Toulon „ubrany jak nigdy dotąd” na wyprzedanym koncercie Gims

W sobotę wczesnym popołudniem przed bramami stadionu Zenith w Tulonie zebrały się setki ludzi.
Powód? Po Michelu Polnareffie w zeszłym tygodniu, festiwal Le Son by Toulon tym razem zaszczycił swoją obecnością Gims.
Wyprzedany koncert, na którym zgromadziło się 10 500 fanów z wszystkich pokoleń na dziedzińcu Zénith. To jedna z mocnych stron rapera: dociera zarówno do młodych ludzi (a co za tym idzie, do ich rodziców, a nawet dziadków), nastolatków, jak i młodych dorosłych.
Po występie otwierającym koncert zespołu Lynh z Nice, mistrz pojawił się przy dźwiękach utworu „Sapé comme jamais”, mając na sobie futurystyczny czarny hełm na oczach i z ogromną ilością płomieni na scenie. To wystarczyło, by oczarować i tak już rozpaloną publiczność. Następnie obiecał „podróż w czasie” i wykonał „Bellę” oraz utwory Sexion d'Assaut, swojego pierwszego zespołu.
Gims nie wahał się nawiązać kontaktu z publicznością pomiędzy każdym hitem. Ogłaszając, że to jego ostatnia trasa koncertowa, zapewnił mieszkańcom Tulonu niezapomniane wspomnienia. Będą mogli powiedzieć: „Byłem tam”.
Var-Matin