Proces śmierci Maradony: jego zapłakana córka potępia „okropne manipulacje” personelu medycznego

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

France

Down Icon

Proces śmierci Maradony: jego zapłakana córka potępia „okropne manipulacje” personelu medycznego

Proces śmierci Maradony: jego zapłakana córka potępia „okropne manipulacje” personelu medycznego

Łzy, mnóstwo łez, i wspomnienie bezradności. Córka Diego Maradony zeznawała we wtorek szczegółowo na rozprawie w sprawie śmierci jej ojca , opowiadając o poczuciu „inscenizacji” ze strony personelu medycznego podczas jego śmiertelnej rekonwalescencji w 2020 r.

Hazard może być niebezpieczny: utrata pieniędzy, konflikty rodzinne, uzależnienie itp. Nasze porady znajdziesz na stronie JOUEURS-INFO-SERVICE.FR (09 74 75 13 13 - połączenie bez prowizji)

Podczas blisko siedmiogodzinnych przesłuchań, przerywanych szlochami, a nawet potokami łez, 35-letnia Gianinna opisała uczucie, jakie towarzyszyło jej niedoinformowaniu, trzymaniu na dystans, a nawet poniżaniu przez zespół opiekunów, którzy obecnie stanęli przed sądem.

„Kiedy teraz o tym myślę (...), myślę, że to była ustawka, gra, którą oni (zespół medyczny) dla nas zorganizowali, żeby móc robić to, czego chcieli, żeby trzymać tatę samego, w ciemnym i brzydkim miejscu” – powiedziała Gianinna, jedna z dwóch córek Maradony, obok jego byłej żony, Claudii Villafañe.

Gianinna nie wyjaśniła, jakie jej zdaniem były motywy opiekunów. Jednak na początku rozprawy jego prawnik, Fernando Burlando, zwrócił uwagę na „interes majątkowy” zespołu, aspekt, który jego zdaniem stanowi „drugą stronę” procesu o zaniedbanie.

Siedmiu pracowników służby zdrowia — lekarzy, psychiatrę, psychologa i pielęgniarki — stanęło przed sądem dwa miesiące temu w San Isidro (na północ od Buenos Aires) pod zarzutem „umyślnego zabójstwa”, co oznacza niedbalstwo popełnione ze świadomością, że może ono doprowadzić do śmierci.

Argentyński idol piłkarski zmarł 25 listopada 2020 r. w wieku 60 lat w wyniku kryzysu sercowo-oddechowego i obrzęku płuc w swoim łóżku w prywatnej rezydencji w Tigre, niedaleko San Isidro. Maradona od dwóch tygodni wracał do zdrowia po bezproblemowej operacji neurochirurgicznej krwiaka głowy.

Składając zeznania we wtorek, Gianinna skierowała swoją niechęć w stronę jednego z oskarżonych, Leopoldo Luque, który był wówczas osobistym lekarzem Maradony i, zgodnie z zeznaniami złożonymi w sądzie, osobą podejmującą najważniejsze decyzje w tych przełomowych tygodniach, obok psychiatry Agustiny Cosachovej.

Decyzja o rekonwalescencji w domu po operacji oraz niski poziom opieki i sprzętu medycznego na miejscu były dotychczas sednem procesu, podważanego przez liczne zeznania.

Gianinna nie mogła powstrzymać łez, gdy w sądzie odtworzono nagranie ze spotkania zespołu medycznego Maradony, rodziny i kilku jego bliskich przyjaciół, na którym omawiano decyzję o rekonwalescencji w domu lub w ośrodku psychiatrycznym - tak zaleciła klinika, w której przeprowadzono operację.

„To tak bardzo boli” – przeprosiła. „Wszystkie te wymiany wydają mi się tak niesprawiedliwe, wszystko, co zostało obiecane (o odzyskaniu) i nigdy nie dotrzymane (…) Mam wrażenie, że to była okropna manipulacja (…) katastrofalna gra”.

Jeszcze więcej łez pojawiło się, gdy sąd odtworzył nagranie audio jednego z oskarżonych, psychologa Carlosa Diaza, przedstawionego jako „eksperta od uzależnień” (na które cierpiał Maradona), skierowane do psychiatry Cosachova. Wiadomość sugerująca, że ​​problem ma charakter bardziej prawny, niż medyczny.

Le Parisien

Le Parisien

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow