Neandertalczycy i gotowanie w partiach: odkryto w Niemczech „fabrykę tłuszczu” sprzed 125 000 lat
%3Aformat(jpg)%3Aquality(99)%3Awatermark(f.elconfidencial.com%2Ffile%2Fbae%2Feea%2Ffde%2Fbaeeeafde1b3229287b0c008f7602058.png%2C0%2C275%2C1)%2Ff.elconfidencial.com%2Foriginal%2F8cc%2Fbe1%2Fe55%2F8ccbe1e558274581846ba641d772338f.jpg&w=1280&q=100)
Przez lata popularny obraz neandertalczyka oscylował między prymitywnym brutalem a niesprawiedliwie oczernianym wrażliwym człowiekiem. Nowe odkrycie w jaskini Neumarkt-Nord w Niemczech przechyla szalę w stronę tego drugiego: badacze odkryli coś, co można opisać jako zorganizowaną i powtarzającą się „fabrykę tłuszczu” prowadzoną przez grupy neandertalczyków 125 000 lat temu. Daleko od po prostu pożerania surowego mięsa swoich ofiar, ci archaiczni ludzie opracowali techniki wydobywania i konserwowania tłuszczu zwierzęcego, kluczowego zasobu do przetrwania w zimnym klimacie.
Badanie, którego wyniki opublikowano niedawno w czasopiśmie Quaternary Science Reviews , dokumentuje setki fragmentów kości – głównie olbrzymich jeleni – z licznymi śladami cięć i złamań, co sugeruje, że neandertalczycy nie tylko polowali wydajnie, ale także przetwarzali tusze w bardzo konkretnym celu: pozyskiwali szpik kostny i tłuszcz gromadzony w tkankach twardych.
Naukowcy zidentyfikowali powtarzające się wzorce , które wskazują na ustaloną rutynę: zwierzęta były ćwiartowane, ich części transportowane do jaskini, a tam długie kości były systematycznie mielone w celu wydobycia tłuszczu. Proces był intensywny i zaprojektowany w celu maksymalizacji wykorzystania kalorii. „To nie jest sporadyczny lub przypadkowy akt, ale raczej dobrze ugruntowana strategia dietetyczna” – wyjaśniają autorzy.
Uderzające jest to, że praktyka ta rozwinęła się w okresie interglacjalnym , kiedy klimat w Europie Środkowej był łagodniejszy . Sugeruje to, że poza samym przetrwaniem, neandertalczycy stosowali już zasady planowania i optymalizacji zasobów, tak jak każda współczesna grupa ludzka stosowałaby je w przypadku swojej lodówki i szybkowaru.
Uderzające jest to, że praktyka ta rozwinęła się w okresie interglacjalnym, gdy klimat w Europie Środkowej był łagodniejszy.
Tłuszcz zwierzęcy, zwłaszcza szpik kostny, jest pożywieniem energetycznym, które konserwuje białko i ułatwia trawienie. Podgrzewając kości i wydobywając tłuszcz, neandertalczycy mogli przechowywać to „paliwo” w postaci stałej przez dni lub tygodnie, co było logistyczną zaletą dla grup koczowniczych. Odkrycie sugeruje nawet możliwe rozdzielenie zadań w obrębie grupy i rodzący się prehistoryczny „przemysł spożywczy”.
Dowody te pomagają umocnić pogląd, że neandertalczycy byli czymś więcej niż tylko myśliwymi: byli specjalistami technicznymi z niezwykłą wiedzą anatomiczną i dietetyczną. W miarę jak kontynuujemy odkrywanie ich genetycznego dziedzictwa, ich skamieniałości zmuszają nas do uaktualnienia historii: być może pierwsze gotowanie wsadowe w Europie nie było dziełem Homo sapiens, ale naszych kuzynów neandertalczyków.
Przez lata popularny obraz neandertalczyka oscylował między prymitywnym brutalem a niesprawiedliwie oczernianym wrażliwym człowiekiem. Nowe odkrycie w jaskini Neumarkt-Nord w Niemczech przechyla szalę w stronę tego drugiego: badacze odkryli coś, co można opisać jako zorganizowaną i powtarzającą się „fabrykę tłuszczu” prowadzoną przez grupy neandertalczyków 125 000 lat temu. Daleko od po prostu pożerania surowego mięsa swoich ofiar, ci archaiczni ludzie opracowali techniki wydobywania i konserwowania tłuszczu zwierzęcego, kluczowego zasobu do przetrwania w zimnym klimacie.
El Confidencial