki biznesu, żeby nam podpowiedzieli, jak z ich z perspektywy to wygląda. Okazuje się, że jeszcze nikt nie mówi, iż nie zatrudni osób bez tych kompetencji, ale firmy chcą widzieć, że ludzie takie umiejętności mają. Tak więc mamy wskaźniki, które mówią, że ludzie już patrzą w CV i zastanawiają się, czy w danej roli można wykorzystać AI. Później przekładają to oczywiście na procesy. Myślę, że AI jest wszędobylska i coraz bardziej powszechna, więc jak najbardziej powinniśmy umieszczać te supermoce związane z AI w naszych profilach.
Zobacz całą rozmowę z Łukaszem Foksem z Microsoftu:
Które branże wymieniłby pan jako te, o których byśmy w życiu nie pomyśleli, że przyda się w nich AI?
- Myślę, że są to wszelkie branże, w których faktycznie jest jakiś proces czy wymieniamy informacje. Ludzie uważają, że hydraulik nie będzie korzystał z AI, a ja mówię, że będzie korzystał. Hydraulik wyszukuje ceny, wyszukuje informacje o produktach, więc do tego researchu dzisiaj może wykorzystać właśnie AI.
Kompetencje cyfrowe Polaków cały czas są za niskieA my - jako społeczeństwo - jak stoimy z umiejętnościami związanymi ze sztuczną inteligencją? Bo ogólnie umiejętności cyfrowe mocno kuleją. Pod tym względem jesteśmy jednym z ostatnich krajów w UE.
- Widzimy, że ludzie z biznesu chcą budować te umiejętności, więc widzą potrzebę. Prawie 50 proc. osób, które zapytaliśmy w Polsce o umiejętności cyfrowe, mówi, że chce inwestować w kadry w kontekście sztucznej inteligencji. De facto jeden na dwóch liderów mówi, że chce inwestować w rozwój tych kompetencji.
Natomiast z tymi umiejętnościami jest różnie: z jednej strony mamy najlepszych programistów i programistki - ponad dwieście tysięcy osób, które koduje dla świata, tworzy start-upy, wspiera duże przedsiębiorstwa; z drugiej strony 44,3 proc. Polaków w badaniu przeprowadzonym przez Komisję Europejską Digital Economy and Society Index (DESI) ma podstawowe umiejętności cyfrowe, a te zaawansowane ma około 20 procent. Widać więc, jaką pracę u podstaw musimy wykonać, żeby to się wydarzyło.
Microsoft chce pomóc uzbroić Polaków w kompetencje związane ze sztuczną inteligencjąCzy reskilling i upskilling pozwolą w jakiś sposób załatać tę lukę kompetencyjną?
- Nie ma od tego odwrotu. Powiem tak: jest to olbrzymia praca, którą musi wykonać sektor prywatny i publiczny. My się czujemy odpowiedzialni za to, bo też tworzymy produkty AI. Nie oszukujmy się, przyszłość jest o sztucznej inteligencji, jest o technologii ogólnego zastosowania, tak jak kiedyś elektryczność, prasa drukarska. Ta zmiana się nie wydarzy bez umiejętności osób, które wezmą stery i stworzą przyszłość AI.
Rozmawiamy kilka tygodni przed maturami. W tym roku przy okazji tego egzaminu pojawił się wątek okularów z ChatGPT, które wewnątrz na szkłach wyświetlają odpowiedzi na pytania. Młodzi myślą, czy inwestować w tę technologię, Ministerstwo Edukacji w komunikacie przekazanym wp.pl mówi, że przygląda się sprawie. Wiadomo, że przepisy nie nadążają za technologią, ale czy nie brakuje tu wspólnego toru porozumienia?
- Myślę, że nauczyciele wyznaczają kierunek zastosowań sztucznej inteligencji. Mamy w Polsce dwustu edukatorów, którzy pracują z nami w programie Microsoft Innovator Educator i dzięki temu widzę też dobre zastosowania nowych technologii w procesie dydaktycznym.
Osobiście powiem, że przykład z okularami nie jest najlepszy. Powinniśmy zdobyć wiedzę i umiejętności we wszystkich dziedzinach wiedzy, choćby po to, żeby osądzić, czy sztuczna inteligencja mówi prawdę. To jest istotne.
Dobrze jest, kiedy AI pozwala szybciej dać spersonalizowaną podpowiedź. Na przykład jestem uczniem matematyki, zaczynam naukę o statystyce, mam problem z konkretnymi danym i dziś nie muszę przychodzić na kółko matematyczne, tylko mogę w Copilocie wrzucić pytanie i po chwili mieć odpowiedź oraz prowadzić dialog tak, jakbyśmy robili to z korepetytorem. Mam więc wrażenie, że AI daje szansę na budowanie wiedzy w lepszy sposób.
Poniekąd wzięliście na swoje barki przeszkolenie naszego społeczeństwa z umiejętności związanych ze sztuczną inteligencją. W ramach programu AI Skills Navigator chcecie przeszkolić milion osób w Polsce z kompetencji w zakresie AI. Od czego zaczniecie tę naukę?
- Idealnie pasuje tu hasło "biegłość w AI", czyli nieważne jakie supermoce mamy, to zawsze coś ze świata sztucznej inteligencji możemy wziąć dla siebie, np. szybciej przygotować CV czy prezentację. To były umiejętności, które kiedyś wymagały poświęcenia więcej czasu, a dziś AI podpowiada nam pierwsze szablony czy drafty, które później możemy rozwijać.
Szkolenia zaczynamy więc od podstaw, ale później chcemy iść w zaawansowane technologie. Polska to utalentowani programiści i programistki, więc dobrze by było, żeby nasz kraj tworzył przyszłość sztucznej inteligencji. W technologiach przełomowych jest tak, że nie wygra kraj, który będzie pierwszy, tylko ten, który wprowadzi je na skalę swojej populacji. Więc jeśli będziemy na tym skupieni, to mamy szansę faktycznie wyznaczać kierunki. A to się już dzieje w Europie. Świetnym przykładem jest francuski start-up Mistral AI, który właściwie dziś jest samodzielną firmą. Konkuruje z Amazonem, z Google, z nami, ale jest też naszym partnerem.
To jest świetny przykład, jak deweloperzy i deweloperki mogą tworzyć przyszłość, ale to się nie wydarzy bez decyzji biznesowych. I to jest trzecia grupa: liderki i liderzy biznesowi. To od nich zależy, żebyśmy mieli budżet, żebyśmy mieli zgodę i mogli eksplorować, dokąd ten świat AI podąża. Musimy mieć trochę czasu, żeby to wszystko powiązać i stworzyć cyfrowy personel, który będzie dla nas działał, ale to się nie wydarzy bez decyzji biznesowych.
wnp.pl