Plotki o czarnym koniu w programie CFP stawiają Illinois w obliczu najgroźniejszego rywala programu – oczekiwań przedsezonowych

Trzeba wybaczyć kibicom futbolu z Illinois , że się skrzywią, gdy słowa „pretendent do play-offów” lub „tegoroczna Indiana ” są rzucane tak swobodnie, jak to miało miejsce w tym okresie poza sezonem. Nie dlatego, że porównanie do Indiany jest nietrafione – jest, ponieważ Hoosiers mieli w zeszłym sezonie bilans 3-9 z trenerem pierwszego roku, podczas gdy Illinois wygrało 10 meczów w 2024 roku – ale dlatego, że Illinois i oczekiwania szły ze sobą jak oliwa z octem.
Usłyszysz wiele o tym, jak Illinois zwraca niemal każdego kluczowego startera z zeszłorocznej drużyny. Usłyszysz również o rozgrywającym Luke'u Altmyerze , który w ciągu ostatnich dwóch sezonów nie osiągnął imponujących wyników, ale regularnie znajdował sposoby na wykonywanie dużych zagrań, gdy jego drużyna najbardziej go potrzebowała.
O czym rzadko się słyszy: ostatni raz, kiedy Illinois rozpoczęło i zakończyło sezon plasując się w rankingu AP Top 25, miał miejsce w 1990 r.
W 1990 roku Illinois miało za sobą sezon 10-2 pod wodzą Johna Mackovica, który zakończył się zwycięstwem nad Virginią w Citrus Bowl. Drużynę prowadził Jeff George i chociaż odszedł, aby zostać numerem 1 w NFL Draft w 1990 roku, Illini zaczęli rok 1990 na 11. miejscu. Ledwo się utrzymali, kończąc sezon z wynikiem 8-4 i zajmując 25. miejsce.
Choć w 1991 roku byli notowani przez kilka tygodni, Illinois nie weszli do AP Poll ponownie aż do 1994 roku, kiedy to rozpoczęli sezon na 21. miejscu. Illini zakończyli sezon z wynikiem 7-5 i spędzili w tym roku tylko trzy tygodnie w rankingu. I od tamtej pory jest to dla nich wspólny temat.
Sezony 1994, 2000 i 2008 Illinois rozpoczęło w rankingu i zakończyło te trzy sezony z łącznym rekordem 17-18. Niezdolność do utrzymania sukcesu prześladuje program od końca lat 50., a to właśnie Bret Bielema został sprowadzony, aby naprawić przed sezonem 2021.

Biorąc pod uwagę wyniki jego pierwszych czterech lat w Champaign, Bielema wydaje się być na dobrej drodze, aby to zrobić. Jego 28 zwycięstw w ciągu czterech sezonów jest już dziewiątym wynikiem w historii szkoły. Jego procent zwycięstw .560 plasuje się na piątym miejscu wśród trenerów Illinois, którzy trenowali co najmniej 40 gier, a jeśli zwiększymy tę liczbę do 50 gier, jest na drugim miejscu wszech czasów za Robertem Zuppke, człowiekiem, na cześć którego nazwano boisko Illinois.
Dlatego Illinois z radością wręczyło Bielemie lukratywne przedłużenie kontraktu w tym okresie poza sezonem. Przyniósł zwycięstwa i emocje programowi, który od dawna tego potrzebował.
Ale sam Bielema padł ofiarą zaciekłej rywalizacji Illinois z oczekiwaniami. Illini wspięli się na 14. miejsce w rankingu AP Poll w sezonie 2022 i na 16. miejsce w rankingu College Football Playoff po rozpoczęciu sezonu 2022 z wynikiem 7-1. Przegrali cztery z pięciu kolejnych meczów — w tym zaciętą porażkę z Michigan w Ann Arbor — i zakończyli rok bez rankingu z wynikiem 8-5. Chociaż Illinois nie rozpoczęłoby 2023 roku w sondażach, oczekiwania wobec drużyny, która wygrała osiem meczów, były wysokie, a chociaż nie było nadziei na play-off, istniały uzasadnione nadzieje, że Illinois wróci do gry w bowl. Byłby to pierwszy raz, kiedy Illinois poszłoby na bowling w kolejnych sezonach od 2010-11.
Zamiast tego osiągnęli wynik 5-7, przechodząc na Altmyera, który był starterem pierwszego roku, a jednostka koordynatora defensywy Aarona Henry'ego, który był koordynatorem pierwszego roku, miała problemy z zastąpieniem kilku kluczowych dezerterów. W 2024 roku odbili się całkiem nieźle i teraz znów patrzą w lufę tych oczekiwań.

Jak więc wygląda sukces Illini w 2025 roku? AP Preseason Top 25 nie zostanie opublikowany do sierpnia, ale Illini powinni znaleźć się w pierwszej piętnastce na podstawie rankingów po wiośnie z różnych mediów. Tak wysoka pozycja sugeruje, że Illinois powinno pozostać w wyścigu o tytuł Big Ten przez większość sezonu i będzie poważnym pretendentem do miejsca w play-off.
Chociaż Bret Bielema nigdy nie powiedziałby tego publicznie — nie był nieśmiały, jeśli chodzi o rozmowy o rozgrywkach play-off — biorąc pod uwagę historię programu, nawet jeśli Illini nie znajdą się w grze play-off, zakończenie sezonu w pierwszej 25-tce byłoby dużym krokiem naprzód. Byłby to pierwszy raz od 35 lat. Zapomnijmy o zawodnikach; niektórzy trenerzy w sztabie Illinois jeszcze nie żyli. Bielema nadal grał dla Iowa Hawkeyes pod wodzą Haydena Frya. To osiągnięcie warte świętowania — nawet jeśli nie jest to ostateczny cel
Byłby to dowód koncepcji, że można zbudować trwałego zwycięzcę w Illinois. To właśnie dlatego zatrudniono Bielemę. Kiedy grał dla Iowa, Bielema był rodowitym mieszkańcem Illinois i grał dla programu, który zaczął odnosić trwałe sukcesy pod wodzą Fry'a. Następnie Bielema został trenerem w Wisconsin pod wodzą Barry'ego Alvareza, innego programu, który odniósł trwałe sukcesy. Kiedy objął stanowisko głównego trenera, Bielema podtrzymał ten sukces, wygrywając trzy tytuły Big Ten.
Jego historia zwycięstw w programach bez wielkiej historii i odwracania losów tych drużyn to powód, dla którego był tak atrakcyjny dla Illinois na samym początku. Tak więc, podczas gdy Illinois i osoby z zewnątrz mogą rzucać słowem „playoff” z lekkomyślną nonszalancją, w Champaign nie powinno to być playoff lub porażka.
Prawdziwym celem powinno być ciągłe wygrywanie i udowodnienie, że ta drużyna była czymś więcej niż tylko gwiazdą jednego hitu. Wszelkie inne zaszczyty, które przyniosą te zwycięstwa, będą wisienką na torcie.