Incydenty w domu Cristiny Kirchner: sąsiad puścił nagranie Mileia na cały regulator, a aktywiści go obrażali.

Grupa kirchnerowskich aktywistów wdała się w napięty incydent w tę sobotę przed domem, w którym była prezydentCristina Kirchner odbywa areszt domowy , w dzielnicy Constitución w Buenos Aires. Sytuacja wybuchła, gdy podczas demonstracji poparcia dla byłej prezydent, lokalny mieszkaniec postanowił zagłuszyć przemówienie prezydenta Javiera Milei z pobliskiego budynku. Zostało to zinterpretowane jako bezpośrednia prowokacja i wybuchły obelgi.
Według Noticias Argentinas około 50 osób zebrało się na rogu San José i Humberto 1st, niosąc flagi i transparenty popierające byłego prezydenta, który niedawno został skazany za korupcję w sprawie Highways. W tym kontekście z pobliskiego mieszkania zaczęły odtwarzać się wiadomości audio od obecnego prezydenta libertarianina , co wywołało natychmiastowe reakcje protestujących.
Atmosfera stała się napięta i doszło do zamieszek, w tym słownych wymian zdań i ataków na sąsiada odpowiedzialnego za transmisję nagrań audio. Chociaż nie doszło do żadnych fizycznych konfrontacji, policja miejska szybko interweniowała, aby zapobiec eskalacji sytuacji. Funkcjonariusze nawiązali dialog z protestującymi i zachowali spokój w okolicy.
W odpowiedzi na incydent, skonsultowano się z pełniącym obowiązki sędzią, który nakazał sporządzenie raportu, aby odnotować, co się wydarzyło. Władze uznały, że nie ma powodu, aby kontynuować aresztowania lub wnosić oskarżenia karne, biorąc pod uwagę, że incydent nie eskalował i został szybko opanowany.
Biorąc pod uwagę orzeczenie sądu, tego typu incydenty mogą być szkodliwe dla byłej prezydent. Zasadniczo Drugi Federalny Sąd Ustny przyznał jej areszt domowy i wezwał ją do „ powstrzymania się od angażowania się w zachowania , które mogłyby zakłócić spokój okolicy i/lub zakłócić pokojowe współistnienie jej mieszkańców”.
Biorąc to pod uwagę, fakt, że zakłócanie spokoju mieszkańca, obejmujące krzyki i obelgi, wymagało interwencji policji miejskiej, można uznać za zakłócanie spokoju w okolicy i teoretycznie byłoby szkodliwe dla byłego prezydenta. Chociaż protestujący nie spowodowali sytuacji, odpowiedzieli i eskalowali napięcie.
„W odniesieniu do zachowania wymaganego od niej w wyżej wymienionym paragrafie, od skarżącej oczekuje się wystarczającego osądu, ostrożności i zdrowego rozsądku , aby rozróżnić , w jakim kontekście korzystanie z balkonu będzie działaniem nieszkodliwym, a w jakim może oznaczać zakłócenie spokoju i pokojowego współistnienia sąsiedztwa i jego mieszkańców (jedyna i wyłączna sytuacja, która ma być chroniona przez kwestionowaną zasadę postępowania)” – stwierdzili sędziowie, odnosząc się do sposobu, w jaki Cristina Kirchner powinna odbywać karę.
elintransigente