Wieczór w Roku V: Ibai bije rekord Twitcha, ustanawiając nowy rekord w zaledwie pół godziny w La Cartuja.

Mówili, że to było niepowtarzalne, że po Bernabéu nie ma sposobu, aby to przebić. Ale Ibai Llanos po raz kolejny zaprzeczył prawom cyfrowej grawitacji. Zaledwie pół godziny po rozpoczęciu „Wieczoru Roku V” , baskijski streamer po raz kolejny pobił swój własny rekord: rekord oglądalności najchętniej oglądanego amatorskiego wydarzenia bokserskiego na świecie i nowy, absolutny kamień milowy w historii Twitcha, z ośmioma milionami urządzeń połączonych na żywo . I to jeszcze przed gongiem ogłaszającym pierwszą walkę.
Zrywając z tradycją, w tym roku Sewilla stała się epicentrum streamingu , boksu i muzyki na żywo. Po podbiciu Pawilonu Olimpijskiego w Badalonie, Cívitas Metropolitano i świętej murawy Santiago Bernabéu, Ibai przeniósł teraz swój osobliwy projekt na stadion La Cartuja , który wyprzedał się 10 dni przed wydarzeniem, a na trybunach zasiadło ponad 80 000 osób, w tym argentyński raper Duki .
Przy 38 stopniach Celsjusza (98 stopniach Fahrenheita) na termometrze tysiące ludzi – głównie młodych – przeszło przez most Barqueta niczym na świeckiej pielgrzymce, gotowi oddać cześć własnemu bogu i oglądać walkę swoich ulubionych twórców na ringu. „W tym momencie upał i Noc Roku są synonimami” – powiedział Dan Clancy, CEO Twitcha, w rozmowie z EL MUNDO na kilka godzin przed wydarzeniem. Obawy związane z prognozą pogody doprowadziły nawet do opracowania nowego harmonogramu, mającego na celu ochronę uczestników, artystów i bokserów przed palącym słońcem Sewilli.
Melendi rozpoczął piątą edycję La Velady punktualnie o 20:00, tuż po oficjalnym powitaniu przez Ibai Llanosa. „Musimy zacząć od legendy naszego kraju” – oznajmił Bask z uśmiechem. I nie zawiódł. W towarzystwie Indii Martínez , Saiko i grupy dudziarzy, oddających hołd jego ojczyźnie i ukochanemu Real Oviedo, Asturyjczyk przybył w pełnej sile, aby przygotować scenę na ponad sześć godzin widowiska.

Głównym wydarzeniem jest zazwyczaj pojedynek, o którym wszyscy mówią, ale w tym roku to właśnie ta pierwsza walka, wielki mecz otwarcia , wywołała najwięcej dyskusji: Peereira7 kontra Rivaldios , Hiszpania kontra Meksyk. Największa kłótnia w historii La Velady ujawniła się w ciągu kilku sekund podczas prezentacji piątej edycji, kiedy obie strony były bardzo zacięte i musiały zostać rozdzielone na scenie. A wszystko przez kłótnię, która wybuchła w El Partidazo de YouTubers 4 i o której żadna ze stron najwyraźniej nie zapomniała. Byli pełni zapału.
Po dotarciu na ring, na własnym tronie, otoczony przez rzymskich żołnierzy, Galicyjczyk rzucił się do ataku, szukając słabych punktów, ale zawodnik z Sinalo z łatwością unikał jego pierwszych prób. Precyzyjny cios Meksykanina trafił prosto w twarz Peereiry7, ale Hiszpan nie cofnął się i odpowiedział z impetem. Rivaldios, nieco bardziej powściągliwy, z trudem znajdował okazje do jednoznacznej odpowiedzi i w kilku momentach został przyparty do lin, zmuszając sędziego do interwencji i rozdzielenia ich na 10 sekund przed końcem.
Na kartach punktowych nie było żadnych niespodzianek: sędziowie byli jednomyślni i zgodnie przyznali zwycięstwo Peereirze7 , który wygrał pierwszą walkę La Velada del Año V jednogłośną decyzją sędziów: 5 do 0.
Chwilę później na scenie pojawili się inni Meksykanie z Grupo Frontera , którzy rozpoczęli galę swoim hitem „Bebe Dame” , a następnie zatrzęsli starym stadionem olimpijskim utworem „x100to” , najsłynniejszym utworem w ich repertuarze, w którym współpracowali z Bad Bunny. Zanim rozpoczęli pierwszą walkę kobiet w tej edycji, rozbawili publiczność utworem „ME JALO” , który w ostatnich tygodniach stał się viralem na TikToku.

„Miałaś szczęście, Alano ” – powiedział Ari Geli na TikToku w 2024 roku, gdy Hiszpanka trenowała boks, sugerując, że w walce między nimi Meksykanka nie miałaby szans, pomimo zwycięstwa na Bernabéu w zeszłym roku u boku swojej rodaczki AmaBlitza. Nie zmierzyły się jeszcze na ringu, ale scena była już gotowa na pojedynek na najwyższym poziomie.
Z szerokim uśmiechem Alana przeszła po wybiegu do ringu z mariachi, śpiewając „Cielito Lindo ”, dając jasno do zrozumienia, że to walka dla jej rodaków oglądających na Twitchu. Katalońska ruszyła jednak z impetem, naciskając od pierwszej sekundy, a jej przeciwniczka odpowiedziała z ogromną agresją, nieustannie przemieszczając się z boku na bok. Tempo było niezwykle wysokie: obie zawodniczki zadawały ciosy w twarz w szaleńczej wymianie ciosów, która porwała 80 000 widzów. Na 10 sekund przed końcem pierwszej rundy Hiszpanka uniknęła prawego sierpowego Alany perfekcyjnym zwodem.
Druga runda toczyła się z tą samą intensywnością, aż sędzia przerwał walkę, by usunąć wodę z ringu. Krótka przerwa nie ostudziła emocji ani agresji, zmuszając sędziego do kolejnej interwencji i zażądania, by głowa nie została wrzucona do ringu.
W miarę zbliżania się finałowej rundy obie zawodniczki bezlitośnie zasypywały przeciwnika ciosami w twarz i korpus. Ari Geli nieustannie szukała okazji, ale napotkała na zdecydowaną obronę. Na 10 sekund przed końcem Hiszpanka przyparła Alanę do muru i kontynuowała wymianę ciosów aż do gongu. Bardzo wyrównana walka zakończyła się niejednogłośną decyzją sędziów: 4 do 1 i zwycięstwem „Meksykanki, dupki ” . Tym samym Alana dorzuca swój trzeci pas, umacniając swoją pozycję jednej z najbardziej utytułowanych bokserek imprezy.
I wtedy nadszedł wielki moment wieczoru: sztuka andaluzyjska zawładnęła La Cartuja występem Los del Río . Zgodnie z oczekiwaniami, rozpoczęli od „Sewilla ma wyjątkowy kolor ”, prawdziwego wyznania miłości do miasta, które jest gospodarzem tegorocznego wieczoru V Roku. Mieszkańcy Sewilli nie przyszli jednak tylko po to, by klaskać: chcieli również zapisać się w historii, próbując pobić rekord Guinnessa na największą liczbę osób tańczących jednocześnie La Macarenę . Czy im się to udało, czas pokaże, ale jedno jest pewne: „Sewilla wciąż ma swoją magię”.
Perxitaa kontra GaspiPrzed rozpoczęciem trzeciej walki, być może najbardziej nieoczekiwanego pojedynku tego popołudnia, Mister Jägger przeszedł przez wybieg, aby wejść na ring, ale tym razem nie był tu, aby walczyć: „Jestem tu, aby podzielić się nowinami”. W dłoniach trzymał 18-karatową złotą rękawicę, która zostanie rozlosowana wśród 14 uczestników tego wieczoru V roku. Spokój nie trwał jednak długo: ktoś z publiczności wszedł na ring, aby go wyzwać, a bez ostrzeżenia, histeryczny twórca treści zaczął zadawać (niestety, wyreżyserowane) ciosy.
elmundo