Były minister Partii Konserwatywnej zawieszony jako wysłannik ds. handlu z powodu twierdzeń o „pieniądzach za pytania”

Były minister Partii Konserwatywnej został „poproszony o wycofanie się” z pełnienia funkcji przedstawiciela ds. handlu po tym, jak pojawiły się oskarżenia, że firma, która mu płaciła, pomagała mu w pisaniu pytań dotyczących roszczeń do departamentów rządowych.
George Freeman był wcześniej wymieniany jako wysłannik handlowy Malezji, Filipin, Singapuru i Brunei, ale Downing Street poinformowało, że jego funkcja została „zawieszona”.
Poseł z okręgu Mid-Norfolk od 2010 r. sam zwrócił się do parlamentarnego organu nadzorującego działalność parlamentu po tym, jak pojawiły się oskarżenia, że płaciła mu firma, która pomagała mu w pisaniu pytań do departamentów rządowych.
Najnowsze informacje polityczne: Minister nie potrafi wymienić żadnej grupy osób niepełnosprawnych, która popiera reformy
Gazeta „The Times” doniosła, że zwrócił się on do ministrów Partii Pracy z pytaniami dotyczącymi sektora, w którym działa firma, a sam zwrócił się do nich w tej sprawie.
Rzecznik prasowy Numeru 10 powiedział: „Standardy parlamentarne są sprawą Izby i Komisarza ds. Standardów Parlamentarnych.
„I widać, że dana osoba sama poddała się temu procesowi.
„Podczas gdy trwa dochodzenie, słusznie poproszono go o wycofanie się z tej roli i zawieszono go w reprezentowaniu Wielkiej Brytanii jako wysłannika ds. handlu do czasu zakończenia tego procesu”.
The Times opublikował rzekomo wykradzione e-maile, na których widać, jak pan Freeman pyta dyrektora firmy, o co ma pytać podczas przygotowywania pisemnych pytań parlamentarnych związanych z danymi dotyczącymi przestrzeni kosmicznej i śledzenia emisji.
Mówi się, że poseł odłożył pytania do Departamentu Bezpieczeństwa Energetycznego i Net Zero oraz Departamentu Nauki, Innowacji i Technologii, aby uzyskać więcej informacji na temat polityki i działań departamentów rządowych.
Pan Freeman, minister nauki, badań naukowych i innowacji w rządzie Borisa Johnsona i Rishi Sunaka, w kwietniu ubiegłego roku został płatnym doradcą w GHGSat, firmie monitorującej emisje gazów cieplarnianych.
Czytaj więcej: Dziesiątki parlamentarzystów wzywa Starmera do „pilnego” ustanowienia wiz na wzór Ukrainy dla mieszkańców Gazy
W oświadczeniu złożonym w weekend, kiedy zwrócił się do organu nadzorczego, pan Freeman stwierdził, że nie uważa, aby zrobił „cokolwiek złego”, ale że zwrócił się do komisarza ds. standardów.
„Jako długoletni orędownik ważnych nowych technologii, firm i branż, działający ponad podziałami partyjnymi poprzez APPG i komisję specjalną, regularnie proszę ekspertów o wyjaśnienia dotyczące kwestii technicznych i terminologii, a także głęboko szanuję i staram się skrupulatnie przestrzegać kodeksu postępowania dla posłów i potrzeby działania zawsze w interesie publicznym” – powiedział.
„Przez 15 lat pracy w parlamencie (i rządzie) zawsze zdawałem sobie sprawę z potrzeby transparentności w pracy wykonywanej na rzecz klientów komercyjnych i organizacji charytatywnych. Zawsze jestem gotowy odpowiedzieć na wszelką krytykę.
„Nie uważam, że zrobiłem coś złego, ale natychmiast zwracam się do komisarza parlamentarnego o ocenę standardów i w stosownym czasie zaakceptuję jego osąd”.
Dodał: „Jestem bardzo zaniepokojony nieautoryzowanym i ukierunkowanym dostępem do moich e-maili i pamiętnika, o którym poinformowałem policję i władze parlamentarne”.
Sky News