Turystyka: frekwencja na kempingach wzrosła o 2% w porównaniu z rokiem ubiegłym

Kempingi cieszą się większą popularnością niż kiedykolwiek. Liczba odwiedzających wzrosła o ponad 2% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Tego lata wczasowicze wybrali namioty lub kampery zamiast domków mobilnych.
Ten tekst stanowi fragment transkrypcji powyższego raportu. Kliknij na wideo, aby obejrzeć je w całości.
W Tourrettes-sur-Loup (Alpy Nadmorskie), w samym sercu natury, kemping łagodnie budzi się w środę, 20 sierpnia. Rodzina dobrze zna ten region; mieszkają tam przez cały rok, zaledwie 5 minut drogi. Świadomie przedłużają wakacje na kempingu. Upał ostatnich dni skłonił ich do rezerwacji przed powrotem do pracy. Pod namiotem, w otoczeniu natury, panuje poczucie wolności. Za 350 euro tygodniowo, to przyjemne doświadczenie jest również przystępne cenowo.
Dla innego turysty z Gap (Hautes-Alpes) to pierwsze doświadczenie z namiotem. Wakacje, które stanowią odmianę od codzienności. „To zupełnie coś innego, w końcu było dobrze, pozwala wrócić, powiedzmy, do podstaw, do fundamentów. Pozwala też się odciąć” – zauważa Maëva Cortey. Odkrycie prostoty trzytygodniowego biwakowania za łączny koszt 850 euro.
Niedrogie wakacje pozostawiają miejsce na wypoczynek. „Pozwalają albo spędzić kolejne wakacje w innym okresie roku, albo po prostu pozwolić sobie na odrobinę luksusu podczas urlopu” – mówi turysta.
Spanie w namiocie to ponadczasowy, autentyczny urlop, który wciąż ma swój urok i który kierownik kempingu chce zachować. „Kochamy przyrodę i chcemy ją chronić. Asfaltu jest coraz więcej. Nie chcemy mieć takiego kempingu. Dlatego finansowo bardziej opłacalne byłoby posiadanie większej liczby domków. Ale nadal chcemy zachować tę przestrzeń” – wyjaśnia José Dubois, kierownik kempingu La Camassade. To także sposób na tworzenie wspomnień dla wszystkich pokoleń.
Francetvinfo