Kiedy właściciel Nottingham Forest wychodzi na boisko i atakuje swojego menedżera

W meczu z Leicester, które już spadło z ligi, Nottingham Forest zremisowało (2-2) i nie zdołało zbliżyć się do miejsc gwarantujących grę w europejskich pucharach. Słaby występ rozczarował prezesa klubu, Evangelosa Marinakisa, który wyszedł na boisko, aby wytłumaczyć się przed trenerem.
Tuż po ostatnim gwizdku grecki biznesmen opuścił trybuny, aby wyjść na boisko i zażądać wyjaśnień od swojego trenera, Nuno Espirito Santo. Scena ta stała się viralem w mediach społecznościowych ze względu na ożywioną dyskusję. Jak wynika z oświadczeń portugalskiego trenera po meczu, dyskusja koncentrowała się wokół napastnika Taiwo Awoniyi, który zdaniem jego prezesa wszedł na boisko zbyt późno. Ta wymiana zdań podsumowuje napięcie narastające w Nottingham Forest.
Gorąca dyskusja w napiętej sytuacji dla klubu. Zajmując przed kilkoma tygodniami trzecie miejsce w Premier League, Nottingham Forest zaczęło marzyć o udziale w Lidze Mistrzów. Klub spadł na 7. miejsce, jeden punkt za ostatnim miejscem w europejskich rozgrywkach, zajmowanym przez Aston Villę. Forest odniósł tylko jedno zwycięstwo (1:2 z Tottenhamem) w ostatnich sześciu meczach (dwa remisy, trzy porażki).
L'Internaute