Roland-Garros: szalone postacie Loïs Boisson, francuskiej sensacji

Zajmująca 361. miejsce na świecie przed rozpoczęciem Paris Grand Slam, Loïs Boisson, stająca naprzeciwko Amerykanki Coco Gauff, numer 2 na świecie, daje niesamowity występ. Liczby to potwierdzają.
Przed Roland-Garros, Loïs Boisson wygrała tylko jeden mecz w głównym tourze. Było to w Rouen w połowie kwietnia, przeciwko Brytyjce Harriet Dart, zajmującej 110. miejsce w rankingu na świecie. Jest pierwszą zawodniczką z tak małym doświadczeniem w tourze, która dotarła do półfinału Wielkiego Szlema od czasów Szwedki Elisabeth Ekblom w Australian Open w 1976 roku.
Lois Boisson jest pierwszą zawodniczką, która dotarła do półfinału Rolanda Garrosa w erze Open. Udało jej się to nawet lepiej niż Mary Pierce, która dotarła do ćwierćfinału w 2002 r. jako dzika karta.
Loïs Boisson jest dopiero drugą zawodniczką, która pokonała dwie członkinie pierwszej dziesiątki WTA w swoim pierwszym występie w Wielkim Szlemie. Tylko 15-letnia Monica Seles dokonała tego wyczynu na Roland Garros w 1989 r., pokonując Zinę Garrison i Manuelę Maleevę, zanim przegrała ze Steffi Graff w półfinale.
Loïs Boisson jest zaledwie piątą francuską tenisistką, która dotarła do półfinału Rolanda Garrosa w erze Open, po Françoise Dürr, Brigitte Simon, Mary Pierce i Marion Bartoli.
Przeczytaj także: „Oby bajka trwała jeszcze trochę…”: Sébastien Grosjean i Fabrice Santoro marzą o wielkich rzeczach dla Loïs Boisson
Minęło czternaście lat, odkąd Francuzka dotarła do półfinału w Roland Garros. W 2011 roku Marion Bartoli przegrała z Francescą Shiavone. W męskich rozgrywkach Jo-Wilfried Tsonga również przegrał w półfinale w 2015 roku.
Mając 22 lata, pochodząca z Dijon zawodniczka jest trzecią najmłodszą Francuzką w historii, która wzięła udział w półfinale Porte d'Auteuil, po Mary Pierce (w 1994 r.) i Brigitte Simon (w 1978 r.).
W 1990 roku, już na kortach Rolanda Garrosa, 35 lat temu, 14-letnia wówczas Amerykanka Jennifer Capriati dotarła do półfinału w swoim pierwszym występie w turnieju Wielkiego Szlema.
Wirtualny ranking Loïs Boisson po dotarciu do ostatniej czwórki. Zostanie nową francuską nr 1 w przyszły poniedziałek.
Po zwycięstwie w ćwierćfinale nad Andreevą , 361. zawodniczka na świecie ma zagwarantowany kolosalny skok w rankingu WTA. Będzie więc co najmniej na 68. miejscu, jeśli jej przygoda zakończy się w czwartek po południu w starciu z Coco Gauff. To 293 miejsca zdobyte w niecałe dwa tygodnie. W przypadku finału może awansować na 35. miejsce, a nawet na 21., jeśli podniesie puchar w sobotę.
Liczba miejsc dzieląca Boissona (361. miejsce) i Gauffa (2. miejsce), którzy zmierzą się ze sobą w najbliższy czwartek .
Przeczytaj także: Nieoczekiwana Loïs Boisson przeżywa swój wymarzony Roland-Garros bez ograniczeń
Loïs Boisson jest najniżej notowaną zawodniczką, która dotarła do półfinału Wielkiego Szlema. Belgijki Kim Clijsters i Justine Henin, które nie były klasyfikowane w momencie zdobywania tytułów w US Open 2009 i Australian Open 2010, wcześniej były numerem jeden na świecie.
Ranking Loïs Boisson sprzed miesiąca. Zwyciężczyni ITF W75 w Saint-Gaudens, spadła na 361. miejsce. Dzięki wymarzonym biegom w Porte d'Auteuil, ma gwarancję zajęcia co najmniej 65. miejsca. Oszałamiające.
W euro, kwota, którą Boisson zgarnie, jeśli przegra w półfinale. Od początku swojej kariery zawodowej otrzymała... 129 000 €. Otrzyma zatem co najmniej pięciokrotność swojej obecnej nagrody pieniężnej!
lefigaro