Sanofi, CMA CGM lub LVMH zawierają pakt z Trumpem? Dajmy im solidną dawkę patriotyzmu gospodarczego!
%3Aquality(70)%3Afocal(2800x1365%3A2810x1375)%2Fcloudfront-eu-central-1.images.arcpublishing.com%2Fliberation%2FUSZ4YYO52ZHAHBFHKCT535CLBE.jpg&w=1280&q=100)
Aby nigdy nie przegapić wpisu Jeana-Christophe'a Férauda, zapisz się na newslettery naszych felietonistów .
Globalny kapitalizm i jego czempioni CAC 40 nie mają ojczyzny, a raczej mają tylko jedną flagę: flagę superzysków i dywidend wypłacanych akcjonariuszom. Zupełne przeciwieństwo świata pracy i ogromnej większości francuskich pracowników, którzy mają trudności ze związaniem końca z końcem, ale wiedzą, na czym polega patriotyzm gospodarczy – tyleż z przekonania, co z konieczności. Nie trzeba być rozczarowanym starym marksistą, żeby zderzyć się z tą brutalną rzeczywistością: ci pierwsi mają niefortunną tendencję do odwracania się plecami do swojego kraju, gdy tylko zmienia się wiatr pieniędzy; Ci ostatni zaciekle bronią swoich miejsc pracy, które zostały zmiecione przez fale offshoringu, i są najlepszymi orędownikami idei „made in France”. To nie jest binarne, to fakt.
Nowym przykładem tego jest ogłoszenie złożone w środę wieczorem, 14 maja, przez firmę farmaceutyczną Sanofi , która chce „zainwestować co najmniej 20 miliardów dolarów w Stanach Zjednoczonych do 2030 r.”, aby „znacznie zwiększyć wydatki na badania w tym kraju”.
Libération