Zniesienie świąt państwowych: rzeczniczka rządu Sophie Primas przyznaje, że praca w godzinach nadliczbowych „nie będzie ceniona”

Pracować więcej... bez zarabiania więcej? Po ogłoszeniu przez premiera François Bayrou propozycji zniesienia dwóch świąt państwowych w celu zaoszczędzenia pieniędzy, rzeczniczka rządu Sophie Primas wyjaśniła w środę 16 lipca w telewizji BFMTV, że nadgodziny „nie będą wyceniane”.
„Pracujemy średnio o 100 godzin mniej niż Niemcy” – powiedziała Sophie Primas, dodając, że „ci, którzy pracują, nie pracują wystarczająco dużo”.
„Domagamy się redukcji godzin pracy o 0,5%. Rozumiem, że to wysiłek, ale taki, który pozwoli nam uczestniczyć we wspólnym wysiłku” – zapewniła Sophie Primas.
Według rzecznika rządu dni robocze, które mogłyby zastąpić święta państwowe, „pomogłyby pobudzić wzrost gospodarczy we Francji i wygenerować dochody podatkowe”.

Ponadto rzeczniczka rządu z zadowoleniem przyjęła fakt, że „rynki finansowe dość przychylnie przyjmują strukturę budżetu” przedstawioną przez François Bayrou. Wspomniała w szczególności o „konieczności rozpoczęcia naprawy naszych finansów, aby nie popaść w uzależnienie od rynków finansowych”.
We wtorek François Bayrou ogłosił zniesienie „dwóch świąt państwowych”, takich jak „8 maja” i „Poniedziałek Wielkanocny”, w ramach działań mających na celu zaoszczędzenie 43,8 mld euro do 2026 r.
BFM TV