<i>The Last of Us</i> Sezon 2, Odcinek 3 Podsumowanie: Znów w drodze


Poniżej znajdują się spoilery.
Podobnie jak reszta z nas , Jackson jest w żałobie. W następstwie szokującego morderstwa Joela i szaleństwa zarażonych w ostatnim odcinku , twierdza Wyoming jest w ruinie. Tommy czyści ciało swojego brata mokrą szmatą, gdy Ellie, ciężko ranna, budzi się w szpitalu krzycząc. Wszyscy są w szoku, w tym widzowie, i The Last of Us o tym wie.
Dopiero po tygodniach rekonwalescencji, zarówno dla Jackson, jak i jego mieszkańców, Ellie zostaje dopuszczona do powrotu do świata żywych. Przechodzi przez ocenę zdrowia psychicznego Gail, robiąc z tego grę, udzielając wszystkich właściwych odpowiedzi bez odrobiny szczerości. Ale jej zadowolony uśmieszek znika, gdy wychodzi do świata poza swoją salą pooperacyjną, świata bez Joela. Idzie do jego domu i przeciąga się przez jego sypialnię, niemal idealną replikę tej, którą widzimy w The Last of Us: Part II . Jej oczy przeczesują jego niedokończone projekty stolarskie, jego flanelową koszulę wiszącą na krześle, jego łóżko wykonane tak, jakby na niego czekało. Płacze, ściskając jedną z jego kurtek, wdychając jego zapach.
Dina woła ją z dołu, a Ellie wyrywa się z transu żalu, ocierając łzy z czymś w rodzaju paniki. Ze wszystkich osób, z którymi mogłaby być szczera co do swoich uczuć, Dina może być najlepsza, ale Ellie nie pozwoli sobie na taki luksus. Spotyka Dinę przy stole w jadalni Joela, gdzie ta pierwsza przynosi ofiarę pokoju — domowe ciasteczka — i ujawnia sekret, który skrywa: zna imiona „większości” ekipy Abby.
Są znani jako Washington Liberation Front, lub WLF, czyli Wolves. I ona wie, że wracali do Seattle po wypełnieniu swojej misji. Ellie jest wściekła na Dinę za ukrycie tej informacji, co kosztowało ich cenny czas, ale Dina nalega, że jej cierpliwość była praktyczna. Nie mogła pozwolić Ellie „pełzać na [jej] rękach i kolanach” za Wolves, gdy była jeszcze w trakcie rekonwalescencji, a poza tym, czekanie miało praktyczny sens: „Jeśli chcesz znaleźć kogoś i jedyne, co o nim wiesz, to gdzie skończy, może pozwól mu tam dotrzeć” — mówi. Ellie nie może zaprzeczyć tej logice.

Idą prosto do Tommy'ego, który nie jest zbyt entuzjastycznie nastawiony do pomysłu porzucenia uszkodzonego Jacksona, aby wysłać „oddział” na nieplanowaną wyprawę zemsty. Oczywiście, chce sprawiedliwości dla Joela — w rzeczywistości, okazuje rzadki błysk gniewu, gdy Ellie sugeruje, że nie znał swojego brata tak dobrze jak ona — ale chce wykonać zadanie właściwie. Nalega, że zwołają zebranie rady i zagłosują nad tym. Ellie niechętnie przyznaje. (To, jak się przekonasz, jest schematem w całym odcinku.)
Ale zebranie rady nie przebiega tak, jak się spodziewała. Pomimo jej własnej namiętnej prośby; jej (fałszywego) nalegania, że chce sprawiedliwości, a nie zemsty; i zaskakującego poparcia Setha, mężczyzny, który nazwał ją i Dinę homofobicznymi obelgami na imprezie noworocznej , rada ostatecznie głosuje przeciwko wysłaniu ekipy w celu znalezienia i zabicia Wilków. Jak argumentuje jeden z mieszkańców Jackson: „Jesteśmy zbyt zranieni i jest na to za wcześnie”. Inny wzywa do miłosierdzia, argumentując, że miłosierdzie jest tym, co oddziela ocalałych z Jackson od „najeźdźców i morderców”. Ellie nie chce o tym słyszeć. Jeśli rada nie udzieli jej wsparcia, sama znajdzie sposób na dotarcie do Seattle.
Nie martw się — Dina nie pozwoli jej zajść daleko bez sojusznika. Zanim Ellie zdąży spakować swój mały arsenał broni, Dina wpada do sypialni Ellie z rozplanowaną trasą podróży, pełną listą zapasów i planem wydostania ich z Jackson bez wykrycia. Spotykają się przy nieużywanej bramie o 3 rano, gdzie ze wszystkich ludzi pojawia się Seth z ich niezbędnymi rzeczami (i z Shimmer, ukochanym koniem Ellie, na holu). Ellie niechętnie dziękuje mu za pomoc, a ona i Dina rozpoczynają wielodniową podróż do Seattle.
Ta sekwencja przedstawia stosunkowo dużą zmianę w stosunku do gry PlayStation, w której Ellie i Dina wyruszają do Seattle dopiero po tym, jak Tommy je oszukał i odszedł pierwszy, podróżując samotnie i zdeterminowany, by się zemścić. Maria daje parze pozwolenie na zabranie zapasów (i Shimmer) tylko wtedy, gdy obiecają, że wrócą z jej mężem w nienaruszonym stanie. Wymazując tę część narracji, serial HBO pozostawia rolę Tommy'ego w wyprawie Ellie i Diny niejasną. Ale podejrzewam, że zobaczymy go ponownie szybciej, niż moglibyśmy się spodziewać.
W miarę rozwoju odcinka 3 Ellie i Dina zatrzymują się najpierw niedaleko Jackson, gdzie Tommy mówi, że ich zmarli są pochowani. Ellie klęka przy grobie Joela i oferuje garść ziaren kawy, wzruszający ukłon w stronę jego trwałej (i, jak twierdzi Ellie, niewytłumaczalnej) miłości do kawy. Podczas tej sceny nic nie mówi, ale nie musi. Możemy wywnioskować, co myśli, po samym napięciu w jej szczęce, pochyleniu pleców i pozbawionym wyrazie oczu.
W końcu przedzierają się przez montaż pięknych północno-zachodnich krajobrazów od równin Wyoming po lasy Waszyngtonu. Zatrzymują się na noc, aby rozbić obóz w ulewnym deszczu, a Dina — próbując udawać, że nie jest przynajmniej trochę biseksualna — prosi Ellie o ocenę ich noworocznego pocałunku. Kiedy Ellie sugeruje zaledwie sześć na dziesięć, ona się waha, ale mimo to pozwala sobie wygadać, że jej związek z Jessem, który raz był, raz był, znów jest (lub był) na swoim. Przynajmniej tymczasowo. Następnie zastanawia się na głos, czy problemy między nią a Jessem nie wynikają z jego wrodzonego smutku. A co jeśli problemem jest sama Dina? Ellie nie ma na to odpowiedzi, zwłaszcza że jej własne uczucia do Diny z pewnością skomplikowałyby jej odpowiedź. I wyraźnie nie może powstrzymać się od żywienia nadziei, że Dina może nie być tak hetero, jak twierdzi.

Następnego ranka wszelkie myśli o romansie zostają zapomniane, gdy natykają się na masakrę w środku swojego szlaku. Zwłoki należą do grupy przedstawionej wcześniej w odcinku, którą fani gry wideo rozpoznają jako Seraphites. W celu uniknięcia spoilerów nie będę zagłębiać się zbytnio w ich historię, ale odcinek 3 pokazuje nam, że te postacie noszą monochromatyczne stroje i mają widoczne blizny na każdym z policzków, ukształtowane niemal w uśmiechy przypominające Jokera. Wierzą w jakiegoś „Proroka”, który nie żyje od dekady, i uciekają z Seattle, aby uniknąć „wojny” z Wilkami. Zapach ich gnijącego ciała skłania Dinah do wymiotowania w krzakach, a ona i Ellie zakładają, że Wilki miały udział w ich krwawym losie.
W końcu trafiają do właściwego Seattle, wieżowców miasta okrytych bujną roślinnością i kruszącym się betonem. Podczas gdy żartują o Curtisie i Viperze — serii filmów, którą Joel uwielbiał, a także kolejnym easter eggu z gier wideo — w końcu dostajemy kolejny rzut oka na frakcję Abby, WLF. Ellie i Dina spodziewają się małej, być może niezorganizowanej grupy. Odcinek 3 ujawnia skalę ich błędnej oceny. Wilki to ściśle zarządzana maszyna, a jest ich dziesiątki, dobrze uzbrojonych i zdyscyplinowanych, maszerujących ulicami. Jak wcześniej zasugerowali Seraphici, Seattle nie jest małym obozem ocalałych. To strefa wojny. A Ellie i Dina idą prosto w ogień krzyżowy.
elle