Facundo Moyano zadał rządowi pytanie w sprawie Libry: „To będzie kosztować państwo trzy razy więcej”.


Lider związku zawodowego Facundo Moyano ostro skrytykował rząd za sposób, w jaki potraktował sprawę Libry , orzeczenie, które zmusza stan do wypłaty milionów dolarów odszkodowania po zerwaniu umowy z koncesjonariuszem. „Chcieli zaoszczędzić państwu pieniądze, ale będą musieli zapłacić trzy razy więcej” – powiedział Moyano, kwestionując politykę drogową partii rządzącej. W rozmowie z radiem Splendid ostrzegł, że orzeczenie to może skompromitować nawet takie osoby jak Javier Milei i Mauricio Macri .
„Sprawy Libry nie da się zaprzeczyć . To było zaniedbanie, głupota lub zła wola” – oświadczył. Według Moyano, decyzja ta była nie tylko błędna, ale będzie miała również poważne konsekwencje prawne i ekonomiczne. „Milei i Macri mogą zostać osądzeni. Muszą zostać osądzeni” – podkreślił.
Podczas wywiadu w programie Fin de Fiesta , Moyano skrytykował również otoczenie prezydenta. „Nie ma tu libertarian o czarnym kolorze skóry, są tylko Milei i Karina. Reszta jest służalcza ” – stwierdził. Jako przykład podał byłego ministra Franco Mogettę , który został odwołany po wyroku sądu. „Zakładają mundur, żeby być idealnymi uczniami, a potem wszystko idzie nie tak” – zażartował.
Jednocześnie ostro skrytykował brak odnowy w ruchu peronistycznym. „Musimy wziąć odpowiedzialność za to, co zrobiliśmy. Krytykuję przywódców, którzy nie biorą odpowiedzialności ” – stwierdził. Dla Moyano problem z Frente de Todos polegał na tym, że „nie należał do wszystkich” i że „każdy dba o swoje własne interesy”.
Na szczeblu prowincji Moyano podkreślał swoje dobre relacje z Axelem Kicillofem , choć nie ukrywał różnic zdań z La Campora . „Prowadzę dialog z Axelem; prowincja jest dobrze zarządzana” – powiedział. Kwestionował jednak polityczne wpływy organizacji kirchnerowskiej: „Wielu z nas oczekiwało co najmniej gestu niepodległości. Gubernator nie mógł zaprzeczyć centralnej pozycji, jaką CFK zyskuje w więzieniu”.
Facundo Moyano rozmawiał z @splendidam990 o swojej relacji z Axelem Kicillofem.
„Doszliśmy do porozumienia i oni dobrze zarządzają prowincją Buenos Aires” – powiedział lider związku. pic.twitter.com/5bbQBhrzoW
Jego zdaniem gubernator Buenos Aires „został zmuszony do negocjacji z La Camporą, najgorszym ugrupowaniem kirchneryzmu”. Te wypowiedzi odzwierciedlają głębokie niezadowolenie z kierownictwa partii i jej brak otwartości na inne odłamy peronizmu.
Facundo Moyano zakwestionował również kierunek gospodarczy rządu. „Konsumpcja gwałtownie spadła” – ostrzegł. Zastanawiał się również, jakie wyniki administracja Libertariańska będzie w stanie pokazać w nadchodzących wyborach: „Jeśli wygrają te wybory, co będzie miał do zaoferowania rząd? Nie widzę żadnych inwestycji znikąd ”.
Zakończył swoje wystąpienie oświadczeniem politycznym, które miało na celu odróżnienie go od reszty, ale nie utożsamianie się z tradycyjną opozycją: „Zawsze można zrobić coś innego. Moje przesłanie polityczne brzmi: nigdy nie sprzeciwiać się niczemu”.
elintransigente