Jonathan Bailey, aktor chwili

„Kiedy pomyślisz o tym, że to, co robisz, ma globalny wpływ, dostajesz zawrotu głowy” – wyznał Jonathan Bailey, jeden z aktorów chwili, w wywiadzie dla Fotogramas.
Po podbiciu świata rolą Anthony'ego Bridgertona w serialu Netflixa „Bridgerton” i osiągnięciu sukcesu kasowego rolą Fiyero w filmie „Wicked”, młody Brytyjczyk wyruszył na przygodę, by zagrać u boku Scarlett Johansson w nowej części sagi „Jurassic Park” .
Bailey urodził się 25 kwietnia 1988 roku w Wallingford w hrabstwie Oxfordshire w Wielkiej Brytanii. Był najmłodszym synem w wielodzietnej rodzinie, dorastał w otoczeniu starszych sióstr, a jego powołanie do sztuk performatywnych objawiło się wcześnie.
Jej debiut aktorski nastąpił w wieku siedmiu lat, w 1995 roku, kiedy rozpoczęła współpracę z Royal Shakespeare Company w małej roli w Opowieści wigilijnej. Od tamtej pory, przez całe nastoletnie lata, nieprzerwanie występowała w tego typu produkcjach.
Od tego czasu jego kariera teatralna rozszerzyła się o kilka sztuk, w tym „Król Jan” (2001–2002), „Dziewczyna z perłą” (2008), „Otello” (2013) oraz „Król Lear i spółka” (2018–2019). Za tę ostatnią sztukę otrzymał nagrodę Oliviera.
Z Netflixa do Oz Jego droga do międzynarodowej sławy rozpoczęła się w 2020 roku, kiedy wcielił się w rolę Anthony'ego Bridgertona w przebojowym serialu Netflixa „Bridgerton”, jednym z najchętniej oglądanych na platformie. Co ciekawe, Bailey „prawie nie poszedł na przesłuchanie”, ponieważ był wyczerpany w przedostatnim tygodniu musicalu „Company”, w którym występował.
Jednak gdy zdała sobie sprawę, w jakim projekcie bierze udział, poczuła ekscytację: „Pamiętam, że pomyślałam: 'Wow, to będzie hit!'” – powiedziała w wywiadzie dla The Hollywood Reporter.
I tak się stało, że ta rola okazała się punktem zwrotnym w karierze aktora i zapoczątkowała błyskawiczny rozwój: po sukcesie serialu Bailey został nominowany do nagrody Emmy za rolę w miniserialu Fellow Travelers (2023).
Ponadto został wybrany do roli księcia Fiyero w filmowej adaptacji „Wicked” , u boku Ariany Grande i Cynthii Erivo, filmu, który okazał się jednym z najbardziej udanych w 2024 roku. Teraz, w 2025 roku, Bailey posunął się o krok dalej w swojej karierze jako jeden z głównych bohaterów „Jurassic World: Rebirth”, wcielając się w doktora Henry’ego Loomisa w filmie, który w ciągu pierwszych pięciu dni zarobił ponad 140 milionów dolarów.
„Trudno opisać, jak bardzo byłem zaskoczony na każdym kroku” – powiedział w wywiadzie dla The Hollywood Reporter, odnosząc się do nieoczekiwanego rozwoju swojej kariery w tak krótkim czasie.
Podczas jednego z wydarzeń promocyjnych filmu „Jurassic World: Rebirth” Scarlett Johansson spontanicznie pocałowała Baileya w usta, demonstrując wzajemne zrozumienie i dobre relacje między aktorami. Nie oznacza to jednak, że łączy ich coś więcej niż koleżeństwo; Jonathan Bailey jest otwarcie gejem, choć utrzymuje prywatność swojego życia prywatnego i nie ma żadnych znanych związków, pomimo plotek łączących go z innym aktorem, Jamesem Ellisem.
Bez ograniczeń Bailey otwarcie mówił w różnych miejscach o tym, jak ważna jest reprezentacja w branży filmowej i telewizyjnej: „Musisz odrzucić wiele narracji, które branża opowiada ci o tobie” – powiedział w wywiadzie dla The Hollywood Reporter, dodając, że „jeśli jesteś gejem, masz do czynienia ze szklanym sufitem”.
W tym sensie Bailey zauważył, że „bycie aktorem homoseksualnym historycznie oznaczało, że nie można było grać heteroseksualistów i, poza tym, nie było żadnych ról homoseksualnych do zagrania…” chociaż, jak pokazuje jego własny przypadek, „to oczywiście bardzo się zmieniło ”.
Jego ostatnie role przyniosły mu status idola milionów fanów. Nic dziwnego, że w 2024 roku czytelnicy magazynu People wybrali go Najseksowniejszym Mężczyzną Świata.
Teraz będzie nadal podbijał serca publiczności i krytyków, a w listopadzie ponownie wcieli się w najsłynniejszego księcia Krainy Oz w filmie „Wicked: For Good”, drugiej części musicalu, który zamyka historię czarownic. I nie opuści teatru, bo jego fani widzieli go już w „Ryszardzie II”.
Co więcej, nadal jest częścią Bridgertonów, ku uldze swoich fanów: „Nigdy nie byłem typem człowieka, który mówi 'dziękuję, żegnaj'. To nie leży w mojej naturze” – powiedział w wywiadzie dla The Hollywood Reporter.
eltiempo