Pojawia się złowroga teoria dotycząca masakry 300 strusi przez rozstrzelanie: OSTRZEŻENIE: DRASTYCZNE OBRAZY

Opublikowano: | Zaktualizowano:
Właściciel kanadyjskiej farmy strusi twierdzi, że rząd zabił 314 ptaków, aby pogrzebać ratujące życie badania medyczne, a nie po to, aby powstrzymać ptasią grypę.
Katie Pasitney, współwłaścicielka Universal Ostrich Farms w Kolumbii Brytyjskiej, która wraz ze swoją matką Karen Espersen jest właścicielką tego gospodarstwa, powiedziała w rozmowie z Daily Mail, że urzędnicy wykorzystali ptasią grypę jako pretekst do zniszczenia ich stada, które, jak stwierdziła, było zdrowe, gdy zostało zabite w czwartek wieczorem .
Według Pasitneya na farmie opracowywano terapię przeciwciałami z żółtek jaj strusich, która miała być skuteczna w walce z głównymi wirusami, w tym COVID-19 i H1N1.
Jak donoszą źródła, przeciwciała, naturalnie produkowane przez te olbrzymie ptaki, neutralizują w laboratoriach 99,9% cząsteczek koronawirusa . Zaczęto je opracowywać do produkcji sprayów do nosa i maseczek na twarz.
„Nie chcieli, żeby nasze ciała terapeutyczne się wycofały” – powiedział Pasitney. „Zwróciliśmy się do rządu z prośbą o finansowanie, a wkrótce potem nagle wybuchła epidemia grypy”. „Daily Mail” zwrócił się do kanadyjskich władz z prośbą o ustosunkowanie się do zarzutów Pasitneya, ale nie otrzymał odpowiedzi.
Kontrowersje rozpoczęły się w grudniu, kiedy Kanadyjska Agencja Kontroli Żywności (CFIA) otrzymała anonimowe zgłoszenie o śmierci strusi na fermie. Testy potwierdziły, że dwa ptaki były nosicielami wirusa H5N1, wysoce zaraźliwego szczepu ptasiej grypy , i w ciągu kilku tygodni agencja nakazała zabicie całego stada.
Właściciele fermy mieli nadzieję zapobiec odstrzałowi poprzez przeprowadzenie dodatkowych testów, ale w czerwcu Federalny Sąd Apelacyjny Kanady odmówił wydania zezwolenia, blokując tym samym ostatnią próbę uratowania ptaków.
Na zdjęciach udostępnionych przez lokalną ekipę medialną Dacey Media widać makabryczne skutki zdarzenia: setki strusi leżą martwe pod plandekami, niektóre z nich rzekomo zostały ścięte po egzekucji w stylu plutonu egzekucyjnego.
Wstrząsające zdjęcia rzezi na kanadyjskiej farmie pokazują, że niektórym ptakom ścięto głowy
Władze nakazały odstrzał po tym, jak na początku roku dziesiątki ptaków padły z powodu ptasiej grypy
Pasitney opisał to zdarzenie jako „strefę wojny” i dodał, że ptaki, z których niektóre miały ponad 35 lat i były znane z imienia, umieszczono w zagrodzie i zabito.
„Mogli poddać kwarantannie, przeprowadzić testy, monitorować, ale wybrali rzeź” – powiedziała.
„Nie było żadnych testów ani kontroli protokołu. To wszystko teatralna próba ukarania”.
Wszystko zaczęło się od tego, że od grudnia do połowy stycznia na skutek ptasiej grypy padło około 69 strusi.
Podczas gdy Pasitney twierdzi, że odstrzał był niepotrzebny i dotyczył wyłącznie stada ze względu na prowadzone badania medyczne, CFIA utrzymuje, że działania te były zgodne ze standardowymi protokołami kontroli wysoce zjadliwej grypy ptaków.
Agencja informuje, że depopulacja, kwarantanna i środki bezpieczeństwa biologicznego są rutynowe w przypadku zakażonych obiektów, a wszystkie ptaki zostały uśmiercone w sposób humanitarny, zgodnie z międzynarodowymi wytycznymi dotyczącymi zdrowia zwierząt.
Urzędnicy zauważyli również, że odszkodowanie przysługuje za każdego ptaka i że takie środki mają na celu ochronę zdrowia publicznego, zapobieganie rozprzestrzenianiu się chorób i zabezpieczenie kanadyjskiego przemysłu drobiarskiego.
„Biorąc pod uwagę, że w stadzie wielokrotnie potwierdzono laboratoryjnie przypadki zakażenia wirusem H5N1, a także ciągłe poważne ryzyko dla zdrowia zwierząt i ludzi oraz handlu, CFIA podejmuje działania interwencyjne w zakażonym gospodarstwie” – podała CFIA w oświadczeniu.
Katie Pasitney (po prawej), współwłaścicielka Universal Ostrich Farms w Kolumbii Brytyjskiej wraz ze swoją matką Karen Espersen (po lewej), powiedziała w rozmowie z Daily Mail, że urzędnicy wykorzystali ptasią grypę jako pretekst do zniszczenia ich stada, które – jak stwierdziła – było zdrowe, gdy zostały zabite w czwartek wieczorem
Po odstrzale zauważono funkcjonariuszy ubranych w kombinezony ochronne i przykrywających ciała plandekami
„CFIA traktuje odpowiedzialność za ochronę zdrowia zwierząt i Kanadyjczyków niezwykle poważnie, podejmując niezbędne środki kontroli chorób w celu ochrony zdrowia publicznego i zminimalizowania wpływu gospodarczego na kanadyjski przemysł drobiarski”.
Dziennik „Daily Mail” skontaktował się z CFIA w piątek, prosząc o komentarz, ale jak dotąd nie otrzymał odpowiedzi.
Espersen wraz ze swoim partnerem Dave'em Bilinskim współpracował z laboratorium we wschodniej Kanadzie w celu opracowania terapii przeciwciałami otrzymywanymi z żółtek jaj strusich.
Strusie, największe ptaki na świecie, mają wyjątkowo silny układ odpornościowy i mogą wytwarzać przeciwciała przeciwko wirusom, w tym COVID-19, w ciągu kilku tygodni od narażenia na kontakt z wirusem.
„Współpracując z laboratorium na wschodzie, zaszczepiliśmy nasze kury martwym wirusem COVID-19” – wyjaśnił Espersen w 2021 roku w wywiadzie dla North Shore News. „Kura produkuje przeciwciała w ciągu dwóch tygodni, a dwa tygodnie później umieszcza je w swoich jajach”.
Zespół rozpoczął później prace nad opracowaniem sprayu do nosa, który byłby w stanie zneutralizować wirusa, łącznie z wariantem Delta, i wyobraził sobie produkt, który „każdy mógłby mieć w kieszeni lub apteczce”.
Ich praca była odbiciem wysiłków podejmowanych za granicą, gdzie japońscy naukowcy z Uniwersytetu Prefektury Kioto i Ostrich Pharma USA stosowali już podobne przeciwciała w maskach, kroplach do nosa, a nawet cukierkach.
W Osace prowadzono badania kliniczne, w ramach których sprawdzano skuteczność kropli do nosa zawierających przeciwciała strusia w zapobieganiu zakażeniom szpitalnym COVID-19.
Espersen powiedział, że ferma Universal Ostrich Farms przekazała wszystkie swoje kury nioski na potrzeby tego programu, opisując go jako „naturalny i zrównoważony sposób pomagania światu”.
Wiele strusi przebywało na farmie od 35 lat, każdy miał imię
Strusie umieszczono w zagrodzie na kilka godzin przed odstrzałem. Niezależny dziennikarz latał dronami nad głowami, aby uchwycić makabryczną scenę.
Badania laboratoryjne wykazały, że infekcja była nowym szczepem ptasiej grypy, niespotykanym nigdzie indziej w Kanadzie. Zawierała mieszankę genetyczną znaną jako D1.3, wcześniej powiązaną z zakażeniem ludzkim u pracownika fermy drobiu w Ohio.
W styczniu Espersen stwierdził, że pomimo utraty 10 procent stada, ptaki nabrały odporności stadnej.
Później farma odniosła tymczasowe zwycięstwo prawne, powstrzymując rząd przed zabijaniem strusi.
Sędzia Michael Battista stwierdził, że zezwolenie na odstrzał przed dokładnym zapoznaniem się z dowodami naraziłoby wnioskodawcę na nieodwracalną szkodę, co oznacza, że śmierć strusi byłaby nieodwracalna i nie dałoby się jej cofnąć, nawet gdyby ferma wygrała w sądzie.
W czwartek setki strusi uwięziono w zagrodzie na farmie i zabito kilka godzin później
Firma Universal Ostrich Farms poinformowała, że w kwietniu minęło około 100 dni odkąd struś na jej farmie padł lub zachorował na infekcję układu oddechowego.
Ferma przegrała ostatnią apelację w sierpniu. Władze Kanady utrzymywały, że odstrzał był konieczny, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa, który stanowi poważne zagrożenie dla populacji ptaków dzikich i domowych.
Pasitney powiedziała, że 6 listopada o godz. 18:00 czasu lokalnego usłyszała setki strzałów w pobliżu zagrody, w której władze zamknęły ptaki.
„Wszyscy odeszli. Zostali niepotrzebnie zabici… nie musieli umierać” – powiedział Pasitney.
Daily Mail




