Mägo de Oz odpowiada na anulowanie Vilagarcíi: „Mamy nadzieję, że zakażą również reggaetonu za trywializację seksizmu”.

Po decyzji władz miejskich Vilagarcía de Arousa o odwołaniu koncertu Mägo de Oz, który miał się odbyć 19 sierpnia w tym mieście, oraz po oświadczeniach złożonych w tym tygodniu przez gitarzystę Víctora de Andrésa podczas występu w Asturii, zespół wydał oświadczenie, które przesłał do stacji ABC i udostępnił w mediach społecznościowych.
W związku z kolejną kontrowersją wywołaną wokół Mägo de Oz przez Radę Miasta Vilagarcia de Arousa z powodu odwołania koncertu, który miał się odbyć w tej miejscowości w Pontevedra, chcemy wyjaśnić i obronić się przed licznymi plotkami, półprawdami i zdaniami wyrwanymi z kontekstu w sposób stronniczy, interesowny i polityczny:
1. Mägo de Oz, jak każda grupa ludzka, artystyczna czy twórcza, jest wiernym odbiciem, w małej skali, naszego społeczeństwa. Współistnieją w nim różne idee polityczne i odmienne sposoby postrzegania życia, ale jednocześnie Mägo de Oz, jako marka, zawsze stanowczo broniło postępowych idei w swoich tekstach, czego przykładem są takie piosenki jak: „El que quiere entender que entiende” (Kto chce zrozumieć, niech zrozumie), przedstawiająca wartości ruchu LGBTI+; wsparcie dla osób transpłciowych i tożsamości płciowej w utworze „Seremos huracán” (Będziemy huraganem); włączenie osób z zespołem Downa w utworze „Hazme un sitio entre tu piel” (Uczyń mnie miejscem między twoją skórą); obrona godnej śmierci w utworze „Quiero que apagues mi luz” (Chcę, żebyś zgasił moje światło); oraz niezliczone humanistyczne pieśni w obronie tolerancji i różnorodności.
2. Jest oczywiste, że obelgi kierowane pod adresem jakiegokolwiek prezydenta Hiszpanii są sprzeczne z naszym wychowaniem i wartościami. Obelgi te padły z ust przedstawicieli skrajnej prawicy podczas koncertu w Llanera (Asturia). Jesteśmy oburzeni tak wieloma skorumpowanymi politykami, niezależnie od ich przynależności partyjnej.
3. Nie będziemy tolerować szantażu ani moralizatorskich wykładów ze strony rady miejskiej za wypowiedzi wygłaszane w kontekście koncertu, mające charakter satyry i humoru, bez dorozumianego odniesienia się do krytyki społecznej i politycznej. Wierzymy, że partia polityczna rady miejskiej Vilagarcia de Arousa podjęła decyzję, która, choć bardzo szanowana, będzie musiała się bronić przed innymi mieszkańcami miasta o różnych poglądach politycznych, którzy mają prawo do festiwalu bez kontrowersji, ciesząc się rozrywką, a przede wszystkim muzyką.
Chcemy położyć kres tej absurdalnej kontrowersji i bronimy, i zawsze będziemy bronić, wolności słowa, wykorzystując edukację, tolerancję i zdrowy rozsądek. Z niecierpliwością oczekujemy na zakazanie przez Radę Miasta Vilagarcia wszelkiej muzyki miejskiej i utworów reggaeton , które „trywializują seksizm i uprzedmiotowienie kobiet”. Czasami jesteśmy bardzo wrażliwi, panowie… Niech muzyka przemówi sama za siebie!
Kontrowersyjne słowa Víctora de Andrésa brzmiały: „Powiem wam jedno, żeby to się nigdy więcej nie powtórzyło w historii. Nie obchodzi mnie, kto rządzi, przestańcie nas okradać, zwłaszcza naszą kokainę i dziwki”. Wykrzyknął również: „ Sánchez, retweetujcie to gówno, bo chcę znowu być sławny. Zesram się na wasze trupy, dupki ”. Na tę ostatnią uwagę część publiczności zaczęła skandować: „Pedro Sánchez, sukinsyn!”.
Po kontrowersjach gitarzysta opublikował film wyjaśniający swoje stanowisko, w którym stwierdził: „Wtrącanie się w prawicę to żart, który sam się opowiada. Film został zmontowany przez 20-letniego chłopaka, który z pewnością zostanie wyborcą Vox z powodu tej nowej, nowoczesnej rzeczy, który wykorzystał moje krótkie przemówienie (...) „Czy zadzierałem z przewodniczącym rządu? Tak! Bo nie lubię, żeby ktoś mnie okradał, ani lewica, ani prawica. I prawdopodobnie w moim następnym przemówieniu, oczywiście, bo takich będzie więcej, będzie ono skierowane przeciwko Montoro, bo to modny temat”.
Z kolei drugi gitarzysta zespołu, Jorge Salán, zdystansował się, stwierdzając: „Jeśli chodzi o bałagan, jaki powstał wokół teledysku, nie popieram tego typu wypowiedzi; nigdy tego nie robiłem i nigdy nie będę. Ci z was, którzy śledzili moją karierę, wiedzą, jakie przesłanie zawsze przekazywałem poprzez teksty, grę na gitarze i muzykę”.
Zastępcami Mägo de Oza będą Toreros Muertos, a inni piosenkarze, którzy wystąpią w Vilagarcía tego lata, to Ainhoa Arteta i David Bustamante. „Inne występy zostaną ogłoszone w najbliższych dniach” – poinformowały miejskie źródła w oświadczeniu.
ABC.es