Akcje dużych firm technologicznych są o 93% droższe niż w ostatniej dekadzie

Wysokie wyceny dużych spółek technologicznych sprawiają, że na rynku panuje strach przed pęknięciem nowej bańki.
Idea bańki technologicznej ponownie krąży po rynku, biorąc pod uwagę gwałtowne wzrosty i wysokie wyceny dużych firm. „Wspaniała Siódemka” notowana jest średnio o 93% powyżej swoich średnich wielokrotności wyceny z ostatniej dekady. Eksperci twierdzą jednak, że firmy te odnotowują rzeczywisty wzrost, co odróżnia je od jakichkolwiek podobieństw do bańki internetowej.
W zeszłym tygodniu menedżer funduszu Michael Burry, znany ze swoich pesymistycznych zakładów na sektor nieruchomości w 2008 r. oraz z filmu The Big Short, który był inspiracją dla jednej z postaci, otworzył krótkie pozycje w spółkach Nvidia i Palantir, narażając cały sektor na potencjalne straty.
Burry nie jest jedynym, który przewiduje spadki w sektorze technologicznym. Najwyżsi rangą dyrektorzy Goldman Sachs, Morgan Stanley i Capital Group prognozują straty na Wall Street na poziomie ponad 10% w ciągu najbliższych 12-24 miesięcy. Wszyscy wskazują na ten sam powód: wysokie wyceny.

To przegrzanie jeszcze bardziej nasiliło się wraz z potencjalnym debiutem giełdowym OpenAI, którego wycena rośnie z każdą nową umową. Do tej pory spośród dużych firm technologicznych, Nvidia, Amazon, Microsoft, Oracle i Advanced Micro Devices (AMD) podpisały kontrakty z OpenAI o łącznej wartości 466 miliardów dolarów. Koreańskie firmy Samsung i SK Hyniz również podpisały kontrakty z OpenAI o wartości miliardów dolarów. Eksperci sugerują, że debiut giełdowy tej firmy może stać się jednym z największych w historii, a niektóre prognozy przewidują wycenę sięgającą nawet 1 biliona dolarów.
„Po roku, w którym firmy z branży sztucznej inteligencji i półprzewodników przewodziły wzrostowi na rynku, inwestorzy ponownie zastanawiają się, czy skala obecnych nakładów inwestycyjnych przełoży się na wzrost zysków odzwierciedlony w obecnych wycenach” – wyjaśnia Mathieu Racheter, dyrektor ds. badań i strategii kapitałowych w Julius Baer. Lombard Odier dodaje, że „nakłady inwestycyjne związane ze sztuczną inteligencją są znaczne, coraz częściej finansowane długiem, co przypomina kontrowersyjny szał inwestycyjny z bańki spekulacyjnej z 2000 roku”.
Obecnie wskaźnik cena/zysk (P/E) indeksu Nasdaq w 2025 roku wynosi 30,73, co stanowi wzrost o 8,8% w porównaniu ze średnią z ostatniej dekady, która wynosi 28,2. Wskaźnik ten znacząco wzrasta w przypadku poszczególnych spółek.
Tak zwana „Wspaniała Siódemka” z nawiązką przekracza średnie mnożniki, po których notowano je w ciągu ostatniej dekady. Obecnie wskaźnik P/E Tesli osiąga 214 w 2025 roku, co stanowi prawie pięciokrotność średniej z ostatniej dekady wynoszącej 43,7. Meta notuje wskaźnik P/E na poziomie 21,5 w 2025 roku, co stanowi prawie dwukrotność średniej z ostatnich 10 lat. Apple notuje o 65% powyżej swoich średnich od 2015 roku, a Amazon o 56%. W tym roku ich mnożniki zysku wynoszą odpowiednio 32,6 i 32,9. Premia Microsoftu w stosunku do średniej z ostatniej dekady wynosi 38%. Nvidia i Alphabet są najbliżej swoich średnich, z premiami odpowiednio 15% i 2%.
Sytuacja jest dłuższa niż w przypadku „Siedmiu Wspaniałych”. Akcje Intela są notowane po sześciokrotności średniej wielokrotności z ostatniej dekady. Palantir – jedna z firm technologicznych najbardziej narażonych na ten rynek – jest notowany po wskaźniku P/E wynoszącym 198-krotność prognozy na 2025 rok, w porównaniu ze średnią 22,9-krotnością w ciągu ostatnich 10 lat. AMD jest notowane po prawie dwukrotności średniej wielokrotności, a Oracle z premią 45%.
„Historycznie rzecz biorąc, wysokie mnożniki wyceny przekładają się na trwały spadek tylko wtedy, gdy dynamika zysków spada. Obecnie sytuacja jest inna. Prognozy spółek w ostatnim sezonie publikacji wyników finansowych pozostały konstruktywne, a wzrost zysków nadal rośnie we wszystkich sektorach, napędzany przez akcje spółek technologicznych” – argumentuje Racheter. Ekspert konkluduje, że ostatnie bessy – indeks Nasdaq spadł w zeszłym tygodniu o 3%, a wiodące akcje spółek z branży sztucznej inteligencji zredukowały kapitalizację rynkową o prawie 1,2 biliona dolarów w ciągu pięciu dni – bardziej przypominają „fazę konsolidacji niż początek cyklicznej recesji”.
Expansion




