Aisne. 31 lat po zamordowaniu Nadège Desnoix oskarżony na początku rozprawy ogłasza swoją niewinność.

Pascal Lafolie, 58 lat, pozostał niewzruszony, a jego wzrok błądził gdzieś w przestrzeni, gdy sąd omawiał morderstwo popełnione w 1994 roku.
Pięćdziesięcioletni mężczyzna oskarżony o zabójstwo uczennicy szkoły średniej, Nadège Desnoix, ponad trzydzieści lat temu, w poniedziałek na otwarciu rozprawy przed Sądem Assize w Aisne ogłosił swoją niewinność, choć jego DNA stanowi obciążenie dla niego.
„Przyznaję się, że byłem na miejscu zbrodni, ale nie przyznaję się do popełnienia tego morderstwa” – powiedział 58-letni Pascal Lafolie, w okularach, z siwiejącymi włosami, ubrany w bluzę i jasnoszare spodnie dresowe. Stawiając się na ławie oskarżonych krótko po 9:15 rano, skuty kajdankami i eskortowany przez trzech żandarmów, pozostał niewzruszony, ze wzrokiem utkwionym w przestrzeń, gdy sąd omawiał morderstwo popełnione w 1994 roku.
Badana osobowośćRozprawa została zawieszona godzinę po złożeniu pierwszych zeznań przez oskarżonego, zanim sąd zajął się jego charakterem. Sprawa Nadège Desnoix od dawna pozostaje dla śledczych całkowitą zagadką. Jej ciało znaleziono pod koniec maja 1994 roku, z ranami ciętymi nożem, na poboczu ścieżki prowadzącej do jej liceum w Château-Thierry (prowincja Aisne), gdzie uczęszczała do pierwszej klasy.
Autopsja zwłok nie wykazała śladów napaści seksualnej. Śledczy nie mieli podejrzanych, świadków ani motywu. W trakcie śledztwa zbadano liczne tropy, od osoby przechodzącej obok ekshibicjonistki, przez chłopaka ofiary, po seryjnego mordercę Michela Fournireta . Wszystko na próżno.
Dopiero w 2021 roku nowe badania dowodowe wykazały, że DNA Pascala Lafolie, pobrane kilka miesięcy wcześniej w sprawie o przemoc domową, było zgodne z tym znalezionym na gumce do włosów, którą 17-letnia Nadège Desnoix miała we włosach w chwili śmierci. Sprawa Nadège Desnoix jest zatem jedną z najstarszych „nierozwiązanych spraw” we Francji, które trafiły do sądu. Jeśli Pascal Lafolie zostanie uznany za winnego na rozprawie zaplanowanej na czwartek, grozi mu do 30 lat więzienia.
„Przyznaje, że tam był”.Podczas pobytu w areszcie policyjnym w 2021 roku Pascal Lafolie początkowo przyznał się do winy. „Nie sądziłem, że skończy się to morderstwem za fellatio” – powiedział mężczyzna, który został skazany w 1997 i 2002 roku za gwałt i napaść seksualną, do których doszło w okolicznościach podobnych do zabójstwa Nadège Desnoix, jak wynika z dowodów zebranych w śledztwie. Później jednak odwołał swoje zeznania i od tamtej pory zaprzeczył swojemu udziałowi w morderstwie.
„Jego zdolność do pamiętania nie jest kompletna; te wydarzenia miały miejsce ponad 30 lat temu” – wyjaśniła jego prawniczka, Justine Devred, przed rozprawą. „Przyznaje, że tam był, pamięta, że był tam z bratem, a potem ma zaniki pamięci”.
W swojej nowej wersji wydarzeń Pascal Lafolie, obecnie przebywający w areszcie tymczasowym, twierdzi, że w dniu, w którym spotkali Nadège Desnoix, wiózł brata na spotkanie. Utrzymuje, że jego „zaniki pamięci” są spowodowane uderzeniami, które brat rzekomo zadał mu w głowę, próbując powstrzymać go przed zrobieniem krzywdy nastolatce. Jednak udział jego brata, który zmarł kilka miesięcy przed aresztowaniem Pascala Lafolie, został wykluczony w toku śledztwa, a śledczy zastanawiali się, czy oskarżony nie działał z premedytacją.
Dla pana Arnauda Miela, adwokata matki ofiary, strony cywilnej w procesie, obecne stanowisko Pascala Lafolie „w ogóle nie odpowiada rzeczywistości”. Gérard Chemla, adwokat braci i siostry Nadège Desnoix, zgadza się: „Zamknął się w głupim systemie obrony”. Członkowie rodziny ofiary „dobrze wiedzą, że to nie on powie im prawdę”.
3919 - Informacje o przemocy wobec kobiet
Ogólnopolska infolinia 3919 służy do słuchania i udzielania porad kobietom, które padły ofiarą przemocy. Połączenia są bezpłatne i anonimowe, a usługa jest dostępna 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
Le Journal de Saône-et-Loire