Czy potrafisz dostrzec znak rozpoznawczy, który wyjaśnia, dlaczego fani futbolu tracą rozum z powodu zawodnika, który strzelił pięć goli w meczu dla swojego klubu piłkarskiego?

- Jacob Mibus gra w drużynie Penshurst w południowo-zachodniej Wiktorii
- Wideo z jego pięcioma golami stało się ostatnio viralem
Autor: JAMES COONEY DLA DAILY MAIL AUSTRALIA
Opublikowano: | Zaktualizowano:
Piłkarz Jacob Mibus został pochwalony przez fanów futbolu po tym, jak niedawno strzelił aż pięć goli w jednym meczu, mimo że grał z protezą nogi i usztywniaczem nogi.
W wieku siedmiu lat Mibus uległ poważnemu wypadkowi, będąc na rodzinnej farmie owiec w wiejskiej okolicy południowo-zachodniej Wiktorii. Przyczyną wypadku była kosiarka do trawy.
Lekarze powiedzieli jego rodzicom, że aby uratować jego lewą stopę, potrzebnych będzie kilka operacji, a ich syn prawdopodobnie będzie cierpiał do końca życia.
Rodzice podjęli decyzję o amputacji nogi i Mibus mógł znów biegać już po trzech miesiącach.
Mibus, który ma teraz 24 lata, nie tylko rzuca wyzwanie oczekiwaniom, ale również dominuje w seniorskiej piłce nożnej ze swoją drużyną, Penshurst Bombers.
Nagrania przedstawiające Mibusa strzelającego gole stały się viralem w Internecie, a fani są oszołomieni jego umiejętnościami.
Jacob Mibus stracił lewą stopę w wieku siedmiu lat w wyniku wypadku z kosiarką do trawy – nie przeszkodziło mu to jednak w karierze piłkarskiej
Utalentowany 24-letni piłkarz z Victorii nigdy nie pozwolił, by niepełnosprawność go definiowała
Napastnik Penshurst Bombers niedawno strzelił pięć goli w jednym meczu, co zaskoczyło fanów futbolu i sprawiło, że nazwali go „niesamowitym” i „legendą”
„To naprawdę niesamowite” – odpowiedział jeden z fanów.
„Człowiek potrafi kopnąć dalej ode mnie jedną nogą” – powiedział inny.
„Co za legenda” – napisał trzeci.
Mibus, który w zeszłym sezonie zdobył mistrzostwo z drużyną Penshurst, mówi, że najbardziej frustrującą rzeczą w grze jest sytuacja, gdy coś zaczyna szwankować z jego protezą.
„Najbardziej denerwujące jest to, gdy coś się złamie albo odpadnie” – powiedział.
„Wszyscy się rozglądają. Wstaję i zakładam go z powrotem – i oni się trochę śmieją”.
Mówi, że dla niego ważne jest granie z kolegami i reprezentowanie swojego rodzinnego miasta.
„Dobrze jest wyjść, włączyć się w życie społeczności i zrobić coś, co ma duże znaczenie dla klubu i jego historii.
„A koleżeństwo i przyjaźń... to na pewno wiele znaczy”.
Daily Mail