McConville wyjaśnia, dlaczego Armagh nigdy nie popełniłby błędu w Donegal Parade

Chociaż większość dyskusji po meczu, dotyczącej Donegal po przegranej w finale All-Ireland z Kerry, dotyczyła taktycznych błędów drużyny Ulsteru, poruszono również kilka ciekawych kwestii dotyczących ich zachowania przed wrzutem z autu.
Parada jest cenioną tradycją przed każdym finałem All-Ireland. Orkiestra Artane prowadzi obie grupy zawodników podczas okrążenia boiska. Jednym z godnych uwagi aspektów tej parady przed finałem futbolu amerykańskiego była decyzja Donegal o odejściu z parady na długo przed jej zakończeniem, podczas gdy Kerry pozostał w formacji do jej zakończenia.
Decyzja ta spotkała się z buczeniem niektórych kibiców Croke Park, w tym Paula Flynna, który zasugerował, że mogła ona negatywnie wpłynąć na grę drużyny w tym meczu .
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Paudie Clifford rzucił niesamowitą zaczepkę na brata Davida po zwycięstwie Kerry All-Ireland
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Joe Brolly dokładnie podsumowuje, jak Kerry zdziesiątkował plan Donegal w ostatecznym rozbiciu
Nie ulega wątpliwości, że drużyna Donegal swoim zachowaniem podczas parady nie przysporzyła sobie żadnych korzyści, a jej stosunek do tradycji okazał się zupełnie inny niż w przypadku innych drużyn w przeszłości.
W programie Second Captains Oisín McConville podsumował, jak dużą wagę jego były menedżer Armagh i Crossmaglen, Joe Kernan, przywiązywał do parady.
To pokazuje, ile planowania to wymaga. [Donegal] pomyślał: „To jest inne, jest dużo czekania i to nie jest sposób, w jaki zazwyczaj do tego podchodzimy”.
To było bardzo zauważalne. Sprawa prezydenta w ciągu ostatnich dwóch tygodni, ze względu na sposób, w jaki się poruszał, trwała dłużej, a mecz nie rozpoczął się punktualnie. Prawdopodobnie wzięli to wszystko pod uwagę...
Joe Kernan bardzo się skupiał na paradzie. Właściwie, za każdym razem, gdy graliśmy, nawet jeśli flaga Armagh była po wewnętrznej stronie, on ją umieszczał na zewnątrz. I kazał ją przesunąć na zewnątrz.
Powodem tego było to, że nie można było się zatrzymać, można było chodzić dookoła i nie dać się wciągnąć.
Za każdym razem, gdy grałem pod okiem Joe Kernana, robiliśmy to, łącznie z finałami klubowymi, osiem razy. To coś, czego on z pewnością bardzo przestrzegał, i to, żeby pozostać w paradzie aż do samego końca.
To była po prostu decyzja, którą podjął i my ją podjęliśmy. Myślę, że u nas też się sprawdziła.
Z pewnością można zauważyć, jak zmieniło się nastawienie do parady w niektórych kręgach na przestrzeni lat, chociaż Kerry nadal traktował ją z dużym szacunkiem.
Jeśli chodzi o Donegal, ciekawe będzie, czy wprowadzą jakieś zmiany, jeśli znajdą się w podobnej sytuacji.
ZOBACZ TAKŻE: Legenda Tyrone'a podsumowuje, dlaczego nie można krytykować McGuinnessa za taktykę w przegranym meczu z Donegal