Wszystko, co wiemy o kolejnym albumie Chapella Roana

Większość z nas wciąż jest zachwycona filmem „The Rise and Fall of a Midwest Princess” , ale Chappell Roan zdaje się już szykować coś nowego. Zdobywca nagrody Grammy dla najlepszego nowego artysty zdradza w mediach społecznościowych informacje o nadchodzącej muzyce, co stawia fanów w stan najwyższej gotowości.
Weźmy na przykład zdjęcie z Instagrama, które udostępniła 29 października 2024 roku, na którym pozuje z winylową kopią swojego albumu z 2023 roku. „Album trochę wyskoczył, moim zdaniem, ale czas powitać w willi nową, gorącą bombę” – napisała w podpisie. Fani, którzy szaleją w komentarzach, zdają się zastanawiać: ta nowa bomba to nowy album, prawda?
Zaledwie kilka dni wcześniej podzieliła się kolejnym potencjalnym zwiastunem. Roan opublikował karuzelę zdjęć Polaroid z napisem „Ona wykonuje swoją pracę” i napisał w podpisie: „To jest wskazówka. Niech to dotrze do Ciebie”.
Czy znowu wyczuwamy w tym procesie jakiś album?
Wiemy, że Roan pracuje nad nowym albumem. W wywiadzie dla „Rolling Stone” w 2024 roku powiedziała, że po trasie będzie miała „od listopada do połowy maja wolne na pisanie” muzyki. Jednak jej producent, Dan Nigro, powiedział , że w lipcu rozpoczęli już pracę nad następcą „Midwest Princess” .
Na jakim etapie jest jej nowy projekt? Oto, co wiemy.
Czy drugi album Chappella Roana jest już w przygotowaniu?Nie do końca. W wywiadzie dla Vogue'a z sierpnia 2025 roku Roan stwierdził, że „drugi projekt jeszcze nie istnieje” i że „nie ma albumu” ani „zestawu piosenek”.
Kontynuowała: „Napisanie pierwszej płyty zajęło mi pięć lat i prawdopodobnie kolejne też zajmie co najmniej pięć. Nie jestem typem kompozytora, który potrafi się wysilić… Nie sądzę, żebym tworzyła dobrą muzykę, kiedy zmuszam się do czegoś. Czasami widzę komentarze w stylu: »Ona jest wszędzie, tylko nie w tym cholernym studiu«. Nawet gdybym siedziała w studiu 12 godzin dziennie, każdego dnia, nie oznacza to, że album powstałby szybciej”.
Jakie piosenki znajdą się na albumie?Jeszcze za wcześnie, żeby mieć listę utworów, ale kiedy Roan rozmawiała z „Rolling Stone” w artykule na okładce magazynu z września 2024 roku, ujawniła, że ma pięć do sześciu piosenek, które przypadły jej do gustu razem z producentem Danem Nigro. „Mamy piosenkę country. Mamy taneczną piosenkę. Mamy jedną, która naprawdę brzmi jak lata osiemdziesiąte, mamy jedną akustyczną i mamy jedną, która jest naprawdę naturalna, grana na żywo przez zespół, w klimacie lat siedemdziesiątych. To super dziwne” – powiedziała.
Nigro powiedział „The New York Times” , że mają „radosną, szybką piosenkę country” (z udziałem skrzypiec). „To nowa wersja utworu Chappell” – dodał. Jest też „kilka ballad i rockowy utwór w średnim tempie”.
Ale możliwe, że są to po prostu pojedyncze single, a nie cały album.
Chociaż Roan zaprezentowała już „The Subway” na scenie zeszłego lata, prawdopodobnie nie będzie to jej główny singiel. „Po prostu lubię go wykonywać” – powiedziała w wywiadzie dla „Rolling Stone” ze wzruszeniem ramion. „Mam też dwa inne, które bardzo chcę wykonać, [ale] nie wiem, co będzie dalej. Kiedy nie wiem, to po prostu jeszcze do mnie nie dotarło, bo zazwyczaj wiem. Zawsze mam odpowiedź. Nie sądzę, żeby to był „Subway”.
Podobną kwestię poruszyła w rozmowie z Bowen Yang w wywiadzie dla Interview Magazine , twierdząc, że zajmie się sprawą w swoim czasie.
„Nie wiem, jaki jest plan wydania «The Subway»” – powiedział jej Yang – „ale wydaje mi się, że jeśli chcesz, żeby to była po prostu piosenka, którą będziesz śpiewać na żywo przez jakiś czas i nie chcesz jej wydawać…”
„Tak właśnie nagrałam pierwszy album i cholernie mi się udało” – odpowiedziała Roan. Później dodała: „Moja kariera się udała, bo zrobiłam to po swojemu i nie poszłam na kompromis z moralnością ani z czasem. Nie uległam presji”.
Jednak 1 sierpnia 2025 roku Roan oficjalnie wydał „The Subway”.
Na Instagramie napisała : „Jestem bardzo dumna z tej piosenki i z tego, jaką drogę przeszła. Pierwszy raz zagrałam ją na balu rządowym, kiedy byłam pomalowana na zielono jako Lady Liberty, a w przeszłości grałam nowe piosenki na żywo, żeby je poczuć. Oczywiście, nie wiedząc, że po tym występie nastąpi ten naprawdę chaotyczny rok, nie miałam czasu na zbudowanie świata, na jaki zasługiwała ta piosenka. Ale w końcu jesteśmy tutaj. Zdecydowanie wyrywałam sobie włosy, próbując rozgryźć zagadkę, jak ta piosenka powinna się czuć muzycznie, wizualnie i emocjonalnie, na szczęście zostało trochę do stracenia. Dziękuję, że wytrzymałaś cały rok. Warto było, żeby upewnić się, że wszystko jest absolutnie w porządku (˘ᴗ˘) xoxo.”
Roan zadebiutowała utworem „ The Giver ” podczas występu w programie Saturday Night Live 2 listopada 2024 roku. To właśnie ten utwór nawiązywała do niego w swoim wcześniejszym poście na Instagramie , z tekstem w stylu: „Żaden chłopak ze wsi nie rezygnuje / Wykonuję swoją pracę”.
Billboardy zaczęły pojawiać się około 18 lutego, zapowiadając premierę. Numer telefonu podany w reklamach prowadził do fragmentu utworu, ku uciesze fanów.
A 13 marca 2025 roku miała miejsce premiera „Dawcy”.
„Uwielbiam tę piosenkę, a jej prezentacja na przystankach autobusowych, billboardach, plakatach i zrywanych naklejkach była świetną zabawą. Wow, nie mogę się doczekać, aż to wszystko ożyje!” – napisał Roan na Instagramie. „Eeeee!!!!”
Kontynuowała: „To zdecydowanie śmiały i przerażający ruch, wydać pełnoprawną piosenkę country po wydaniu zaledwie jednej piosenki w zeszłym roku i odniesieniu do niej tak wielkiego sukcesu w gatunku pop… (aż strach się bać, pisząc to, lol), ale myślę, że właśnie o to chodzi w Chappell Roan. Bądź odważna, przerażająca i baw się dobrze. Bądź gwiazdą popu, a potem zrób coś jadalnego i obejrzyj klimaty YouTube'a. Chodzi o to, żeby być głupim!!!”
„Nie mam konkretnego planu co do tego albumu” – powiedziała Variety w maju 2024 roku. „Planuję robić to, co zawsze: pisać piosenki, które kocham, tworzyć muzykę, z której jestem dumna i dzielić się nią ze światem. Może powinnam mieć jaśniejszą odpowiedź na temat moich oczekiwań [co do albumu], ale na tym etapie po prostu nie wiem”.
Nigro powiedział wówczas także, że „dosłownie byli na samym początku procesu nagrywania, minęło zaledwie kilka dni”.
W rozmowie z NYT kilka miesięcy później powiedział: „Wciąż piszemy z naprawdę fajnego miejsca. Zobaczymy, co się wydarzy”.
Ta historia będzie aktualizowana.
elle