Oprogramowanie 911 w Kolumbii Brytyjskiej jest zbyt wolne, aby zalecić resuscytację krążeniowo-oddechową, twierdzi świadek podczas śledztwa w sprawie śmierci studenta spowodowanej przedawkowaniem

Ekspert medycyny ratunkowej zeznał przed sądem koronera Sidney McIntyre-Starko, że oprogramowanie używane przez operatorów numeru alarmowego 911 w Kolumbii Brytyjskiej zbyt długo potrzebuje czasu, aby zalecić potencjalnie ratującą życie resuscytację krążeniowo-oddechową (RKO).
Dr Michael Kurz powiedział, że system priorytetowej dyspozytorni medycznej (MPDS), który kieruje osobami odbierającymi połączenia 911 w ich telefonicznej reakcji, nie spełnia „uzgodnionego standardu opieki”.
„Jestem pewien, że jeśli zapoznamy się z protokołami MPDS, znajdziemy tam instrukcje dotyczące resuscytacji krążeniowo-oddechowej” – powiedział Kurz, lekarz medycyny ratunkowej i profesor medycyny na Uniwersytecie w Chicago.
„Moje obawy — i powód, dla którego składam dziś zeznania — wynikają z faktu, że uważam, że kolejność, w jakiej to robią, jest nieprawidłowa”.
MPDS to zastrzeżone oprogramowanie stworzone przez firmę z Salt Lake City i licencjonowane w Kolumbii Brytyjskiej. System kieruje operatorami numeru alarmowego 911, odpowiadając na pytania i podając protokoły, które obejmują m.in. zalecenia dotyczące pierwszej pomocy przez telefon oraz informację o tym, kiedy wysłać ratowników medycznych.
McIntyre-Starko, lat 18, zmarła w styczniu 2024 r. w wyniku przypadkowego przedawkowania fentanylu w swoim pokoju w akademiku University of Victoria.
Śledztwo w sprawie jej śmierci wszczęto po tym, jak rodzice dziewczynki publicznie wyrazili swoje zaniepokojenie reakcją ochrony kampusu UVic oraz czasem potrzebnym na podanie naloksonu i przeprowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej.
Kurz powiedział, że na podstawie recenzowanych badań American Heart Association zaleciło bardziej uproszczony protokół niż ten, który stosuje MPDS. System AHA nazywa się „no-no-go”.
Dodał, że zasada „nie ruszaj” ratuje życie, ponieważ operatorzy numeru alarmowego 911 szybciej wysyłają pogotowie i zlecają rozpoczęcie resuscytacji krążeniowo-oddechowej.
„Nie ma bardziej zależnej od czasu choroby, na którą reagują służby ratunkowe, niż na zatrzymanie akcji serca” – powiedział. „Ilość czasu, jaką mamy, aby wpłynąć na to, czy dana osoba przeżyje, jest znikoma”.
W przypadku odmowy operator 911 zadaje dwa pytania: Czy pacjent jest przytomny i czy oddycha normalnie? Jeśli odpowiedź na którekolwiek z pytań brzmi nie, zaleca się wykonanie resuscytacji krążeniowo-oddechowej i wezwanie priorytetowego ratownika medycznego, według Kurza.
Kurz stwierdził, że decyzja o zaniechaniu może skutkować nadmierną reakcją zasobów, ale margines błędu jest akceptowalny, gdy stawką jest życie.
Oprogramowanie nie jest problemem, mówi doradca MPDSStudentka, która zadzwoniła pod numer 911, gdy McIntyre-Starko i inna studentka straciły przytomność, nie ujawniła od razu, że w grę wchodziły narkotyki. Zamiast tego powiedziała, że obie miały drgawki i siniały.
Zgłoszenie o napadach spowodowało, że operatorka numeru alarmowego 911 została objęta protokołem postępowania w przypadku napadów MPDS, w ramach którego miała za zadanie zapytać m.in., czy nieprzytomne uczennice są w ciąży.
Operatorowi numeru alarmowego 911 zajęło siedem minut wysłanie ratowników medycznych do McIntyre-Starko i 13 minut, aby skierować Narcan.
Doradca firmy MPDS, która produkuje oprogramowanie w Salt Lake City, bronił go podczas śledztwa.
Brett Patterson, przewodniczący rady ds. standardów w International Academies of Emergency Dispatch, powiedział, że problemem w przypadku zgłoszenia McIntyre'a-Starko na numer alarmowy 911 nie były protokoły oprogramowania MPDS, lecz opis podany przez osobę dzwoniącą.
„Osoba odbierająca zgłoszenie wysłuchuje opisu i wybiera jeden z głównych protokołów składania skarg” – powiedział.
„Nie zachęcamy osoby odbierającej połączenie do kwestionowania tego, co dzwoniący nam mówi. Jeśli pacjent ma drgawki, to oczekujemy pewnych zachowań opartych na prezentacji tego pacjenta, które są rozpatrywane w protokole dotyczącym drgawek” – powiedział.
Patterson powiedział, że zasada „nie” jest zbyt dużym uproszczeniem i może być niebezpieczna.
Przedawkowanie fentanylu wpływa na część mózgu, która kontroluje oddychanie. Brak oddechu w ciągu kilku minut spowoduje uszkodzenie mózgu i zatrzymanie akcji serca.
Uciskanie klatki piersiowej podczas resuscytacji krążeniowo-oddechowej może utrzymać osobę z zatrzymaniem akcji serca przy życiu, dostarczając tlen do płuc i wspomagając krążenie krwi.
Śledztwo ma potrwać do przyszłego tygodnia.
cbc.ca