W nowym filmie Wesa Andersona wyrzeka się swoich rzeczy

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

France

Down Icon

W nowym filmie Wesa Andersona wyrzeka się swoich rzeczy

W nowym filmie Wesa Andersona wyrzeka się swoich rzeczy

Dopóki mnie to nie otoczyło, nie sądzę, abym zdawał sobie sprawę, ile jest rzeczy w filmach Wesa Andersona. Przechodząc przez wystawę poświęconą karierze Andersona w paryskiej Cinémathèque Française, oddałem hołd Benowi Stillerowi i jego synom w pasujących do siebie dresach z The Royal Tenenbaums i The Life Aquatic 's pencil ponyfish, ale najbardziej uderzyły mnie przedmioty, których nie pamiętałem — zwłaszcza książki. Praktycznie każda sekcja poświęcona jednemu z filmów Andersona zawierała jakiś rodzaj materiałów drukowanych, zaprojektowanych z dbałością o szczegóły, zaprzeczającą krótkiemu czasowi ich obecności na ekranie: programy sztuk Margot Tenenbaum; karty lobby do filmów dokumentalnych Steve'a Zissou; okładka książki Coping With the Very Troubled Child z Moonrise Kingdom autorstwa Romulusa Trillinga, doktora medycyny Jedna z gablot poświęcona jest znakomitym figurkom poklatkowym z Fantastycznego Pana Lisa , w tym farmerowi Peteyowi, umieszczonemu w miniaturowym fotelu, którego tkanina nosi wyraźne ślady zniszczenia przez domowego kota — a tam, na maleńkim stoliku obok niego, leży jeszcze mniejsza kopia opowiadania Roalda Dahla.

Na wystawie jest tyle rzeczy, że trzeba trochę czasu, żeby zauważyć, czego tam nie ma, a jest to praktycznie wszystko, co dotyczy samego Andersona. Po drugiej stronie miasta wystawa Agnès Varda w Musée Carnavalet jest wręcz przepełniona zdjęciami byłych kochanków i przyjaciół Vardy, nie wspominając o jej kotach. Ale można by z łatwością przejść przez wystawę Wesa Andersona, nie dowiadując się, że ma partnerkę i dziecko, nie mówiąc już o niczym, co mogłoby pomóc w głębszym zrozumieniu jego twórczości. W jednym rogu znajduje się szereg spiralnych notesów, w których Anderson pisze swoje scenariusze, kilka oznaczonych numerem telefonu z Manhattanu na wypadek, gdyby notes się zgubił. Mamy kaprys, zadzwoniłem. Od razu włączyła się poczta głosowa. (Nie ogłoszono daty wystawy w USA, ale anglojęzyczna wersja jej katalogu zostanie opublikowana we wrześniu.)

Biorąc pod uwagę, że główny bohater jego nowego filmu jest częściowo oparty na zmarłym teściu Andersona, Fouadzie Maloufie, któremu również jest dedykowany, można by się spodziewać, że The Phoenician Scheme będzie najbardziej osobistym dziełem filmowca. Ale jeśli tak jest, trudno byłoby dostrzec różnicę. Dana Stevens ze Slate napisała, że ​​to jak oglądanie historii rozwijającej się przez „ grubą taflę szkła odpornego na emocje ”, a po spędzeniu popołudnia na oglądaniu artefaktów Andersona w przezroczystych gablotach, doświadczenie nie jest aż tak różne. W pewnym sensie jest to najbardziej zbliżony thriller szpiegowski, jaki Anderson zrobił, śledząc bogatego przemysłowca Zsa-zsa Kordę granego przez Benicio del Toro, który podróżuje po fikcyjnej wersji Bliskiego Wschodu, unikając prób zamachu i zawierając umowy z bezwzględnymi i niezwykłymi postaciami. Ale jego poza-beznamiętny ton zostaje utrwalony w pierwszych sekundach, kiedy bomba wysadza dziurę w boku samolotu Zsa-zsy i zamienia jego asystenta, lub przynajmniej górną połowę jego ciała, w krwawą plamę. Cała sekwencja rozgrywa się w jednym nieruchomym ujęciu, a wkrótce martwy mężczyzna jest już abstrakcyjną plamą w kącie, zanim eksplozja zamienia go w obraz Pollocka. A co do Zsa-zsy, to ledwo mrugnął okiem. „Ja”, będzie powtarzał w kółko, bez względu na to, jak bardzo przedstawia to potencjalne zagrożenie dla jego życia, „czuję się całkowicie bezpieczny”.

Przeczytaj więcej

Może uważać się za niezniszczalnego, ale Zsa-zsa wie, że się starzeje i nadszedł czas, aby rozpocząć ostatni akt jego życia, ogromny, obejmujący region projekt budowlany, który obejmuje drążenie tuneli przez góry i zapory hydroelektryczne, a szczegóły nigdy nie są jasne. Ale w rezultacie będzie to transformacyjne i, przynajmniej dla Zsa-zsy, wysoce dochodowe, kontynuujące wypłacanie pieniędzy długo po tym, jak on wyda ostatnie tchnienie. Chociaż ma dziewięciu synów, niektórych biologicznych, a niektórych adoptowanych — szanse na sukces, jak rozumuje, są w ten sposób większe — żaden z nich nie okazał się odpowiednim spadkobiercą, więc przywołuje swoją córkę, Liesl (Mia Threapleton, aktorka, która sama jest dziedziczką jako córka Kate Winslet), z klasztoru katolickiego i przedstawia jej swój plan. Każda faza projektu jest reprezentowana przez pudełko, które kiedyś zawierało buty, czapki lub koszule, ale teraz zawiera cząstkę jego życia. To szczegół zaczerpnięty wprost z życia: teść Andersona, libański inżynier, zrobił to samo, gdy u niego zaczęła występować demencja. Wyciągnął z głębi szafy stos pudełek po butach, aby pokazać córce, jak spędził swoje życie.

The Phoenician Scheme przypomina jedno z tych pudełek, wypełnione przedmiotami, których znaczenia możemy się tylko domyślać. Ma nawet kształt pudełka, sfilmowane w formacie 1,5:1, który prawie nigdy nie jest używany do filmów, chociaż jest powszechny w fotografii 35 mm. Napisy początkowe filmu przenoszą się nad ujęciem z góry Zsa-zsy w luksusowej łazience, moczącej się w wannie, podczas gdy służący przynoszą mu jedzenie i schłodzone szampany. Płytkowa obwódka podłogi idealnie pasuje do kształtu ramki, jakby podkreślała fakt, że cały ten świat i całe życie Zsa-zsy zostały zbudowane według specyfikacji.

Podkreślenie granicy kadru zwraca również uwagę na to, co jest poza nią. Pośrednictwo władzy Zsa-zsy — jest znany jako „Mr. Five Percent” ze względu na jego zwyczajowy udział w wielu umowach, które załatwił — obejmowało okazjonalne transakcje dotyczące broni i mimochodem informuje Liesl, że niektóre elementy jego wielkiego planu polegają na wykorzystaniu pracy niewolniczej (chociaż zastrzega, że ​​pracownicy faktycznie otrzymają skromne wynagrodzenie) i sprowadzeniu głodu, aby miejscowi byli bardziej otwarci na jego żądania. Podobnie jak miliarderzy z Succession , Zsa-zsa żyje życiem zaprojektowanym tak, aby odizolować go od konsekwencji jego działań, a film nigdy nie zabiera nas poza granice jego doświadczenia. Jego zniewolona siła robocza pozostaje dla nas wszystkich równie teoretyczna, jak dla niego. Ale chociaż nikt nie chce oglądać wersji obozu pracy Wesa Andersona, wydaje się zdeterminowany, aby podkreślić ograniczenia swojego zwyczajowego podejścia i wskazać, co leży poza nimi, skutecznie pokazując to, czego nie może pokazać. Kiedy samolot Zsa-zsy spada po tym początkowym bombardowaniu, Anderson pomija katastrofę i po prostu filmuje wrak, kamera przesuwa się bokiem przez pole połamanych łodyg kukurydzy i monogramowanych bagaży. Buduje do kulminacyjnego momentu, jak fatalny rzut do koszykówki, który zadecyduje, czy plany Zsa-zsy pójdą z dymem, a następnie przerywa, zanim się skończy, pozostawiając nam wywnioskowanie, co się stało, ze scen, które następują. Jest to zarówno zabawne, jak i perwersyjne, odmawia widzom wielkich momentów i rozwija ich apetyt na mniejsze.

Próbując uporządkować swoje życie, Zsa-zsa wciąż flirtuje ze śmiercią, a za każdym razem, gdy ma szczególnie bliskie spotkanie ze swoją własną śmiertelnością, Anderson przełącza na czarno-biały interludium z udziałem tego, co w napisach końcowych określane jest jako „biblijna trupa”, grupa aktorów, w tym Charlotte Gainsbourg i Willem Dafoe, którzy na różnych obrazach wydają się oceniać czyny Zsa-zsy w życiu pozagrobowym. (Bill Murray, oczywiście, gra Boga.) Sceny są ewidentnie sztuczne, z prymitywnymi perukami i obskurnymi sztucznymi brodami, i chociaż pierwsza wydaje się być halucynacją, którą Zsa-zsa ma, gdy leży nieprzytomny po wypadku, ostatecznie zaczynają żyć własnym życiem. Anderson powiedział, że wierzy w Boga tylko „ w przybliżeniu ”, a chociaż Liesl wkracza w życie Zsa-zsy jako pobożna kobieta, nie jest odporna na przyjemności ciała: zaczyna pić i palić fajkę, jednocześnie namawiając go, aby wykorzystywał swoje bogactwo i władzę w sposób mniej jawnie niemoralny. Częściowo wygrywa w jaskrawych biblijnych eposach wczesnego kina, które przedstawiały rozwiązłość potępionych z o wiele większą pasją niż ich okazjonalne zbawienie. (Nazwisko Zsa-zsy przywołuje na myśl płodnego brytyjskiego filmowca Alexandra Kordę, który wyreżyserował własną wersję Samsona i Dalili, a także wyprodukował kilka filmów dla Michaela Powella, jednego z bardziej wyraźnych wpływów Andersona). Ale jest szczery w kwestii spuścizny, szczególnie w odniesieniu do przywilejów bogactwa.

Jeśli Asteroid City było obroną własnych metod Wesa Andersona, pełnometrażowym argumentem, że jego nieskazitelnie wypielęgnowany styl po prostu wyraża emocje w sposób, który wydaje mu się najbardziej naturalny, The Phoenician Scheme jest jego eksploracją wszystkiego, czego te metody nie są w stanie objąć w wystarczającym stopniu, i tego, od czego życie w świecie stworzonym na miarę, zarówno jako człowiek, jak i artysta, mogłoby go odciąć. Jeden z wielbicieli Zsa-zsy zauważa: „On nie jest człowiekiem — on jest biblijny”. Ale Anderson chce znaleźć sposób, aby był jednym i drugim, aby osiągnąć legendarną pozycję i wysoki styl, nie tracąc jednocześnie uznania dla bardziej podstawowych przyjemności życia. Podczas jednego z przystanków, które robi, aby zabezpieczyć swoje dziedzictwo, Zsa-zsa odwiedza tamę z wyrytym wersetem z Księgi Wyjścia o powstrzymywaniu wód, cytatem, który uczyniłby budowniczego tamy, czyli jego, odpowiednikiem Boga. Jednak historia ta przypomina mu, że jest tylko człowiekiem i im bardziej zdaje sobie z tego sprawę, tym bardziej spełnione jest jego życie.

Ciesz się najlepszymi filmami, programami telewizyjnymi, książkami, muzyką i nie tylko.
Slate

Slate

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow