Rozbrojenie policji miejskiej, sprzeciw wobec monitoringu wideo: silne reakcje po komentarzach Mathilde Panot

„Policja miejska nie musi być uzbrojona”. Dziewięć miesięcy przed wyborami samorządowymi, w których partia Insoumis (Rebeliancka) ma nadzieję przejąć kilka miast we Francji, Mathilde Panot wywołała kontrowersje w BFMTV w tę niedzielę, 6 lipca.
Liderka deputowanych LFI chce rozbroić funkcjonariuszy policji miejskiej i „ponownie włączyć ich do krajowej policji” na rzecz „policji społecznościowej”. Podobnie wybrana urzędniczka powiedziała, że „nie jest za” instalowaniem kamer monitoringu wideo, które, jak twierdzi, „nigdy nie udowodniły swojej przydatności”.
Szybko klasa polityczna, od socjalistów po Zgromadzenie Narodowe, potępiła propozycje urzędników wybieralnych Mélenchonistów. Gérald Darmanin, minister sprawiedliwości, był jednym z pierwszych, którzy zareagowali na X i skomentowali stanowisko Insoumich. „Tłumaczenie: z tą lewicą nie będziecie już mieli prawa do bezpieczeństwa. Lewica bez ludu”.
„To wyborcy muszą się na to nie nabrać” – napisał trzeźwo burmistrz Hawru i były premier Édouard Philippe na tym samym portalu społecznościowym. Innym burmistrzem, który podobnie nie pochwalał, był burmistrz Montpellier z Partii Socjalistycznej, Michaël Delafosse, który ogłosił, że „absolutnie się nie zgadza” z pomysłem wysuniętym przez Mathilde Panot.
„Bezpieczeństwo jest kwestią republikańską i lewica musi wziąć to pod uwagę, aby zapewnić ochronę najbardziej narażonym” – napisał burmistrz na portalu X.
Burmistrz, który w ostatnich latach był zagorzałym przeciwnikiem Insoumis, uważa, że uzbrojona policja miejska „umożliwia interwencję w dowolnym miejscu, samodzielnie lub u boku policji krajowej”, podczas gdy nadzór wideo „umożliwia policji krajowej, pod władzą sądowniczą, identyfikację sprawców i wymierzenie sprawiedliwości ofiarom”.
Dla Valérie Pécresse „LFI wybiera niepewność w naszych społecznościach”. W miarę zbliżania się wyborów samorządowych, które odbędą się wiosną przyszłego roku, przewodnicząca LR regionu Île-de-France zapewnia, że jej rodzina polityczna zrobi „wszystko, aby je zablokować”.
Z kolei poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia RN Matthieu Valet uważał, że „w przypadku LFI to szumowiny przejmują władzę” i orzekł, że „partia ta stanowi zagrożenie dla społeczeństwa”.
„LFI, naprzód z bandytami! Mélenchon to wymyślił, Panot chce to zrealizować: rozbroić policję, zdemontować kamery, zlikwidować policję miejską” – kontynuuje wybrany urzędnik Le Penist. Jeśli chodzi o burmistrza Béziers, Roberta Ménarda, ten ostatni zapewnił nas w niedzielny wieczór, że nie zna „nikogo, kto by mi kazał ich usunąć” w swoim mieście.
BFM TV