Festiwal Filmowy w Cannes: Pedro Pascal wzywa, by nie ulegać groźbom Trumpa

Aktor, obecny na Croisette, gdzie promował film Eddington, który w satyryczny sposób przedstawia Amerykę rozdartą przez teorie spiskowe, stwierdził, że nie powinniśmy bać się krytykować Donalda Trumpa.
Pedro Pascal nie przebiera w słowach. „Nie powinniśmy bać się krytykować Donalda Trumpa” – powiedział chilijsko-amerykański aktor w sobotę w Cannes , wzywając tych, którzy próbują zastraszyć świat filmu, aby „poszli się pieprzyć”.
Gwiazda seriali The Last of Us i Narcos zaprezentowała Eddingtona na Croisette, neowesterna opowieść rozgrywającą się w sercu Ameryki będącej na skraju rozpadu, wyreżyserowaną przez Ariego Astera, który wcielił się w rolę burmistrza miasta w Nowym Meksyku. Film, który w satyryczny sposób ukazuje Amerykę rozdartą przez teorie spiskowe, przemoc i rasizm, powstał przed powrotem Donalda Trumpa do władzy.
„Pieprzyć tych, którzy próbują cię nastraszyć!” „ powiedział 50-letni aktor. „Opowiadaj dalej historie, wyrażaj siebie i walcz, by być sobą!” " kontynuował. Pedro Pascal ponownie wezwał do „walki” , zawsze poprzez „opowiadanie historii” . „Nie pozwólcie im wygrać!” » .
Chcę żyć po właściwej stronie historii
Pedro Pascal
Zapytany o politykę imigracyjną Donalda Trumpa , komik podzielił się także doświadczeniami swojej rodziny, uchodźców z Chile. „Chcę, aby ludzie byli bezpieczni i chronieni. Chcę też żyć po właściwej stronie historii. „Jestem imigrantem, moi rodzice są chilijskimi uchodźcami, ja też jestem uchodźcą” – powiedział.
„Uciekliśmy przed dyktaturą i miałem przywilej dorastania w Stanach Zjednoczonych, po znalezieniu azylu w Danii. I gdyby tak nie było, nie wiem, co by się z nami stało. Dlatego zawsze będę opowiadał się za tymi zabezpieczeniami” dla osób ubiegających się o azyl, kontynuował.
Podczas otwarcia Festiwalu Filmowego w Cannes aktor Robert de Niro zaatakował amerykańskiego prezydenta, nazywając go „nieokrzesanym” . W Stanach Zjednoczonych „walczymy zaciekle, aby bronić demokracji, którą zawsze uważaliśmy za oczywistość” – powiedział 81-letni aktor, dodając, że artyści są „zagrożeniem dla autokratów i faszystów tego świata”.
lefigaro