Jego czajnik jest w HEMA od 14 lat, ale projektant Tim teraz piecze kanapki
Oficjalnie nie wygrał konkursu projektowego HEMA w 2012 roku. Za swój „Ketelbinkie”, masywny czajnik przypominający czajnik na kuchence, Tim Braams otrzymał jedynie wyróżnienie. Jego projekt nie spełnił wszystkich wymagań konkursu.
Mimo to HEMA wprowadziła czajnik do produkcji. „Jako student wzornictwa przemysłowego na Uniwersytecie Technicznym w Delfcie, uważam, że to najlepsza rzecz, jaka mogła się wydarzyć” – wspomina 37-letni obecnie Braams. Jego projekt miał być współczesnym następcą zwycięzcy z 1990 roku: czajnika Le Lapin autorstwa Nicolaï Carelsa.

Oficjalnie jury nie wyłoniło zwycięzcy w 2012 roku, ponieważ żaden projekt nie spełniał precyzyjnych wymagań. Przyznano jedynie drugą i trzecią nagrodę oraz nagrody publiczności. W tym roku nagrodę zdobył na przykład Smul: składany kosz, który można wykorzystać jako tacę lub podstawkę. Z kolei Strik Strak: obrus wykonany z biodegradowalnego plastiku, który można wykorzystać jako worek na śmieci.
Nie wszystkie (zwycięskie) projekty zgłoszone do konkursu zostały faktycznie wdrożone do produkcji. Ketelbinkie Tima Braamsa jest jednym z wyjątków w tej kwestii.
Czternaście lat później czajnik nadal jest dostępny w HEMA. Braams nie rozpoczął jednak jeszcze kariery projektanta przemysłowego. Po ukończeniu studiów przez jakiś czas pracował nad własną marką zegarków i dorabiał z bratem bliźniakiem Maxem w pizzerii.
Zmiana karieryPewnego dnia właściciel pozwolił im korzystać z pieca do pizzy w ciągu dnia. Bracia zaczęli w nim piec własny chleb. Lokal stał się kanapkarnią w ciągu dnia, a pizzą wieczorem. „Marka zegarków była długim procesem i trudno mi było zarządzać czasem” – mówi Braams.
Bądź pierwszy, który dowie się o najnowszych wiadomościach
Kanapki okazały się bardziej lukratywną opcją: interes szedł tak dobrze, że dzielenie lokalu z pizzerią nie było już opłacalne. „W 2021 roku otworzyliśmy własną firmę BUN w narożnym budynku w Rotterdamie Zachodnim. Od tego momentu lokal wciąż się rozwija”.
Co pomaga: dobre recenzje testerów chleba na YouTube i inne filmy publikowane przez entuzjastycznych klientów na TikToku. To doprowadziło do dni, w których chleb był wyprzedawany do 13:30. Teraz, dzięki zakupowi piekarni w przyszłości, mogą wypiekać więcej chleba.

Pracując w BUN, Braams nauczył się, że jakość jest najważniejsza. „Bo wtedy produkt sprzedaje się sam. I trzeba być gotowym o niego poprosić. Jestem chyba na to trochę zbyt skromny. Nasze kanapki były początkowo zdecydowanie za tanie: widziałem stare menu, w którym kanapka z kurczakiem kosztowała 4,50 euro. Ludzie mówili nam: «Nie liczycie sobie wystarczająco dużo za kunszt, jaki w to wkładacie»”.
Uważa, że BUN nie musi stać się franczyzą. Dzięki nowej piekarni będą mogli wypiekać wystarczająco dużo chleba, by potencjalnie otworzyć drugą lokalizację, mówi. „Ale jeśli zarabiam wystarczająco dużo, by utrzymać rodzinę, nie potrzebuję wiele więcej”.
Oglądaj senBraams chciałby w przyszłości więcej pracować za kulisami i mieć pewność, że wszystko pójdzie tak dobrze, że znajdzie czas na inne rzeczy. Nie porzucił jeszcze marzenia o zegarku. „Wciąż kocham zegarki, więc to mnie ekscytuje. To najdoskonalsza męska biżuteria. Stworzenie czegoś wyjątkowego to wyzwanie. Ale ten zegarek dopiero powstanie”.
Konkurs projektowy, organizowany przez HEMA od 1983 roku, ma na celu pokazanie studentom, na co powinni zwracać uwagę jako projektanci, na przykład przy wyborze materiałów. Sieć handlowa poszukuje produktu w cenie poniżej 50 euro, który oferuje rozwiązanie codziennych problemów i jest „prawdziwym HEMA”.
Rejestracja trwa do 31 grudnia. Wybrana grupa spędzi następnie cały dzień za kulisami HEMA w lutym. Zwycięzca zostanie ogłoszony w październiku przyszłego roku podczas Dutch Design Week w Eindhoven. Otrzyma nagrodę w wysokości 2500 euro oraz możliwość dołączenia do zespołu projektowego HEMA na staż lub praktykę.




