Wakacje: sukces agroturystyki

Ten tekst stanowi fragment transkrypcji powyższego raportu. Kliknij na wideo, aby obejrzeć je w całości.

W Camembert ( Orne ) nie tylko ser, ale także nowe gospodarstwo edukacyjne: sto hektarów do odkrycia przez zwiedzających. W środę, 20 sierpnia, pokaz strzyżenia owiec.

Antoine Courtemanche jest jednym z 200 strzygaczy owiec we Francji. Ta specjalizacja jest mało znana, nawet wśród turystów odwiedzających ten region. „Nigdy tego nie widziałem, ale tak, i tak zawsze można się czegoś nauczyć” – mówi jeden z turystów. „To dobre, bo można też zobaczyć trochę od spodu, że tak powiem. Widzi się też całą pracę włożoną w to i to jest właśnie interesujące” – dodaje inny.

To również sposób na spędzenie letnich wakacji, oferując wycieczkę na farmę. Jedna rodzina pochodzi z regionu paryskiego. Wizyta jest dla nich sposobem na ucieczkę od miasta. „Dla dzieci to zawsze ciekawe doświadczenie. Chętnie dowiadują się o zwierzętach. Chcą wiedzieć, jak działa farma” – mówi turysta Thomas Ingargiola.

Gospodarstwo zrodziło się w głowie 36-letniej Léi Davies. Do zeszłego roku była stolarką, ale za bardzo tęskniła za naturą. Postanowiła więc porzucić wszystko, hodować zwierzęta i dzielić się swoją pasją. „Ludzie mają dziś wiele uprzedzeń i błędnych wyobrażeń na temat rolnictwa. Dużo mówimy o pestycydach, o rolnikach niszczących bioróżnorodność i nie dbających o środowisko. To nieprawda. Staram się pogodzić mieszkańców miast z sektorem rolniczym” – mówi rolniczka Léa Davies.

A jest jeszcze jedna korzyść ekonomiczna. Opłata za wstęp: 5 euro od osoby dorosłej, do której należy doliczyć sprzedaż lokalnych produktów, oczywiście camemberta, ale także ciast, dżemów i lokalnych soków owocowych, co wystarczy, aby zwiększyć obroty o 10%. „Jesteśmy bardzo zadowoleni, ludzie są zadowoleni. Finansowo wszystko idzie dobrze” – mówi Léa Davies. Tego lata kilkaset osób będzie mogło odkryć normandzką farmę edukacyjną.