Marion Maréchal i jej mąż przeżyli poważny wypadek samochodowy we Włoszech

Zgnieciona blacha, gwiaździsta przednia szyba, wyrwane drzwi, wypatroszone wnętrze: na zdjęciu udostępnionym przez otoczenie pary, biały samochód Marion Maréchal i jej męża, Vincenzo Sofo, to nic więcej niż nierozpoznawalny wrak, załadowany na lawetę. Zderzenie czołowe, o ekstremalnej brutalności, sugeruje skalę wypadku, którego cudem uniknęła europosłanka, siostrzenica Marine Le Pen i była reprezentantka Parlamentu w Strasburgu z ramienia Fratelli d'Italia, partii obecnej przewodniczącej Rady, Giorgii Meloni.
Do wypadku doszło w sobotę, 16 sierpnia, na drodze w Kalabrii. Według wstępnych doniesień, kierowca innego pojazdu manewrował, aby ominąć zwierzę, gwałtownie skręcając, a następnie zderzył się czołowo z samochodem pary. W wyniku uderzenia oba pojazdy rozbiły się o stertę zgniecionego metalu. Służby ratunkowe szybko przybyły na miejsce zdarzenia i musiały ewakuować poszkodowanych i przetransportować ich do najbliższego szpitala.
Para pozostaje w szpitalu od poniedziałku, pod obserwacją, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. „Nie mają poważnych obrażeń, jedynie liczne siniaki. Vincenzo (Sofo) ma duże trudności ze wstawaniem i chodzeniem” – powiedział Libération bliski przyjaciel pary.
W opublikowanym w niedzielę na Instagramie wpisie były włoski europoseł opisał grozę tamtej chwili: „ Widzieliśmy, jak spada na nas śmierć, ale zostaliśmy cudem ocaleni: wyszliśmy z tego żywi i bez poważnych obrażeń”. Dodał, że pomimo zmęczenia i bólu, oni już „pracują nad powrotem na nogi”. „To prawdziwy cud” – upierał się krewny, podkreślając, jak twierdził, dużą prędkość, z jaką jechał przed nimi pojazd.
Libération