Donald Trump ogłasza plan drastycznego obniżenia cen leków w Stanach Zjednoczonych

I zapewnić: „Europa będzie musiała zapłacić trochę więcej, reszta świata będzie musiała zapłacić trochę więcej, a Ameryka zapłaci znacznie mniej”. Chodzi o spektakularne obniżki, które zamierza uzyskać głównie poprzez negocjacje z koncernami farmaceutycznymi, które w przeszłości sprzeciwiały się obniżkom cen. „Wielkie firmy farmaceutyczne albo dobrowolnie podporządkują się tej zasadzie, albo wykorzystają władzę rządu federalnego, aby zagwarantować, że zapłacimy taką samą cenę jak inne kraje” – powiedział prezydent, broniąc branży.
„Nie obwiniam firm farmaceutycznych. „Bardziej atakuję kraje” – powiedział, oskarżając Unię Europejską o „brutalność” w negocjowaniu cen stosowanych na jej terytorium, zmuszając w ten sposób grupy do ich podnoszenia w Stanach Zjednoczonych, według niego.
„Problemem nie jest to, że ceny leków na receptę są zbyt niskie w Europie i Kanadzie […], ale to, że strasznie chciwy przemysł farmaceutyczny zarobił w zeszłym roku ponad 100 miliardów dolarów zysku, oszukując Amerykanów” – odparł lewicowy senator Bernie Sanders w oświadczeniu.
Według badania Rand Corporation, Amerykanie płacą średnio 2,5 raza więcej za leki na receptę niż Francuzi. Donald Trump obiecał zmniejszyć tę różnicę podczas swojej kampanii prezydenckiej.
Laboratoria argumentują potrzebę finansowania prac badawczo-rozwojowych, aby umożliwić odkrywanie nowych metod leczenia. Na co rząd federalny odpowiada, że nie może sam wziąć na siebie tej odpowiedzialności. Rząd „ma rację, wykorzystując negocjacje handlowe, aby zmusić rządy zagraniczne do płacenia należnej im części” – powiedział w oświadczeniu Stephen Ubl, szef potężnego Amerykańskiego Stowarzyszenia Przemysłu Farmaceutycznego (PhRMA).
Ostrzegł jednak, że niektóre z rozważanych środków, takie jak import tańszych leków, mogą zagrozić inwestycjom tych firm w Stanach Zjednoczonych, a także suwerenności kraju, czyniąc go „bardziej zależnym” od leków produkowanych gdzie indziej, w tym w Chinach. Dodał, że byłoby to „złe rozwiązanie dla amerykańskich pacjentów i pracowników”. Amerykańskie laboratorium Eli Lilli podkreśliło konieczność uwzględnienia prowizji pobieranych przez pośredników – ubezpieczycieli i szpitale np. w Stanach Zjednoczonych. „Ponad 60% kosztów leku trafia do pośredników. „Nie możemy się doczekać współpracy z administracją w celu naprawy tego zepsutego systemu” — powiedział rzecznik.
Plan obejmuje mechanizm mający na celu wyrównanie cen w USA do niższych cen w innych rozwiniętych krajach. Donald Trump próbował zrobić to samo w swojej pierwszej kadencji, ale napotkał na opór ze strony przemysłu farmaceutycznego. W połowie kwietnia Donald Trump podpisał pierwszy dekret nakazujący jego administracji podjęcie szeregu działań mających na celu obniżenie cen leków. Nie ma jednak gwarancji, że przełożą się one na działania, przynajmniej nie natychmiast.
Negocjacje prowadzone przez publiczny system ubezpieczeń zdrowotnych dla osób powyżej 65. roku życia (Medicare) w sprawie cen niektórych leków są przedłużające się. Przykładowo, obniżone ceny wynegocjowane przez byłego prezydenta Joe Bidena, który również przewodził ofensywie w tym obszarze, nie zaczną obowiązywać przed 2026 rokiem.
SudOuest