Ryanair wyrzucił nas z samolotu na nasze wymarzone wakacje do Hiszpanii, ponieważ nie zapłaciliśmy dodatkowo za rezerwację własnych miejsc

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

Ryanair wyrzucił nas z samolotu na nasze wymarzone wakacje do Hiszpanii, ponieważ nie zapłaciliśmy dodatkowo za rezerwację własnych miejsc

Ryanair wyrzucił nas z samolotu na nasze wymarzone wakacje do Hiszpanii, ponieważ nie zapłaciliśmy dodatkowo za rezerwację własnych miejsc

Opublikowano: | Zaktualizowano:

Para opowiedziała, jak czuła się brana pod lupę przez Ryanair po tym, jak wyrzucono ją z lotu na wymarzone wakacje, ponieważ nie zapłaciła dodatkowo za rezerwację miejsc. Dodała: „Kiedy rezerwujesz lot, zakładasz, że dostaniesz miejsce”.

Scott McCormick (33 lata) i Helena Borthwick (32 lata) zapłacili już 384,55 funtów za loty powrotne z Birmingham na Majorkę. Był to ich pierwszy wyjazd zagraniczny od ponad dwóch lat.

W ekskluzywnej rozmowie z MailOnline po tym rozczarowaniu para stwierdziła, że ​​była „zszokowana”, gdy odkryła, że ​​zakup biletu nie gwarantuje miejsca w samolocie.

Pani Borthwick powiedziała: „Pierwszą rzeczą, jaką nam powiedzieli, było: »nie wsiądziecie oboje do tego samolotu«. Nie miałam pojęcia, że ​​to może się zdarzyć, gdy już zarezerwowaliśmy bilety.

„Kiedy płacisz za lot, zakładasz, że dostaniesz miejsce. Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś został wyrzucony z lotu, bo nie zarezerwował miejsca.

„Miałam załamanie i płakałam, bo lot był o 7 rano, a my musieliśmy wstać o 2 w nocy, spałam tylko trzy godziny, a wszystko, co działo się w pracy, po prostu mnie dopadło. Natychmiast usłyszałam „wcale nie jedziesz na wakacje”.

„Ale już wydaliśmy sporo pieniędzy, może 2000 funtów na hotel, wycieczki i opiekunkę do psa, a to wydawało się po prostu najgorszym możliwym scenariuszem”.

Nie dokonywali wcześniejszej rezerwacji miejsc – których normalny koszt wynosił od 4,50 do 33 funtów – aby zaoszczędzić pieniądze i byli gotowi siedzieć osobno podczas dwugodzinnego lotu 1 maja.

Scott McCormick i jego dziewczyna Helena Boshwick mieli lecieć z Birmingham na Majorkę

Scott McCormick opowiedział o swoich doświadczeniach związanych z wypadnięciem na lotnisku w filmie TikTok

Mimo że odprawili się online poprzedniego wieczoru i jako pierwsi pojawili się przy bramce, kazano im czekać, aż wszyscy inni wejdą na pokład, zanim powiedziano im, że linia lotnicza zamieniła samolot na mniejszy, pozostawiając między nimi tylko jedno wolne miejsce.

Następnie parze dano możliwość wyboru, czy tylko jedno z nich poleci zarezerwowanym lotem, czy oboje skorzystają z późniejszego lotu. Zdecydowali się na to, po zapewnieniu ich, że zmiana lotu zostanie zrealizowana bezpłatnie.

Jednak gdy wrócili do kasy biletowej, kazano im zapłacić dodatkowe 100 funtów, ponieważ obsługa twierdziła, że ​​tylko jeden lot został odwołany, a drugi nie poleciał.

Tymczasem cały samolot miał 90-minutowe opóźnienie, gdyż obsługa naziemna musiała zająć się odnalezieniem i zabraniem bagażu rejestrowanego.

Pan McCormick powiedział: „Nie rezerwowaliśmy miejsc, ponieważ nie musieliśmy, nigdy wcześniej nie było to problemem, ale przy bramce powiedziano nam, że ponieważ nie zarezerwowaliśmy miejsc, zostało tylko jedno wolne miejsce. Wygląda to po prostu na oszustwo ze strony Ryanair.

„Zabrakło kompletnie empatii, mówiono po prostu: »nie jedziesz do Hiszpanii, to wyjedź«”.

Przy bramce powiedziano nam, że jeśli się nie rozdzielimy, wsiądziemy do następnego samolotu bez dodatkowych opłat i odesłano nas do kasy biletowej. Wtedy poprosiłam o jakiś dowód, ale powiedziano mi, że jest on zapisany w systemie.

Scott McCormick i jego dziewczyna Helena Boshwick nie wsiedli na pokład samolotu z Birmingham

„Kiedy jednak tam pojechaliśmy, oskarżyli nas o naginanie prawdy i stwierdzili, że jedno z nas postanowiło nie lecieć, więc będzie musiało zapłacić dodatkowe 100 funtów”.

Tygodniowy urlop pary obejmował wydarzenie poświęcone mentoringowi biznesowemu dla ich firmy More Life Coaching z siedzibą w Birmingham. Jednakże z powodu odlotu cztery godziny później przegapili ważne wydarzenie networkingowe.

Fanatyk fitnessu, pan McCormick, powiedział, że ma nadzieję nigdy więcej nie lecieć liniami Ryanair, ale przyznał, że firma ma tak duży monopol na niektóre trasy, że może być zmuszony do skorzystania z niej.

Powiedział: „Ryanair powinien był zapytać wszystkich pasażerów, czy ktoś chciałby zaoferować swoje miejsca.

„Wydawało się to dyskryminacją. W jaki sposób wybierają te osoby? Czy to dlatego, że jesteśmy młodzi i nie mamy dzieci, więc jest nas tylko dwoje? Czy to ma związek z czymś, czego nie widzimy i nie rozumiemy.

Kiedy pan McCormick opowiedział o swoich przeżyciach w mediach społecznościowych, wielu było zszokowanych informacją, że linie lotnicze mogą sprzedawać więcej biletów na loty niż jest dostępnych, choć niektórzy zasugerowali, że rezerwacja miejsca może pomóc uniknąć „wyróżnienia” za brak możliwości wejścia na pokład.

Ktoś powiedział: „Zapłać z góry za miejsce, a problem rozwiązany. WSZYSTKIE linie lotnicze tak robią”.

Kiedy ktoś zasugerował, żeby ustawić się w kolejce wcześniej, żeby mieć pewność, że dostaniesz miejsce, ktoś inny przesunął palcem: „Albo po prostu zarezerwuj miejsce”.

Przerwa w pracy pary obejmowała wydarzenie mentoringowe dla ich firmy zajmującej się coachingiem życiowym

Trzeci napisał: „To szaleństwo! Przecież jeśli płacisz i nie rezerwujesz miejsca, to i tak zapłaciłeś z zamiarem wejścia na pokład samolotu, jak mogą cię nie wpuścić?”

Czwarty powtórzył opinię wielu komentujących i powiedział: „Dlaczego ludzie nadal latają Ryanairem? To mnie zadziwia! To najstraszniejsza linia lotnicza”.

Eksperci ds. podróży potwierdzili później, że pasażerowie lotów nie mają gwarancji miejsca w samolocie, nawet jeśli dokonają rezerwacji – i mogą zostać zgodnie z prawem „przeniesieni” do innego samolotu.

Czasami linie lotnicze rezerwują na lot więcej osób, niż jest w nim miejsc, ponieważ podróżni nie zawsze pojawiają się na pokładzie, nawet jeśli zarezerwowali lot.

Czasami przewoźnicy nie są w stanie przyjąć na pokład wszystkich pasażerów, jeśli ze względów operacyjnych decydują się na zmianę samolotu na mniejszy, co oznacza, że ​​na pokład będzie próbowało wejść zbyt wiele osób.

W związku z tym niektórzy pasażerowie proszeni są o rezygnację z miejsca w samolocie – co określa się mianem „przesunięcia” – chociaż linie lotnicze mogą to zrobić również bez zgody pasażera.

Pan McCormick i panna Boshwick nie dokonali rezerwacji miejsc przed odprawą, ponieważ nie przeszkadzało im siedzenie osobno podczas dwugodzinnego lotu.

Z tego powodu panu McCormickowi i pannie Boshwick przydzielono losowo bezpłatne miejsca po dokonaniu odprawy online przed odlotem.

Pan McCormick miał lecieć liniami Ryanair z Birmingham do portu lotniczego Palma de Mallorca

Jednak gdy dotarli do bramki na lotnisku, personel poinformował ich, że na pokład samolotu może wejść tylko jedna osoba – początkowo sądzili, że powodem tego jest przepełnienie samolotu.

Ryanair potwierdził później, że lot miał być obsługiwany przez Boeinga 737-8200 ze 197 miejscami, ale musiał zostać zastąpiony przez 737-800 z zaledwie 189 miejscami.

Jednemu z pasażerów nie udało się wejść na pokład. Ponieważ odprawiła się ostatnia para, powiedziano im, że jedna z nich zostanie przeniesiona na następny lot.

Ponieważ jednak nie chcieli podróżować osobno, tylko jedna osoba mogła zostać przeniesiona na następny lot, a druga musiała zapłacić 100 funtów opłaty za odwołany wylot, która nie została zwrócona.

Ryanair twierdził, że pan McCormick miał prawo ubiegać się o zwrot „rozsądnych, potwierdzonych rachunków” na mocy Rozporządzenia UE 261/2004, ale nie przedstawił jeszcze żadnych rachunków liniom lotniczym.

Rory Boland, redaktor działu podróży w grupie konsumenckiej Which?, powiedział portalowi MailOnline: „Niestety dla podróżnych, zdarza się, że loty są przepełnione.

Czasami zmiana samolotu w ostatniej chwili może oznaczać mniejszą liczbę dostępnych miejsc, niż planowano. Innym razem niektóre linie lotnicze celowo dokonują nadkompletów, licząc na „nieprzybycie” pasażerów, aby zrównoważyć sytuację, jednocześnie maksymalizując zyski poprzez pobieranie opłat za więcej miejsc, niż samolot faktycznie może pomieścić.

Jeśli linia lotnicza zbierze zbyt dużo osób przy bramce, nie może po prostu wyprosić kogoś z samolotu, bo nie zapłacił dodatkowo za rezerwację konkretnego miejsca.

„Jeśli lot odbywa się z Wielkiej Brytanii lub do Wielkiej Brytanii i obsługiwany jest przez linie lotnicze z siedzibą w Wielkiej Brytanii lub UE, linia lotnicza ma prawny obowiązek poprosić o ochotników, zanim zdecyduje się na przymusową odmowę wejścia na pokład.

„Jeśli zdecydujesz się na dobrowolne zgłoszenie, zrzekasz się prawa do ustawowego odszkodowania, więc powinieneś upewnić się, że kwota, którą wynegocjujesz, cię satysfakcjonuje – upewnij się, że otrzymasz co najmniej kwotę, która należałaby ci się w przypadku odwołania lotu – czyli do 520 funtów za osobę w przypadku lotu długodystansowego lub mniej w przypadku podróży krótkodystansowej.

Ryanair potwierdził później, że samolot został zastąpiony modelem 737-800, w którym znalazło się tylko 189 miejsc

„Jeśli nie ma chętnych, tylko wtedy linia lotnicza może odmówić pasażerowi wejścia na pokład. Każdy, kto zostanie wyrzucony z samolotu, powinien jak najszybciej dokonać ponownej rezerwacji lotu i otrzymać odszkodowanie za odwołanie”.

Ekspert ds. podróży Nicky Kelvin, redaktor naczelny The Points Guy, powiedział portalowi MailOnline: „Zawsze zalecałbym każdemu, aby przed podróżą za granicę zapoznał się z podstawowymi prawami, gdyż opóźnienia, odwołania i w tym przypadku odmowa wejścia na pokład samolotu mogą być niezwykle stresujące i prawdopodobnie kosztowne, zwłaszcza jeśli nie znasz swoich praw i nie wiesz, co cię czeka.

Rozporządzenia UE261/UK261 określają prawa pasażerów w takich przypadkach – na przykład jeśli lot jest opóźniony lub odwołany, podróżni mają zasadniczo prawo do opieki i pomocy ze strony linii lotniczych, a w zależności od czasu opóźnienia mogą być uprawnieni do odszkodowania.

Pasażerowie, których lot jest przepełniony, co skutkuje odmową wejścia na pokład, będą mieli prawo do odszkodowania, którego wysokość zależy od długości lotu, a także prawo do takich świadczeń, jak posiłki, zakwaterowanie i napoje, a także możliwość zmiany planu podróży przy pierwszej możliwej okazji lub w późniejszym terminie dogodnym dla pasażera, albo do zwrotu pieniędzy od linii lotniczej.

Ważne jest, aby skontaktować się z organizatorem podróży możliwie jak najszybciej i zachować kopie wszystkich poniesionych uzasadnionych wydatków, na przykład kosztów wyżywienia na lotnisku, taksówek w drodze powrotnej do domu lub konieczności zarezerwowania alternatywnego zakwaterowania, do czasu aż linia lotnicza zorganizuje alternatywny lot.

Do zdarzenia doszło na lotnisku w Birmingham (powyżej) przed lotem do Palma de Mallorca

„Podczas podróży za granicę zawsze radzę podróżnym, aby rezerwowali wszystkie podróże kartą kredytową, która obejmuje politykę zakłóceń w podróży, co zapewni dodatkową ochronę w razie jakichkolwiek problemów. Polisy te mogą pomóc w przypadku opóźnień, odwołań, zagubionego bagażu i nie tylko.

„Jeśli podróżują dwie lub więcej osób, zawsze polecam wcześniejszą rezerwację miejsc obok siebie. Dzięki temu będziecie mieć pewność, że nie tylko będziecie siedzieć blisko siebie, ale także zwiększycie swoje szanse na znalezienie się w tym samym samolocie w przypadku nadkompletu pasażerów”.

Rzecznik Ryanair powiedział portalowi MailOnline: „Lot z Birmingham do Palma de Mallorca (1 maja) nie był „nadkompletowany” — miał być obsługiwany przez Boeinga 737-8200 (197 miejsc), ale ze względów operacyjnych musiał zostać zmieniony na samolot 737-800 (189 miejsc)”.

W rezultacie 1 pasażer nie mógł skorzystać z tego lotu i został przeniesiony na najbliższy dostępny lot do Palma de Mallorca.

Towarzysz podróży pana McCormicka nie spotkał się z odmową wejścia na pokład, ale zdecydował się nie wsiadać na pokład samolotu lecącego z Birmingham do Palma de Mallorca i musiał zapłacić opłatę za odwołany wylot (100 funtów), aby móc zarezerwować miejsce na najbliższy dostępny lot.

„Pan McCormick został powiadomiony pocztą elektroniczną w dniu podróży (1 maja), że przysługuje mu zwrot uzasadnionych, potwierdzonych rachunków za wydatki, jednak pan McCormick nie przedstawił jeszcze Ryanair żadnych rachunków za wydatki”.

Daily Mail

Daily Mail

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow